Jacek Kurski: Będziemy wspierali Miłosza Kłeczka, to najodważniejszy reporter w TVP

Poniedziałkowy tygodnik „Sieci” (Fratria) przyniósł tekst Kamila Kwiatka poświęcony reporterowi TVP Info, Miłoszowi Kłeczkowi. To właśnie ten dziennikarz najczęściej ostatnio przepytuje (lub próbuje przepytywać) Donalda Tuska, zadaje mu pytania na konferencjach prasowych lub na sejmowych korytarzach.

Na początku lipca br., tuż po powrocie Tuska do Polski to Miłosz Kłeczek próbował zadawać mu pytania na korytarzu w budynku Senatu. "Dlaczego odcina się pan od Sławomira Nowaka? Mówił pan, że to więzień polityczny, że jakieś insynuacje wokół niego krążą, że jest w areszcie wydobywczym. A dziś pan mówi: to sprawa między prokuraturą, sądem a Sławomirem Nowakiem…" - drążył. "Ma pan inne zadania na dzisiaj?" - zripostował Tusk. "Proszę odpowiedzieć"- naciskał reporter. "Coś się zmieniło, jeśli chodzi o wyobrażenie Polaków na temat tego, jaką funkcję pełni wasza telewizja" - spointował Tusk.

Kurski: „Kłeczek – symbolem przełamania monopolu”

Tygodnik „Sieci” cytuje prezesa Telewizji Polskiej, Jacka Kurskiego, którego dziennikarz zapytał o to, czy – wobec ataków medialnych na Kłeczka -  wycofa go „z pierwszej linii”. - Nie ma mowy – odpowiada Kurski. - Redaktor Kłeczek jest symbolem przełamania monopolu informacyjnego w Polsce. Dzięki dziennikarzom, którzy mają odwagę zadawać pytania, mamy wreszcie w Polsce realny pluralizm. Jeśli dzisiaj Donald Tusk mówi, że wybory nie były uczciwe i nie będą uczciwe, dopóki ja jestem prezesem TVP, czyli dopóki są w niej dziennikarze tacy jak Kłeczek, to znaczy, że doceniam takich ludzi.

Prezes TVP dodaje, że jest dumny z tego, iż ma „tak odważnych dziennikarzy”. - Chyba najodważniejszym z nich jest właśnie redaktor Kłeczek. Będziemy go wspierać i zawsze może na nas liczyć – deklaruje Jacek Kurski.

Kłeczek zapowiada pozwy

Po tym, jak Miłosz Kłeczek zadawał pytania Donaldowi Tuskowi na korytarzu Senatu, media zaczęły pisać o jego firmie i pomocy finansowej, jaką otrzymała. Marcin Dobski z Salon24.pl zwrócił uwagę, że spółka Financial Poland, której 90 proc. udziałów ma Miłosz Kłeczek, w ub.r. uzyskała 3,6 mln zł z pomocy publicznej. W październiku ub.r. dostała 2,98 mln zł dotacji inwestycyjnej od marszałka śląskiego w ramach regionalnych programów operacyjnych na latach 2014-2020 wspierających konkurencyjność mikroprzedsiębiorców oraz małych i średnich firm.

W lipcu ub.r. spółka otrzymała 477 tys. zł częściowo bezzwrotnej pożyczki od Polskiego Funduszu Rozwoju w ramach tarczy kredytowej oraz 800 tys. zł w ramach dwóch gwarancji de minimis od Banku Gospodarstwa Krajowego. Przyznano jej też 58,2 tys. zł pomocy kryzysowej z budżetu Częstochowy.

Odnosząc się do podobnych informacji prasowych, Miłosz Kłeczek powiedział „Sieciom”, że nie istnieje podstawa prawna zakazująca dziennikarzom prowadzić biznesy. – To obszar zupełnie niezwiązany z wykonywaną pracą medialną. Insynuacje pod moim adresem odczytuję jako próbę dyskredytacji. Ale nie robi to na mnie żadnego wrażenia.

Dodaje też, że artykuły stawiające jego i jego firmę w złym świetle są wyssane z palca i zapowiada: - Jeżeli będą powielane, to spotkają się z odpowiedzią prawną.

Dziennikarz w TVP Info od pięciu lat

Z Telewizją Polską Kłeczek jest związany od połowy 2016 roku. Jest przede wszystkim reporterem sejmowym, w październiku 2019 roku zaczął prowadzić niektóre pasma informacyjne, a w pierwszej połowie ub.r. był gospodarzem programu „Kasta” w TVP Info. Wcześniej przez kilka lat był dziennikarzem Superstacji. Ponadto pracował m.in. dla TVN24, TTV, TVN Meteo i radiowej Jedynki.

Od chwili, gdy Donald Tusk został p.o. przewodniczącym PO, w „Wiadomościach” TVP poświęcono mu 78 materiałów, z czego tylko trzy miały wydźwięk neutralny, a zero - pozytywny. Ekwiwalent reklamowy polityka w samych „Wiadomościach” osiągnął 18,8 mln zł.