SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Clickbaity i sztuczna inteligencja oczami szefów mediów

Czym jest clickbait i jakie są mity na temat sztucznej inteligencji? O tym dyskutowano na konferencji Society of Editors, zorganizowanej w Londynie pod koniec marca. Była również mowa o tym, jak zwiększać przychody z druku i że trzeba szukać innych źródeł ruchu niż media społecznościowe. 

Shutterstock/A.Aleksandravicius Shutterstock/A.Aleksandravicius

Zjawisko clickabitów był tematem dyskusji Stowarzyszenia Redaktorów. Redaktor naczelna brytyjskiego dziennika bulwarowego “Daily Mirror”, Caroline Waterston, zapytana o obawy związane ze stosowaniem clickbaitów, powiedziała: 

"Myślę, że nie powinniśmy ukrywać, że chcemy, aby nasze dziennikarstwo było czytane lub oglądane przez możliwie jak największą liczbę osób. A jeśli to oznacza, że ma to być celem również naszych reporterów, uważam, że to właściwa decyzja”.

Richard Duggan, redaktor w mediach regionalnych, powiedział, że określenie clickbait jest często błędnie używane. Według niego istnieje cienka granica pomiędzy clickbaitem a kuszącym nagłówkiem, a media powinny dbać o to, żeby unikać stosowania typowych clickbaitów. 

Czytaj więcej: Tropią clickbaity w mediach. “Jednego dużego gracza mediów nigdy nie złapaliśmy”

Odcięcie od mediów społecznościowych

Duggan mówił również o tym, że obecnie największym wyzwaniem dla niego jest pozyskanie odpowiednich źródeł ruchu. Nie stawia na Facebooka, bo Meta zakończyła finansowanie Community News Project, co jego zdaniem było „skutecznym wycofaniem wsparcia dla dziennikarstwa społecznościowego”.

Jako branża zbyt długo polegaliśmy na Facebooku i innych platformach mediów społecznościowych, jeśli chodzi o nasz ruch i naprawdę musimy teraz sprawić, by ludzie wrócili bezpośrednio na nasze strony internetowe” – stwierdził Richard Duggan. 

Powiedział również, że Newsquest Media Group Limited, czyli jedno z największych wydawnictw w Wielkiej Brytanii, czerpie duże zyski ze sprzedaży prasy, więc nie wolno traktować jej tylko jako dodatek do internetu.

Czytaj więcej: 85 proc. polskich internautów na Facebooku. Ale na dłużej przyciąga TikTok

Wzrosty ze sprzedaży druku

Redaktor “The i Paper” ujawnił w jaki sposób strategia cyfrowych subskrypcji marki sprawia, że prasa drukowana staje się trwalsza w dłuższej perspektywie. – “The i Paper” konsekwentnie odnotowuje jeden z najmniejszych spadków nakładu rok do roku wśród krajowych gazet w Wielkiej Brytanii, spadając o 5 proc. do 119 333 w lutym (spadek o 3 proc. miesiąc do miesiąca). Stawia nas to w sytuacji, w której możemy być całkiem pewni, że za 5 lat zarobimy więcej pieniędzy z drukowanej prasy niż obecnie – powiedział Duff.

W listopadzie 2023 r., Duff w rozmowie z “Press Gazette” przewidywał, że przychody z drukowanej prasy będą rosły przez wiele kolejnych lat.

Duff dodał, że czytelnicy “The i Paper” są tolerancyjni wobec podwyżek cen i że pomaga to osiągnąć wyższy średni przychód na użytkownika. Pomimo wzrostu ceny z 65 pensów do 1 funta w ciągu ostatnich pięciu lat, “The i Paper” jest obecnie najtańszą gazetą ogólnokrajową w Wielkiej Brytanii, ponieważ “The Sun” i “Daily Star” kosztują 1,10 funta. 

Kłamstwa o AI

Tematem dyskusji była też oczywiście sztuczna inteligencja. Dyrektor zarządzający Sky News UK i redaktor wykonawczy Jonathan Levy powiedział, że AI jest zarówno szansą, jak i zagrożeniem. Wydawnictwa wiedzą, jak używać technologii AI, a technologia ta nie tworzy nic nowego, tylko wykorzystuje dotychczasowe dokonania człowieka, dlatego oryginalne dziennikarstwo powinno bronić się jeszcze przez długi czas. Poza tym AI może być pomocna w tworzeniu dziennikarstwa kreatywnego i takiego, które zaangażuje odbiorców.

Czytaj więcej: AI czyta artykuły w Onecie. Nowa funkcja dzięki współpracy z ElevenLabs

Tymczasem Duff przedstawił kilka nieprawdziwych twierdzeń o sztucznej inteligencji. Jednym z nich ma być to, że regulacje są barierą dla firm AI w Wielkiej Brytanii.

“Słyszymy, że prawo autorskie w Wielkiej Brytanii jest niejasne – nie jest. Zbieranie danych do celów komercyjnych bez licencji jest nielegalne. Prawo nie jest egzekwowane" – powiedział, odnosząc się do oczekiwania na odpowiedź rządu na niedawne publiczne konsultacje, dotyczące proponowanego systemu pozwalającego platformom AI na korzystanie z treści twórców bez ich zgody. Spotkało sę to ze sprzeciwem wielu wydawców i innych branż kreatywnych.

Trzecie kłamstwo to twierdzenie, że firmy zajmujące się generatywną sztuczną inteligencją nie będą potrzebować treści dziennikarskich w przyszłości

– LLM-y [modele językowe - red.] są niesamowicie potężne, ale ograniczenia dotyczące danych treningowych są takie, że nie są one zdolne do przewidzenia wydarzeń, zanim się wydarzą: czy to postępów w nauce i medycynie, czy zmian politycznych lub przyszłości technologii (…) To właśnie coś, co my jako media informacyjne tworzymy i co jest naprawdę cenne. I dlatego kluczowe jest wiedzieć, co jest kradzione – mówił Duff. 

Duff odniósł się do inwestycji dokonanej przez “The i Paper”, DMGT (Daily Mail and General Trust), w Prorata.ai – system zaprojektowany do dzielenia przychodów z wydawcami za wykorzystanie ich treści do odpowiadania na zapytania użytkowników. Stwierdził, że narzędzie to pozwoli ocenić, z których źródeł korzysta AI, co może skutkować rozmowami o podziale przychodów z wydawcami. 

Dołącz do dyskusji: Clickbaity i sztuczna inteligencja oczami szefów mediów

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
H
Od banału do banału. Szkoda czasu na takie oczywistości
5 0
odpowiedź
User
H
Od banału do banału. Szkoda czasu na takie oczywistości
2 0
odpowiedź
User
;-)
No akurat o clickbaitach, to portal WM coś dobrze wie ;-)
2 0
odpowiedź