"Jako Polacy musimy starać się dwa razy bardziej". Kwestionariusz Piotra Piętki z TOP10 Wpływowych
16 pytań i jedna osoba. Piotr Piętka, CEO Poland, Ukraine, Baltics w Publicis Groupe, odpowiada na nasz kwestionariusz, z którym mierzą się menadżerowie wyróżnieni w naszej liście dziesiątki wpływowych Polek i Polaków w światowych korporacjach.

Poniższy kwestionariusz jest częścią naszej redakcyjnej akcji “Wpływowi. TOP10 Polaków kształtujących światowy biznes”. Piotr Piętka był jednym z menadżerów wyróżnionych w naszej liście. Tutaj znajdziecie jego historię zawodową, a poniżej zawodowo-osobisty kwestionariusz.
1. Jaki moment w Twojej karierze najbardziej wpłynął na to, gdzie jesteś dzisiaj – był to przypadek, ryzyko czy świadoma decyzja?
W moim przypadku był to raczej ciąg zdarzeń. Od momentu zdobycia wykształcenia, najpierw technicznego, potem ekonomicznego, a w końcu podyplomowego z historii sztuki, poprzez szczęście do wspaniałych szefów – mentorów, takich jak Magda Misztal, Jakub Benke czy Iain Jacob, którzy pozwalali mi się rozwijać i wzmacniać silne strony, po bardzo ciężką pracę, konsekwencję w działaniu i wizję tego, co chciałbym tworzyć i osiągnąć. Oczywiście ta odrobina szczęścia zawsze się przydaje, gdyż jak mawiał Napoleon „Nie potrzebuję generałów, którzy nie mają szczęścia”.
2. Gdybyś miał opisać swój styl zarządzania, to jak byś go nazwał(a) i dlaczego?
Od lat buduję wygrywające zespoły. Wierzę w najlepszych ludzi i podnoszenie poprzeczki sobie oraz innym. Otaczam się wyjątkowymi i wyrazistymi osobowościami, które umieją współpracować i przyciągać podobne do siebie talenty. Taki zespół jest w stanie tworzyć rzeczy niezwykłe. Kiedyś nazwałem to naszą interpretacją Turkusowej Organizacji, w której pomysły oraz idee mogą powstawać na każdym poziomie organizacji, a jeśli były bardzo dobre, natychmiast wdrażaliśmy je w życie. W pewnym momencie mocno oddziaływała na mnie idea blockchaina jako samotworzącej się struktury, która budowana jest przez wszystkich jej członków, gdzie jakość zależy od każdego pojedynczo stworzonego elementu. To podejście pozwoliło nam tak dynamicznie się rozwijać i cały czas dbać o najwyższy poziom usług. Jednak wartością nadrzędną jest dla mnie Sinekowskie „WHY?”, a więc posiadanie klarownej Wizji oraz nieustępliwa koncentracja na doskonałości operacyjnej, aby realizować ją każdego dnia.
3. Co było Twoją największą porażką i czego Cię ona nauczyła?
Kilka razy już o tym mówiłem publicznie. Przegrany przetarg na jednego z naszych największych Klientów, zaraz po objęciu przeze mnie sterów całej firmy. Bardzo się tego bałem. Zastanawiałem się, co powiedzą inni, współpracownicy, środowisko, partnerzy biznesowi. Pamiętam do dziś ten paraliż i strach. I co się stało? Nic. Klient odszedł, a dla mnie był to wspaniały moment zbudowania siebie i organizacji na nowo. Wyciągnąłem wnioski, zakasałem rękawy, zbudowałem podwaliny do przyszłego wzrostu i konsekwentnej pracy. Nie pamiętam już dokładnie, ale chyba właśnie wtedy wymyśliłem hashtag #odważniedoprzodu, który towarzyszył mi przez lata i jest aktualny także dzisiaj. Jest on dla mnie tak samo ważny jak #nevergiveup, który zaczerpnąłem od Jacka Walkiewicza, który mówił: „…Dam radę. A jak nie? Dam. A jak nie? Dam. A jak się przewrócę? To się podniosę. A jak się nie podniosę? To sobie poleżę….”
4. Jakie są największe wyzwania, z jakimi mierzy się polski menedżer na globalnym rynku?
Polacy są niesamowici, ale ciągnie się za nami kilkusetletnia historia, w której po sukcesach XVI i XVII wieku niewiele mieliśmy do powiedzenia na arenie międzynarodowej. Być może z tego powodu musimy dwa razy bardziej się starać, aby zostać zauważonymi. Widzimy, że dzisiaj równie mocno to rezonuje. Do tego dochodzi kolejna historycznie ukształtowana cecha. Jesteśmy indywidualistami, którzy świetnie radzą sobie z zadaniami, ale generalnie miewamy trudności z pracą w zespołach. Nie zostaliśmy tego po prostu tak dobrze nauczeni, jak nasi koledzy i koleżanki z krajów Europy Zachodniej czy Stanów Zjednoczonych. Intensywnie się tego uczymy i pracujemy nad tym, ale to wymaga czasu. Podobnie jest z umiejętnością liderowania zespołom złożonym z wielokulturowych osobowości. Tym większy szacunek należy się naszym nielicznym jeszcze rodakom, którzy pełnią takie funkcje na świecie.
5. Jaką najważniejszą radę dałbyś Polakom, którzy chcą budować międzynarodową karierę?
Może zacznę od rady dla nas, jako rodziców: zadbajmy o jak najlepszą edukację naszych dzieci. Jeśli tylko mamy taką możliwość, pomóżmy im zdobywać wykształcenie również za granicą. Zachęcajmy ich do wejścia na taką drogę, bo ona daje zupełnie inną perspektywę, inne patrzenie na świat, jego dynamikę, możliwości. Daję także swobodę, którą Anglicy, Francuzi, Niemcy, Hiszpanie czy Amerykanie po prostu mają. Dodatkowo buduje networking, który nawet w dzisiejszym socialmediowym świecie jest nie do przecenienia. Jest to również szansa na zetknięcie się z ową wielokulturowością, o której wspomniałem, a do której żyjąc w Polsce, nie przywykliśmy. W ten sam sposób dbajmy o własny rozwój, przez doświadczenia i zderzanie się z nowym i nieznanym. Doskonałym miejscem do rozwoju w międzynarodowym środowisku jest nasza organizacja. W Publicis Groupe na co dzień pracujemy nad dużymi multidyscyplinarnymi projektami, które obejmują zasięgiem wiele rynków i co bardzo ważne nasza rola w tych procesach często jest kluczowa. To daje ogromną przewagę z punktu widzenia budowania kariery.
6. Gdybyś miał możliwość cofnięcia się w czasie i zmiany jednej decyzji zawodowej lub biznesowej, co by to było?
Uwielbiam historię, ale nie lubię rozpamiętywać przeszłości. Uważam, że do niczego to nie prowadzi i przeszłość powinna być dla nas jedynie, a może aż lekcją, która nas czegoś nauczyła. Historia to wspaniała obszerna księga, gdzie wszystko (no może prawie wszystko) już było, a my w trochę innym otoczeniu doświadczamy podobnych zdarzeń – wojen, biedy, dobrobytu, sekwencyjnych zmian w poglądach ludzi, ale także ich pragnień i marzeń.
Wszystko dzieje się po coś. Staram się jak najlepiej analizować efekty swoich decyzji. Tak samo studiuję przyczyny rozkwitu imperiów (co łatwo można obecnie porównać do korporacji), jak również przyczyny ich upadków. Dążę do tego, aby nie popełniać dwa razy tych samych błędów, wyciągam wnioski z historii, co pozwala popełniać ich jak najmniej.
7. Co najbardziej Cię inspiruje – w ludziach, w biznesie, w świecie?
Szczerze? Najbardziej to filozoficzne jestestwo Wszechświata, Ziemi i nas ludzi. Często o tym myślę i znowu – bez życiowego „WHY?” byłoby mi chyba bardzo trudno. Ciekawi mnie i motywuje zmiana – dlatego nasza praca i cała nasza branża jest tak fascynująca. Jesteśmy w forpoczcie zmian technologicznych i bardzo blisko procesów, które zachodzą w ludziach i całych społeczeństwach. Cały czas eksperymentujemy, korzystamy z coraz doskonalszych narzędzi analitycznych i danych, a teraz także generatywnej sztucznej inteligencji. To naprawdę fascynujące, bo pokazuje, że potęga i kreatywność umysłu są nieograniczone. A ja mam wielką radość, że codziennie tego doświadczam.
8. Jaka była najbardziej nietypowa decyzja, którą podjąłeś w biznesie – taka, której nikt się nie spodziewał?
Często jako lider, pozostajesz z tą ostateczną decyzją po prostu sam. To znaczy, że usłyszałeś już najważniejsze punkty widzenia, wszystkie pros & cons, szczegółową analizę sytuacji popartą toną danych oraz doświadczeń… i właściwie wydawałoby się, że decyzja jest oczywista.
Pamiętam sytuację, kiedy było dokładnie tak, jak opisałem. Spotykamy się z Zarządem, dyskutujemy, słuchamy siebie, wszystko układa się w jedną stronę, powinienem nie mieć wątpliwości. Wierzę jednak również we własną intuicję i bardzo jej słucham. Podjąłem decyzję wbrew rzeczowym argumentom, wbrew opiniom zaufanych mi osób, ale wierząc, że po prostu mam rację. Po roku okazało się, że była to decyzja transformująca naszą Firmę i zmieniająca nasz sposób funkcjonowania. Po tym wszystkim dużą radość sprawiło mi to, co usłyszałem od Alberta Wyszomirskiego, naszego CFO, który powiedział: „Piotrek, miałeś rację…”.
9. Czy jest coś, co w swojej karierze zrobiłeś wyłącznie intuicyjnie, bez danych i analiz – i okazało się to strzałem w dziesiątkę?
Dokładnie o tym odpowiedziałem przy poprzednim pytaniu. Jestem ogromnym zwolennikiem zbierania i analizowania informacji, łączenia kropek, wspierania się danymi z wielu źródeł, kopania głębiej i głębiej. Jednak w moim życiu i karierze ogromne znaczenia ma również intuicja, a ona wynika nie tylko z tej uświadomionej wiedzy.
10. Jaką książkę, film lub doświadczenie uważasz za przełomowe w swoim podejściu do biznesu?
Kiedy zaczynałem swoją karierę jako świeżo upieczony manager, lata temu, przeczytałem książkę „Jednominutowy Manager” Kena Blancharda oraz Spencera Johnsona. Do dziś uważam, że ta książka oraz opracowane przez Blancharda „Style Kierowania”, są kluczowymi narzędziami w rękach każdego managera oraz lidera. Myślę, że wiedza dotycząca wyznaczania celów, motywacji, natychmiastowego feedbacku i zależność stylu kierowania od zadania, a nie konkretnej osoby, były dla mnie przełomowe i diametralnie zmieniły moje podejście do kierowania ludźmi.
Nie sposób nie wspomnieć o drugiej książce, która do dziś jest dla mnie swego rodzaju biblią managera – „7 Nawyków Skutecznego Działania” Stephena Coveya. Bez dogłębnego studiowania i zrozumienia tych pozycji nie wyobrażam sobie funkcjonowania w świecie biznesu.
11. Gdybyś musiał zaczynać od zera, w zupełnie innej branży, co byś wybrał i dlaczego?
Nigdy, przenigdy bym nie zmienił swojej drogi. Jak już powiedziałem, nasza branża to niesamowite miejsce dla osób chcących wpływać na zachowania milionów. Jednocześnie daje dostęp do najnowszych technologii i wymusza wręcz nieustanne samokształcenie. Idealnie opisał to amerykański futurysta Alvin Toffler: „Analfabetami XXI wieku nie będą Ci, którzy nie potrafią czytać i pisać, lecz Ci, którzy nie potrafią się uczyć, oduczać i ponownie uczyć”. Jeśli jesteś w tej branży, masz wielkie szanse na przetrwanie, gdyż na pewno potrafimy się szybko adaptować się do zmian i nowych rzeczy.
12. Jakie pytanie najczęściej zadajesz sobie przed podjęciem kluczowej decyzji?
Czy jest to dobre dla realizacji długookresowej Wizji Firmy. Jestem pewien, że posiadanie Wizji oraz klarownego długoterminowego celu pozwala sprawnie takie decyzje podejmować. Jednocześnie znacznie ogranicza pokusy skręcania w bok, w potencjalnie atrakcyjne rejony, które przeważnie będą stratą czasu oraz finansów.
13. Gdybyś miał nauczyć swojego następcę tylko jednej rzeczy, co by to było?
Kiedyś zaczerpnąłem z kung-fu umiejętność łączenia w jedno dwóch pozornie przeciwstawnych elementów, więc wykorzystam to także teraz. Chciałbym przekazać z jednej strony odwagę i determinację, a z drugiej empatię i otwartość w słuchaniu innych.
14. Jaka umiejętność lub cecha, której nie uczą na studiach biznesowych, okazała się dla Ciebie kluczowa?
W biznesie, ale także w życiu prywatnym, niezwykle rezonuje u mnie „Ciekawość”. Jest genezą wszelkiego postępu, innowacji oraz zmiany. Bez niej postęp byłby niemożliwy. W Publicis Groupe systemowo wdrażamy programy budujące kulturę ciekawości. Kilka lat temu wprowadziliśmy nawet niezależne stanowisko: Innovation & Curiosity Leader. Jest to z jednej strony wspaniała praca, ale z drugiej, niezwykle wymagająca i odpowiedzialna, bo jej KPI to rosnąca innowacyjność w całej organizacji.
15. Gdybyś mógł dać jedną radę młodszemu sobie z początku kariery, co by to było?
Powiedziałbym – aktywnie staraj się, aby brać udział w jak największej liczbie międzynarodowych projektów oraz przetargów. Jest to furtka do najszybszego rozwoju merytorycznego i szansa na spotkanie najmądrzejszych ludzi z całego świata, nawiązania bliskich relacji, które mają szansę przetrwać na dłużej.
16. Czy uważasz, że Polska ma szansę stać się hubem dla międzynarodowego biznesu? Jakie zmiany mogłyby w tym pomóc?
W naszym sektorze, Polska już jest hubem dla międzynarodowego biznesu. Widzimy to po liczbie projektów, które powierzają nam nasi lokalni i globalni Klienci. Szczególnie dumni możemy być z tego, że nie chodzi tutaj o dostarczanie tańszych zasobów, ale o wartość naszej wiedzy strategicznej. To nasi ludzie kierują merytorycznie międzynarodowymi operacjami, z wykorzystaniem najnowszych rozwiązań digitalowych, analityki, technologii. Tutaj nie było drogi na skróty, osiągnęliśmy to dzięki ciężkiej pracy, podnoszeniu poprzeczki, stawianiu sobie coraz większych wyzwań, ale także pokorze i elastyczności we współpracy z partnerami z całego świata.
Dołącz do dyskusji: "Jako Polacy musimy starać się dwa razy bardziej". Kwestionariusz Piotra Piętki z TOP10 Wpływowych