John Cleese krytykuje Bonda za brak humoru
John Cleese, aktor i komik z Monty Pythona, wypowiedział się na temat ostatnich filmów o przygodach Jamesa Bonda.
Brytyjczyk wystąpił w dwóch odsłonach serii - "Świat to za mało" (1997) i "Śmierć nadejdzie jutro" (2002), wcielając się w specjalistę od gadżetów, Q.
W najświeższych filmach aktor dostrzega kilka słabych punktów.
- Postanowili nieco spuścić z tonu i nakręcić filmy w stylu Bourne'a - szorstkie i pozbawione humoru - mówi Cleese o ostatnich odsłonach cyklu z udziałem Daniela Craiga. - Dużo pieniędzy zarabia się w Azji, na Filipinach, w Wietnamie, Indonezji, gdzie ludzie przychodzą, żeby oglądać sceny akcji, które moim zdaniem są zbyt długie, co jest podstawową wadą. Poza tym Azjaci nie rozumieją subtelności brytyjskiego humoru.
Przypomnijmy, że latem Pythonowie, czyli John Cleese, Terry Gilliam, Eric Idle, Terry Jones i Michael Palin, w londyńskiej 02 Arenie dadzą swój prawdopodobnie ostatni wspólny show na żywo. W Polsce fani absurdalnego humoru będą mieli okazje zobaczyć retransmisje tego ponad 3-godzinnego spektaklu. Pokazy "Monty Python Live (mostly)" w wybranych kinach Cinema City odbędą się 6, 8 i 10 sierpnia.
Dołącz do dyskusji: John Cleese krytykuje Bonda za brak humoru