Kolejny skandal na rynku reklamy
Głowy kilkuletnich dzieci na ciałach dorosłych w pozach z podtekstem erotycznym czy rozharatany palec - tak wyglądają niektóre reklamy promujące nową telefonię komórkową Play.
Okazuje się, że i tym razem chęć zaistnienia na rynku jest silniejsza od wszelkich norm moralnych - ocenia "Nasz Dziennik". Czy reklama wykorzystująca treści oceniane przez wielu rodziców jako pedofilskie czy makabryczne, powinna być dopuszczona do emisji także u nadawcy publicznego? - pyta "ND".
Według gazety, zdecydowany sprzeciw wobec tego przekazu wyrażają rzecznik praw dziecka Ewa Sowińska i dyrektor programowy łódzkiego Centrum Służby Rodzinie Tomasz Bilicki. Ich zdaniem, plakaty z dziećmi budzą właśnie skojarzenia pedofilskie. Sprawą tej kampanii reklamowej ma się zająć na najbliższym posiedzeniu Komisja Etyki Reklamy, z kolei rzecznik praw dziecka chce nią zainteresować Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Firma Play nie widzi w reklamach swoich produktów nic złego, a nawet beztrosko wysuwa argument, że wśród dzisiejszych kanonów sztuki są takie, które kiedyś uznawane były za obsceniczne - pisze "Nasz Dziennik".
Podobne informacje:
- Play z problemami
- Nowatorska reklama Play poprzez Second Life
- Techniczne problemy Play
- Era kontra Play
- Play rozpoczął od falstartu
- Play pracuje nad największym minusem oferty
Dołącz do dyskusji: Kolejny skandal na rynku reklamy