SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Cezary Gmyz dementuje doniesienia o współpracy z CBA i zapowiada kroki prawne

Marek Falenta, skazany w tzw. aferze podsłuchowej, w liście do Jarosława Kaczyńskiego wskazał Cezarego Gmyza jako współpracownika CBA. Dziennikarz przypomina, że poddał się autolustracji i zapowiada pozwy przeciwko powielającym tezy Falenty. Współpracę z Gmyzem jako osobowym źródłem informacji dementuje też CBA.

Falenta, który - jak podaje „Gazeta Wyborcza” - sam był współpracownikiem wrocławskiej delegatury CBA, w lutym br. napisał list do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Walczyłem dla Polski i razem z Cezarym Gmyzem pomogłem odbić Polskę z rąk przestępców" - tak brzmi jeden z fragmentów listu zacytowany przez czwartkową „GW”.

Nazwisko Cezarego Gmyza jest wymieniane jeszcze dwa razy w liście Falenty. Według biznesmena dziennikarz współpracował ze służbami specjalnymi. - W tajnej bazie operacyjnej CBA w okolicach Płocka uzgodniłem, że przekażę cały pozyskany materiał. Przekazanie nastąpiło poprzez wprowadzenie informacji z nagrań do systemu operacyjnego CBA przez agentów CBA z wykorzystaniem jako źródła [tu nazwisko informatora], a potem fizycznie przez współpracującego z CBA dziennikarza Cezarego Gmyza. Jestem pewien, że bez wahania to potwierdzą - stwierdził biznesmen.

List Marka Falenty w całości zamieścił też na Twitterze Jan Piński, publicysta związany m.in. z „Warszawską Gazetą”. - No ciekaw jestem czy red. Gmyz nadal będzie domagał się ułaskawienia Falenty - skomentował.

Gmyz: fałszywe informacje dot. rzekomej niejawnej współpracy ze służbami specjalnymi

Cezary Gmyz nie chce komentować szczegółówo tych doniesień, odsyła do swojego profilu twitterowego. Tam zamieścił informację, iż polecił reprezentującej go kancelarii prawnej sporządzenie pozwu o naruszenie dóbr osobistych poprzez rozpowszechnienia informacji o jego „rzekomej tajnej współpracy z CBA”. - Wszelkie fałszywe informacje dotyczące rzekomej niejawnej współpracy ze służbami specjalnymi spotykały i spotykać się będą z stanowczą reakcją na drodze prawnej - zapowiedział Gmyz.

Cezary Gmyz Przypomniał też, że w 2013 roku poddał się autolustracji, a sąd lustracyjny w Warszawie orzekł, że dziennikarz - zgodnie ze swoim oświadczeniem - nie współpracował z SB.

CBA dementuje, „Gazeta Wyborcza” napisała o braku odpowiedzi

Informację o współpracy z dziennikarzem TVP jako osobowym źródłem informacji zdementowało też Centralne Biuro Antykorupcyjne, nazywając artykuł w „GW” „manipulacją”. Jak wynika z zamieszczonego na Twitterze fragmentu korespondencji, rzecznik CBA Temistokles Brodowski w środę po południu poinformował współautora tekstu Wojciecha Czuchnowskiego o braku współpracy z Gmyzem. Dziennikarz podziękował komentarz, a mimo to w tekście „GW” stwierdzono, że CBA nie odpowiedziało na pytania w tej sprawie.

- To techniczna pomyłka, do której doszło podczas redakcji tekstu. Już poprawione. Przepraszamy - wyjaśniła współautorka artykułu Ewa Ivanova, odpowiadając na Twitterze Maciejowi Wąsikowi, zastępcy ministra koordynującego służby specjalne.

Podobnie wyjaśnił to Wojciech Czuchnowski.

„Gazeta Wyborcza” przywołuje też list Falenty skierowany w kwietniu do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym biznesmen jako współpracownika CBA oprócz Gmyza wskazał Piotra Nisztora, którzy w czerwcu 2013 roku przekazał „Wprost” pierwsze nagrania podsłuchanych rozmów.

Nisztor, obecnie związany z „Gazetą Polską”, nie komentuje tych doniesień. Natomiast w czwartek żartował na Twitterze z tez, że tak jak Cezary Gmyz współpracował z CBA

Marek Falenta stoi za nielegalnym podsłuchiwaniem polityków w restauracjach „Sowa i Przyjaciele” i „Amber Room” w latach 2013-2014. W 2016 roku został skazany za to na 2,5 roku więzienia, a jesienią ub.r. wyrok ostatecznie się uprawomocnił po odrzuceniu przez Sąd Najwyższy skargi kasacyjnej.

Na początku br., kiedy miał zacząć odbywać karę, Marek Falenta zbiegł. Został zatrzymany w kwietniu w okolicach Walencji, kilka dni temu deportowano go do Polski.

Dołącz do dyskusji: Cezary Gmyz dementuje doniesienia o współpracy z CBA i zapowiada kroki prawne

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
sg
Zarzut jest taki, że Gmyz współpracował z CBA. A Gmyz się borni, bo poddał się lustracji i nie współpracował z SB :D A co ma SB do CBA?
odpowiedź
User
widz555
Stare tłumaczenie w stylu "ta pani przyszła w tym kożuchu i w nim wychodzi".
odpowiedź
User
zed
Widzę tam na Twitterze wpis Nisztora. Też zapowiadał procesy w sprawie zarzutów, że współpracuje z CBA. Pięć lat temu.
odpowiedź