"Gazeta Wyborcza" w Białymstoku bez naczelnego i dwóch dziennikarek
Kierujący przez 15 lat białostockim oddziałem "Gazety Wyborczej" Grzegorz Dąbrowski kończy pracę w Agorze. Z "GW" w Białystok żegnają się również dwie dziennikarki.
Pod koniec stycznia Agora poinformowała o zakończeniu negocjacji w sprawie warunków zwolnień grupowych. Z pracą pożegna się 180 osób (150 osób z „Gazety Wyborczej” i 30 z Gazeta.pl). Zwolnienia właśnie trwają, mają zakończyć się z końcem marca.
Koniec współpracy z Agorą potwierdził jeden z redaktorów naczelnych "Gazety Wyborczej". - Rozstaję się z "Gazetą Wyborczą" w ramach zwolnień grupowych, za porozumieniem stron - potwierdza portalowi Wirtualnemedia.pl Grzegorz Dąbrowski.
Dąbrowski kierował oddziałem od 2008 roku, wcześniej był fotoreporterem i szefem działu foto. Od lat współtworzy i pielęgnuje fotograficzną tradycję Podlasia. Za fotografie był wielokrotnie nagradzany.
W białostockiej “Gazecie Wyborczej” zostają tylko dwie osoby
Z „Gazetą Wyborczą” w Białymstoku żegnają się również Monika Żmijewska i Joanna Klimowicz. Żmijewska pisała o kulturze. Klimowicz o wykluczeniu i prawach człowieka, m.in. za relacje z zielonej granicy znalazła się w gronie "Śmiałe 2023" - liście kobiet "GW" dzięki, którym “świat zyskuje właściwe proporcje”.
CZYTAJ TAKŻE: "Gazeta Wyborcza" z szefem działu zagranicznego. Zwolnienia w serwisie BIQdata.pl
W ramach zwolnień grupowych z Agorą rozstali się już: naczelny oddziału „Gazety Wyborczej” w Lublinie Paweł Krysiak (szefem był od 2015 roku), Małgorzata I. Niemczyńska - zgłosiła się do zwolnień grupowych dobrowolnie (ostatnio związana z "Książki. Magazyn do czytania", a z gazetą od 20 lat) i Łukasz Kamiński (dziennikarz muzyczny, z dziennikiem związany od ponad 20 lat).
Wedle szacunków Agory redukcja zatrudnienia ma kosztować ok. 10 mln zł. W trzecim kwartale br. grupa Agora zwiększyła przychody o 36 proc. do 363,5 mln zł, głównie dzięki wzrostowi o prawie połowę wpływów kin Helios. Strata netto firmy zmalała z 24,5 do 13,1 mln zł.
Dołącz do dyskusji: "Gazeta Wyborcza" w Białymstoku bez naczelnego i dwóch dziennikarek