Kolejny wstrząs w „The Washington Post”. Bezos chce tylko pochwał wolności
Jeff Bezos zapowiedział zmianę linii redakcyjnej należącej do niego gazety "Washington Post" na jednoznacznie prorynkową. Inne poglądy nie będą w piśmie reprezentowane. W geście sprzeciwu wobec decyzji właściciela odchodzi szef działu opinii „WP” David Shipley.

Właściciel "Washington Post", miliarder Jeff Bezos, zapowiedział w środę, że gazeta zmieni linię redakcyjną w dziale opinii i będzie tam zamieszczać w przeważającej części teksty w obronie "wolnego rynku i wolności osobistych". Przeciwne poglądy nie będą reprezentowane na łamach dziennika.
Bezos ogłosił zmianę w środowym liście do pracowników "WP" oraz wpisie na platformie X.
„Będziemy codziennie pisać o dwóch filarach: wolnościach osobistych i wolnym rynku. Będziemy oczywiście poruszać także inne tematy, ale poglądy przeciwne tym filarom będą publikowane przez innych. Jestem z Ameryki i dla Ameryki, i jestem z tego dumny (…) Dużą częścią sukcesu Ameryki była wolność w sferze gospodarczej i wszędzie indziej. Wolność jest etyczna - minimalizuje przymus - i praktyczna - napędza kreatywność, inwencję twórczą i dobrobyt” – oświadczył Bezos.
I shared this note with the Washington Post team this morning:
I’m writing to let you know about a change coming to our opinion pages.
We are going to be writing every day in support and defense of two pillars: personal liberties and free markets. We’ll cover other topics too…— Jeff Bezos (@JeffBezos) February 26, 2025
Miliarder dodał, że zaproponował wdrożenie tej zmiany dotychczasowemu szefowi działu opinii Davidowi Shipleyowi. „Zasugerowałem mu, że jeśli odpowiedź nie brzmi „do diabła tak”, to musi brzmieć „nie”. Po dokładnym namyśle David zdecydował się odejść. To znacząca zmiana, nie będzie łatwa i będzie wymagała 100% zaangażowania - szanuję jego decyzję. Będziemy szukać nowego redaktora, który będzie odpowiedzialny za nowy kierunek” – napisał Bezos.
Bezos cenzuruje „The Washington Post”
To kolejna decyzja Jeffa Bezosa o charakterze cenzury wolności słowa. Przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku miliarder zablokował publikację edytoriala redakcji z poparciem dla demokratycznej kandydatki Kamali Harris. Spotkało się to ze zdecydowana reakcją czytelników – z subskrypcji pisma zrezygnowało 300 tys. osób.
Po tym z "WP" odeszło też kilkoro pracowników, w tym David Hoffman, który otrzymał w 2024 r. nagrodę Pulitzera i naczelny Robert Kagan. W liście rezygnacyjnym Hoffman napisał, że USA stoi przed „bardzo realnym zagrożeniem autokracji" jeśli wybory wygra Donald Trump. "Uważam za trudne do obrony to, że straciliśmy swój głos w tym niebezpiecznym czasie” - dodał Hoffman. https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/tapniecie-w-subskrypcjach-washington-post-po-decyzji-bezosa-ws-wyborow-prezydenckich
Zobacz: Bunt w „Washington Post” przeciw Bezosowi. Powstaje nowe medium
Dziennikiem wcześniej targały też wewnętrzne spory, m.in. w związku z zatrudnionym przez Bezosa wydawcą Williamem Lewisem, zamieszanym w aferę podsłuchową brytyjskiego tabloidu "News of the World". Z gazety w proteście odszedł też szereg dziennikarzy, a także rysowniczka Ann Telnaes, której redakcja nie pozwoliła na publikację karykatury ukazującej Bezosa klęczącego przed Trumpem z workiem pieniędzy.
Prezes Amazona i szef Blue Origin był niegdyś ostro krytykowany przez Donalda Trumpa, lecz w ostatnich miesiącach doszło do ich zbliżenia. Po zwycięstwie Trumpa biznesmen stwierdził, że jest "bardzo optymistycznie" nastawiony do deregulacyjnych planów Trumpa i zaoferował swoją pomoc. Wraz z innymi szefami technologicznych gigantów gościł na inauguracji drugiej kadencji prezydenta USA.
Donald Trump w czasie swojej pierwszej prezydentury nazwał „The Washington Post” "The Fake News Washington Post", a Amazona bezpośrednio oskarżył o niepłacenie wystarczających podatków i wykorzystywanie Poczty Stanów Zjednoczonych. Administracja Trumpa zablokowała również kontrakt Amazona z Pentagonem, co powszechnie uznano wówczas za chęć zemsty Trumpa na Bezosie" – przypominają amerykańskie media.
Źródło: PAP
Dołącz do dyskusji: Kolejny wstrząs w „The Washington Post”. Bezos chce tylko pochwał wolności