„Krytyka Polityczna” skarży się na decyzję Trumpa. Odezwał się miliarder, którego krytykowała

Donald Trump zaraz po rozpoczęciu swojej drugiej kadencji podpisał wiele decyzji i rozporządzeń. Wśród nich jest zawieszenie na 90 dni wszystkich programów amerykańskiej pomocy zagranicznej w celu oceny ich zgodności z jego polityką zagraniczną. Administracja USA uzasadniła, że „żadna dalsza pomoc zagraniczna Stanów Zjednoczonych nie może być wypłacana w sposób, który nie jest w pełni zgodny z polityką zagraniczną prezydenta”.

Jak już informowaliśmy, boleśnie uderzyło to w niektóre polskie organizacje z branży mediów, które korzystały z grantów fundowanych przez USA. Zablokowano m.in. finansowanie konkursie dla mediów lokalnych „SERAPH”, organizowanym przez polski Instytut Reportażu.

- Instytut był operatorem grantów, pieniądze (od 70 do 90 tysięcy złotych na jedną redakcję plus budżet szkoleniowy) pochodziły z USAID (Amerykańska Agencja ds. Rozwoju Międzynarodowego - przyp. red.) i były finansowane przez amerykański Kongres - opisała w artykule na portalu ir2.info Olga Gitkiewicz, należąca do władz Instytutu Reportażu.

„Krytyka Polityczna” podkreśla, że potrzebuje wsparcia

Praktyczne skutki Decyzja Donalda Trumpa odczuło też Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego wydające „Krytykę Polityczną”. – Dostałam mejla od organizacji, z którą współpracujemy i realizujemy projekt dotyczący wspierania mediów niezależnych. Wiadomość miała tytuł: „grant suspension”, czyli „zawieszenie dotacji” – opisała w czwartek redaktor naczelna „Krytyki Politycznej” Agnieszka Wiśniewska na profilu facebookowym magazynu.

Zaznaczyła, że stowarzyszenie realizuje wiele projektów finansowanych ze środków publicznych, także tych ze wsparciem z zagranicy. – Bez tych środków nie moglibyśmy działać. Ważne jest dla nas wsparcie indywidualnych darczynek i darczyńców, bo granty – jak widzimy – Trump może nagle zatrzymać – przyznała.

– Wasze wsparcie jest ważne właśnie w takich momentach, kiedy czytamy w mejlu od grantodawcy: „musimy wstrzymać wszystkie nasze działania finansowane ze środków rządu USA. Zawieszamy wszystkie dotacje i kontrakty od piątku 24 stycznia” – dodała Wiśniewska.

CZYTAJ TEŻ: Koniec ery Agnieszki Wiśniewskiej. "Krytyka Polityczna" szuka naczelnego

Zwróciła uwagę, że wydawca „Krytyki Politycznej” nagle nie może mocno obciąć kosztów. – My nie możemy nagle nie wykonać zobowiązań, które mamy wobec autora, który napisał tekst, czy tłumaczki, która go przetłumaczyła. Nie możemy nikomu napisać: „sorry, Trump zatrzymał wsparcie, więc nie dostaniesz wynagrodzenia za wykonaną pracę” - wyliczyła.

Wskazała, jak można wesprzeć finansowo Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego. – Czekamy na rozwój wydarzeń. Pracujemy. Piszemy. Publikujemy. Bywa ciężko, ale motywuje nas wsparcie czytelniczek i czytelników – podkreśliła.

W 2023 roku Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego wypracowało wzrost przychodów o 54,8 proc. do 13,01 mln zł i 163,5 tys. zł zysku netto. Jak szczegółowo opisywaliśmy, wpływy organizacji z działalności statutowej poszły w górę z 5,22 do 9,23 mln zł, z czego te z grantów - z 4,75 do 8,65 mln zł.

„Krytyka Polityczna” w listopadzie ub.r. zniknęła z X, ale screen z wpisem Agnieszki Wiśniewskiej pojawił się na tej platformie. – No ale tego, że "Krytyka Polityczna" wisi na grantach wydzielanych przez Wuja Sama to się jednak nie spodziewałem. Wychodzi na to, że Trump może eksterminować lewicę w Polsce i nawet nie będzie o tym wiedział - skomentował publicysta historyczny Andrzej Krajewski, związany m.in. z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Do wpisu naczelnej „Krytyki Politycznej” odniósł się też Rafał Brzoska, prezes i jeden z głównych akcjonariusyz InPostu. – Moi Drodzy -  proszę Was wszystkich o przyłączenie się do mnie i wspólną zrzutkę na Krytykę Polityczną, aby jej szczytne dzieło walki z krwiożerczym kapitalizmem  mogło być kontynuowane, po tym jak wyschły fundusze od rządu USA – stwierdził.

– A na serio - chętnie pomogę jak będzie trzeba i oczekuje w zamian - jak dotychczas - bezkompromisowej krytyki, bo... kompletnie się mylicie ;) ;) ;), ale pluralizm w mediach jest serio ważny! – podkreślił.

Brzoska od kilku miesięcy jest obecny właścicielsko w branży mediów: jego fundusz to główny inwestor w uruchomionym w październiku ub.r. serwisie XYZ.pl.

Biznesmen od czasu jest negatywnym bohaterem tekstów „Krytyki Politycznej”, bywa tam krytykowany przede wszystkim za liberalne podejście do rynku pracy. Przykłady z ostatnich miesięcy: teksty Łukasza Łacheckiego „Czy Rafał Brzoska wejdzie do rządu Konfederacji?” i „Donald Tusk miał rację – Rafał Brzoska jest niebezpieczny” oraz artykuł Pauliny Januszewskiej „Wincyj laurek dla przedsiębiorczości. Polska wytrzyma”.