"Gazeta Wyborcza" z ofertą subskrypcji na trzy lata za prawie 600 zł. W reklamie Agnieszka Kublik

Zespół "Gazety Wyborczej" przygotował dla internautów nową ofertę prenumeraty cyfrowej - dzięki niej można zostać subskrybentem Wyborcza.pl na trzy lata. Oferta skierowana jest do czytelników, którzy nie posiadają aktualnie prenumeraty cyfrowej, i wychodzi naprzeciw zainteresowaniu dłuższymi i wygodniejszymi dla części zamawiających okresami subskrypcji.

„Ostatnimi czasy coraz większą popularnością w wielu obszarach biznesowych cieszą się długoterminowe oferty sprzedażowe, stanowiące dla wielu klientów gwarancję niezmienności cen. Od kilku miesięcy obserwujemy to zjawisko także w Wyborcza.pl, notując coraz lepsze wyniki sprzedaży prenumerat rocznych. Dlatego zdecydowaliśmy się na wprowadzenie atrakcyjnej cenowo oferty trzyletniej subskrypcji - już teraz mogą z niej skorzystać czytelnicy, którzy planują właśnie z nami spędzić najbliższe lata i z serwisów Wyborcza.pl dowiadywać się o tym, co ma znaczenie” - mówi Marcin Madej, zastępca dyrektora marketingu „Wyborczej” odpowiedzialny za subskrypcje Wyborcza.pl.

Pakiet Premium Wyborcza dostępny jest dla nowych i powracających subskrybentów. Dzięki niemu będą oni mieć dostęp do treści Wyborcza.pl przez 3 lata (1097 dni) w cenie 599 zł. To niemal 16,64 zł miesięcznie – mniej niż w przypadku pakietu Podstawowego (24 zł za cztery tygodnie) czy pakietu Premium (36 zł za cztery tygodnie lub 36 zł miesięcznie, w przypadku płatności za cały rok z góry).

Warunki oferowane w ramach pakietu są analogiczne do pakietu Premium, z wyjątkiem czasu trwania subskrypcji - oferta umożliwia korzystanie z treści Wyborcza.pl i Wyborcza.biz (Polska, świat, gospodarka, kultura, nauka, sport), dostęp do opinii eksperckich i odredakcyjnych z możliwością komentowania tekstów, do wiadomości z ponad 30 serwisów lokalnych, a także treści najlepszych magazynów dla kobiet w Polsce spod znaku „Wysokich Obcasów”. Oferta Premium Wyborcza to także teksty partnerów dziennika: „The New York Times”, „El Pais”, „La Repubblica”, „Tribune de Geneve”, „Le Soir”, „Le Figaro”, „Die Welt”, „Tages-Anzeiger”, a wszystko to dostępne na Wyborcza.pl lub poprzez aplikację na smartfon i tablet umożliwiającą czytanie na dowolnym urządzeniu.

W reklamie Agnieszka Kublik

W specjalnej kampanii promocyjnej nową ofertę subskrypcyjną wspiera jedna z czołowych polskich publicystek politycznych, od początku związana z "Gazetą Wyborczą" - Agnieszka Kublik. „W »Wyborczej« wierzymy w najlepsze dziennikarstwo. Wiemy, że ma moc, bo czyni nas lepiej poinformowanymi, mądrzejszymi. Oferujemy Ci historie, które warto poznać. Informacje, które trzeba znać. Pomagamy zrozumieć najważniejsze wydarzenia tu, gdzie mieszkasz, w Polsce i na świecie. Dołączysz do nas?” - pisze Agnieszka Kublik.

- Oferta skierowana jest do nowych prenumeratorów (lub powracających) i wychodzi naprzeciw zainteresowaniu dłuższymi i wygodniejszymi dla części zamawiających okresami subskrypcji – mówi Agata Staniszewska, rzeczniczka Agory. Firma nie chciała poinformować, ilu nowych prenumeratorów ma nadzieję przyciągnąć nową ofertą.

Walka z churnem

Nową ofertę chwali Paweł Nowacki, niezależny konsultant rozwiązań dla wydawców i e-commerce (DigitalFlow.pl). - Im dłuższy czas subskrypcji, tym niższe prawdopodobieństwo rezygnacji. Chodzi o kwestię nauczenia się produktu, przyzwyczajenia. INMA [Międzynarodowe Stowarzyszenie Mediów Informacyjnych – red.] prowadziła na wielu rynkach badania, jaki jest tak zwany churn, czyli ile osób porzuca subskrypcje w przypadku sprzedaży w cyklach trzymiesięcznych czy rocznych. Wyliczono, że 66 dni to średnia liczba, po której zaczyna wyraźnie spadać liczba rezygnacji. Czyli trzeba kupić na trzy miesiące co najmniej, żeby utrzymać klienta. Te trzy lata to bardzo dobry ruch – podkreśla.

Jak zachęcić potencjalnego klienta do zapłacenia z góry za taki czas? - Nie wiadomo, jaka będzie inflacja za dwa czy trzy lata. Gdyby Netflix dziś mi powiedział, że mam za 600 złotych rok z góry opłacony, ta cena już dla mnie nie wzrośnie – mówi Nowacki. Co ciekawe, niedawno ten serwis streamingowy obniżył ceny w ponad 30 krajach.

- Oferta wychodzi taniej niż przy sprzedaży subskrypcji miesięcznej. Zawsze tak ustawia się cenę, by ktoś sobie skalkulował: za miesiąc ściąga mi niecałe 17 złotych, a nie 30, to taniej. Ludzie w Polsce są szczególnie wrażliwi na cenę – dodaje ekspert.

Nowacki zaznacza, że oferta Agory to prawdopodobnie ruch mający zapobiec odchodzeniu subskrybentów. - Jeżeli klient kupuje i rezygnuje, pewną część pieniędzy trzeba wydać na jego ponowną aktywizację. Albo zachęcić innego klienta, który wyda tę samą bądź wyższą kwotę. Kampanie promocyjne nie obejdą się bez bólu – dodaje.

Czy za Agorą pójdą inne podmioty oferujące prenumeraty cyfrowe? - Myślę, że tak. Doradzałbym podmiotom, które znają wartość swojego produktu, są pewni, że klient go kupi, by skopiowali tę strategię – mówi Nowacki. - Żeby oferowali nie tylko na rok, ale też dwa. Wtedy mają z głowy klienta, nie muszą go przekonywać do ponownego przedłużenia umowy. I będą musieli później proponować mu akcję promocyjną, rabaty. Nie wiem, czy to wzór do naśladowania dla wszystkich, ale ci z dużymi bazami subskrybentów muszą poważnie nad takimi opcjami pracować – uważa ekspert.

Pod koniec grudnia ub.r. liczba subskrybentów „Gazety Wyborczej” przekroczyła próg 300 tys. Ofertę płatnej subskrypcji tytuł wprowadził w lutym 2014 roku. Jak informowało nas biuro prasowe Agory, klienci najczęściej wybierają pakiet Premium.

Jak wynika z badania Mediapanel, w grudniu ub.r. Wyborcza.pl odwiedziło 7,41 mln użytkowników, co dało jej 24,98 proc. zasięgu. Każdy spędzał tam przeciętnie 13 minut i 56 sekund.

Średnia sprzedaż wydania papierowej „Gazety Wyborczej” w 2022 roku wyniosła 48 133 egz. (dane PBC).