Prokuratura umorzyła śledztwo ws. felietonu w „Angorze” o urodzinach Radia Maryja mającego znieważać polski naród

Łódzcy śledczy zajęli się felietonem Antoniego Szpaka po otrzymaniu zawiadomienia od jednego z czytelników „Angory”. W artykule, zamieszczonym w wydaniu tygodnika z połowy grudnia ub.r., autor prześmiewczo skomentował udział najważniejszych urzędników państwowych w uroczystości z okazji 26-lecia działalności Radia Maryja.

W tym wydarzeniu brało udziału wielu ministrów i wiceministrów, odczytano też listy od prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło, marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Szpak napisał o „durnym, kołtuńskim kraju”

Antoni Szpak wyśmiał niektóre fragmenty listów polityków. - Szydło uznała za stosowne stwierdzić, iż „ta rozgłośnia łączy Polaków, jak żadne inne medium na świecie”. W kategorii żart roku - pewne zwycięstwo. Radio Maryja tak samo łączy rodaków, jak Becia samodzielnie rządzi i podejmuje decyzje. Natomiast Duda uważa, że „dzięki ludziom zgromadzonym wokół Radia Maryja polskie władze mogą dziś naprawić państwo i budować silną, bezpieczną, sprawiedliwą intensywnie rozwijającą się Polskę” - stwierdził felietonista.

- Panie Adrianie, za takie zasługi wypada Ojca Dyrektora nie tylko w rękę pocałować. Jedynie w durnym, kołtuńskim kraju może dojść do takiej paranoi - ocenił Szpak. - Całą tę wazeliniarską, wiernopoddańczą szopkę transmitowała Telewizja Trwam - dodał.

Według autora zawiadomienia do prokuratury niektóre stwierdzenia z felietonu obrażają polski naród, prezydenta i premiera. Wymienił wyrażenie „durny kraj” oraz określanie prezydenta Andrzeja Dudy mianem Adriana (tak bohater symbolizujący prezydenta był nazywany w pierwszym sezonie serialu satyrycznego „Ucho prezesa”, kiedy czekał przed gabinetem prezesa i był tak mało poważany, że mylono jego imię).

Felietonista z zarzutem, groziło mu do 3 lat więzienia

Zajmująca się tą sprawą Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście zwróciła się o opinię do biegłego z zakresu lingwistyki z Instytutu Ekspertyz Kryminalistycznych Analityks w Poznaniu. W opinii stwierdzono, że treść felietonu obraża polski naród i najważniejszych funkcjonariuszy publicznych, ponieważ zawiera zdania, które „godzą w wyobrażenia pokrzywdzonych o własnej godności” i narażają ich na utratę zaufania.

W połowie maja prokuratura postawiła Antoniemu Szpakowi zarzut znieważeniu narodu polskiego. Według artykułu 133 Kodeksu karnego grozi za to do trzech lat pozbawienia wolności. Planowano przesłuchanie felietonisty.

Szpak ocenił, że postawiony mu zarzut jest absurdalny. - Obrażam naród? W moim tekście ani razu nie pada to słowo. Krytykuję władzę umizgującą się do księdza mającego we władaniu rozgłośnię i telewizję. Te listy wiernopoddańcze premiera i prezydenta, które cytuję, nie przystają do poważnego państwa - powiedział w połowie maja „Gazecie Wyborczej”. Zwrócił też uwagę, że w postawionym zarzucie nie wspomniano o obrażeniu prezydenta i premiera. - Chyba odpuścili mi Adriana - skomentował.

Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście umorzyła właśnie śledztwo w tej sprawie, o czym jako pierwszy poinformował portal Gazeta.pl. Uzasadniono, że w tekście nie ma znamion czynu zabronionego.

Antoni Szpak pisze do „Angory” od 20 lat

Pod koniec maja stanowisko w tej sprawi wyraziło Centrum Monitoringu Wolności Prasy działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich. Organizacja zaapelowała do prokuratury i sądu o unieważnienie zarzutów wobec Antoniego Szpaka. - Zastosowane w tym przypadku przez organy ścigania środki są nieadekwatne do popełnionego czynu. Publikując na łamach prasy felietony satyryk, jak każdy dziennikarz, ma prawo przedstawiać - nawet skrajnie złośliwie - swój osobisty punkt widzenia - oceniło CMWP.

Antoni Szpak felietony do „Angory” pisze od 20 lat. Wcześniej współpracował m.in. ze „Szpilkami”.

Według danych ZKDP w kwietniu br. średnia sprzedaż ogółem „Angory” wynosiła 234 344 egz.