Sztuczna inteligencja może wspomóc diagnostykę raka szyjki macicy
Urządzenie wykorzystujące sztuczną inteligencję może przyspieszyć diagnozowanie raka szyjki macicy i dzięki temu ratować życie kobiet - ocenił prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników prof. Mariusz Zimmer.
Zgodnie z jego opinią przenośne urządzenie EVA Visual Check, które pozwala na interpretację obrazów z zastosowaniem algorytmów sztucznej inteligencji w czasie rzeczywistym, może być wykorzystywane na poziomie podstawowego rutynowego badania ginekologicznego.
Na raka szyjki macicy co roku zapada w Polsce 3,5 tys. kobiet, a 2,5 tys. umiera z powodu tego nowotworu. W jego rozwoju udział biorą przede wszystkim onkogenne podtypy wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV).
„Każdy kojarzy profilaktykę raka szyjki macicy z cytologią. To badanie dalej jest traktowane jako standard postępowania diagnostycznego, ale wiele nowych danych mówi nam, że sama cytologia to za mało” – przypomniał w rozmowie z PAP prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników (PTGiP) prof. Mariusz Zimmer z Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu.
Jak zaznaczył, drugim etapem jest diagnostyka wirusologiczna – tj. testy na obecność onkogennych podtypów wirusa HPV. Trzeci etap stanowi ocena wizualna szyjki macicy pod kontrolą mikroskopu. Jest to urządzenie o nazwie kolposkop.
„Cytologia, HPV i kolposkopia to są trzy podstawowe narzędzia w diagnozowaniu raka szyjki” – pokreślił prof. Zimmer. Jak dodał głównym celem kolposkopii jest określenie miejsca w obrębie szyjki macicy, z którego trzeba pobrać wycinek do dalszych badań histopatologicznych. Jest to metoda bardzo specjalistyczna. Stanowi złoty standard w weryfikacji nieprawidłowych badań cytologicznych. Jednak dostępność do niej, jak i specjalistów mających umiejętności interpretowana obrazów kolposkopowych, pozostaje ograniczona.
EVA VisualCheck budzi nadzieje
Dlatego nowe przenośne urządzenie EVA VisualCheck, wykorzystujące złożone algorytmy uczenia maszynowego (ML) oraz sztucznej inteligencji (AI), budzi ogromne nadzieje wśród ginekologów na poprawę wczesnej diagnostyki zmian nowotworowych w szyjce macicy.
Zdaniem prof. Zimmera działanie tego systemu można porównać do mobilnego, wirtualnego konsylium. System w ciągu kilkudziesięciu sekund porównuje zdjęcia zrobione w gabinecie ginekologa z tysiącami obrazów w bazie danych, którym dane rozpoznanie zostało przypisane przez dziesiątki światowej klasy ekspertów kolposkopii.
„Jeżeli z użyciem tego systemu optycznego uzyskamy dany obraz to na podstawie zdjęć z bazy danych on natychmiast oceni, czy jest to zwykły stan zapalny, czy zmiana jest na tyle niepokojąca, że wymaga dalszej diagnostyki” – powiedział prof. Zimmer.
Jak zaznaczył, nie jest to jeszcze rozpoznanie, ale podpowiedź. „To może przyspieszyć diagnozowanie i ukierunkowywać nas, z którego miejsca pobrać bioptat (wycinek tkanki - red.) do dalszych badań histopatologicznych” - tłumaczył specjalista.
Dodał, że urządzenie EVA VisualCheck powinno być włączone w cały cykl pierwotnej, podstawowej diagnostyki i wtórnej profilaktyki raka szyjki macicy. „Myślę, że ten system będzie wykorzystywany na poziomie podstawowego rutynowego badania ginekologicznego, jeszcze przed kolposkopią. To nie jest inwazyjne badanie, a daje mnóstwo dodatkowych informacji” – ocenił prof. Zimmer.
Jak przypomniał Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników (PTGiP) wydało pozytywną opinię nowemu systemowi. „Sprawdzaliśmy to urządzenie w Polsce i uzyskało pozytywną opinię ekspercką” – podkreślił. Jak napisali w swojej opinii eksperci PTGiP, „z dotychczasowych badań wynika, że automatyczna ocena obrazów oparta na inteligencji rozszerzonej umożliwia detekcję zmian śródnabłonkowych i procesu złośliwego z czułością do 97,7 proc. i specyficznością do 85 proc. u kobiet w wieku reprodukcyjnym”.
Producent urządzenia EVA VisualCheck otrzymał ostatnio grant z Narodowego Instytutu Raka w USA w wysokości 2,3 mln dolarów na badania kliniczne z udziałem 10 tysięcy kobiet. Badanie rozpocznie się w III kwartale 2021 roku i będzie prowadzone we współpracy z organizacją Basic Health International (BHI).
Prof. Zimmer przypomniał, że w Polsce działa program badań przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy. W ramach tego programu na bezpłatną cytologię mogą zgłaszać się raz na trzy lata kobiety w wieku 25-59 lat.
„Zdaniem ekspertów PTGiP należy dążyć do tego, by w programie badań przesiewowych standardem stała się tzw. cytologia na podłożu płynnym (LBC – liquid based cytology) w połączeniu z detekcją wirusów HPV” – powiedział prof. Zimmer. Jak wyjaśnił, cytologia ma suboptymalną czułość, gdyż daje za dużo wyników fałszywie ujemnych, natomiast badanie wirusów HPV daje za dużo wyników fałszywie dodatnich. „Dopiero połączenie cytologii z badaniem wirusologicznym - nazywa się to cotesting - daje nam optymalny wgląd w zmiany w szyjce macicy” – podsumował specjalista.
Dołącz do dyskusji: Sztuczna inteligencja może wspomóc diagnostykę raka szyjki macicy