Maciej Budzich w Think Kong

W ramach współpracy z Think Kong Maciej Budzich będzie brać udział w pracach nowopowstającego teamu kreatywnego oraz konsultować projekty związane z kampaniami realizowanymi w blogosferze. – Chcielibyśmy, żeby wiedza i doświadczenia Maćka pomogły nam realizować jeszcze ciekawsze projekty. Wspólnie zaczęliśmy już prace nad kilkoma przedsięwzięciami, w których część działań będzie adresowana do blogerów – opisuje Norbert Kilen, strategy director agencji.

– Wymiar czasowy tej współpracy jest bardzo elastyczny, co mnie jako blogerowi oczywiście bardzo odpowiada. Koncentrujemy się na konkretnych zadaniach i projektach. Oczywiście część niezbędnych spotkań odbywa się w siedzibie Think Kong, ale większość zadań realizujemy on-line, w a moim przypadku nierzadko w podróży – opisuje Budzich.

Maciej Budzich oprócz prowadzenia bloga Mediafun, a od niedawna również „Mediafun magazynu”, występuje na konferencji branżowych, doradza agencjom, prowadzi szkolenia oraz wykłada na uczelniach. Jednak po raz pierwszy wiąże się z konkretną firmą z branży marketingowej.

– Zdaję sobie sprawę z pewnych kontrowersji, a raczej wątpliwości, o niezależność, którą może nieść za sobą ogłoszenie takiej współpracy – przyznaje Budzich. – To dla mnie również ciekawe doświadczenie, ponieważ do tej pory komentowałem jako bloger gotowe efekty działań agencji. Teraz będę mógł być bliżej procesu twórczego – dodaje.

Czy teraz będzie mu trudniej skrytykować na swoim blogu kampanię przygotowaną przez Think Kong? – Pewnie trudniej i z pewnością będę ograniczony, np. do zachowania tajemnic klienta, chociaż nasza współpraca absolutnie nie dotyczy jakichkolwiek publikacji czy wejścia w ten sposób agencji na blog. Jeżeli przesadzę z lukrem dla Think Kong i będę wstrzemięźliwy jeśli chodzi o krytykę, z pewnością czytelnicy bloga szybko „wyprostują” ten fakt. Nie opłaca się grać wobec nich nie fair – deklaruje Budzich.