Maciej Świrski ukarał TVP. Autorka programu rozważa pozew
Bianka Mikołajewska rozważa podjęcie kroków prawnych wobec szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego po tym, jak ukarał Telewizję Polską za emisję odcinka programu, który dziennikarka współtworzy. – Swoją decyzją przewodniczący naruszył nasze dobre imię i podważył zaufanie niezbędna do wykonywania zawodu dziennikarza – przekazała nam Mikołajewska.

Kilka dni temy podawaliśmy, że przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski nałożył 145 tys. zł kary na Telewizję Polską za emisję reportażu „Arcydzieło Rydzyka”. – Przypominam, że w polskiej tradycji narodowej osoby duchowne określa się jako ksiądz, ojciec czy matka w przypadku sióstr zakonnych. To szczegół pokazujący zakorzenienie w polskiej kulturze autorów tego tak zwanego reportażu – przyznał szef KRRiT.
Regulator przekazał, że wpłynęło 98 wystąpień, podpisanych przez 312 osób, dotyczących audycji „Arcydzieło Rydzyka”, wyemitowanej 13 grudnia ub.r w programie „Raport specjalny” na antenie telewizyjnej Jedynki. Do wysyłania skarg zachęcały m.in. środowiska Radia Maryja.
Świrski ukarał TVP
Największe zastrzeżenia toruńskich mediów dotyczyły informowania przez TVP o Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Kilka miesięcy temu do fundacji związanej z ojcem Rydzykiem weszli agenci CBA, którzy badają milionowe dotacje. W reportażu nadawca publiczny miał kilka razy podawać, że w przypadku likwidacji placówki kultury cały jej majątek trafi do fundacji związanej z o. Rydzykiem.
Czytaj także: Nowa rola Tomasza Sekielskiego w TVP
Jak Maciej Świrski tłumaczy decyzję o nałożeniu kary? – Skargi pokazywały, że mamy do czynienia z łamaniem prawa w postaci oszczerstw i nawoływania do nienawiści na gruncie uprzedzeń do religii. W tym reportażu w całkowicie fałszywy sposób przedstawiono dzieło ojca Tadeusza Rydzyka w postaci Muzeum Pamięć i Tożsamość.
Od decyzji szefa KRRiT przysługuje odwołanie. Czy TVP zdecyduje się na ten krok? – Odniesiemy się do tego, gdy wpłynie do nas oficjalne pismo z KRRiT. Póki co nie wpłynęło – przekazało nam biuro prasowe spółki.
Sprawa skończy się w sądzie?
Program prowadziła szefowa redakcji, Bianka Mikołajewska. Współautorem reportażu był Paweł Grygorowicz. Portal Wirtualnemedia.pl poprosił Biankę Mikołajewską o komentarz do sprawy.
– Konsultuję z prawnikiem i współautorem reportażu Pawłem Gregorowiczem kroki prawne przeciwko Maciejowi Świrskiemu. Według mnie, swoją decyzją przewodniczący KRRiT naruszył nasze dobre imię i podważył zaufanie niezbędna do wykonywania zawodu dziennikarza – wskazuje.
I dodaje: – W skargach do KRRiT i decyzji Macieja Świrskiego nie wskazano żadnych nieprawdziwych informacji zawartych w naszym materiale. Nie można godzić się na to, by człowiek który szefuje konstytucyjnemu organowi, arbitralnie i według własnych przekonań, nakładał kary, naruszając dobre imię dziennikarzy i medium.
W listopadzie zeszłego roku podobną karę Krajowa Rada nałożyła na TVN24 za ponowne udostępnienie na YouTube i w TVN24 GO reportażu „29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza Rydzyka”. Kara wyniosła 142,8 tys. zł, a uzasadniono ją również nawoływaniem do nienawiści i dyskryminacją religijną.
Dołącz do dyskusji: Maciej Świrski ukarał TVP. Autorka programu rozważa pozew