Agora w 2020 roku miała 130 mln zł straty netto. "Powrót rynku reklamowego do wartości sprzed pandemii zajmie 2-3 lata"
W ub.r. grupa kapitałowa Agora zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 33 proc. do 836,4 mln zł, a jej wynik netto poszedł w dół z 6 mln zł zysku do 130,24 mln zł straty. Wzrost wyników osiągnęła jedynie w pionie internetowym - segment outdoorowy zanotował spadek wpływów o 37,9 proc., radiowy - o 22,5 proc., a pion filmowo-książkowy miał 17,2 mln zł straty EBITDA. - Trudno jest przewidzieć w jakim tempie rynek reklamy powróci do wartości sprzed pandemii oraz jak ukształtuje się ostatecznie jego struktura, dzisiaj zakładamy, że ten proces może zająć co najmniej 2-3 lata - prognozuje Bartosz Hojka, prezes Agory.
Przychody sprzedażowe grupy Agora zmalały z 1,25 mld zł w 2019 roku do 836,46 mln zł w ub.r. Tylko w czwartym kwartale ub.r. zmniejszyły się o 40,7 proc. do 224,4 mln zł.
- Pandemia COVID-19 boleśnie uderzyła w dwa największe źródła wpływów Agory: reklamę i kina. Nasze biznesy oparte na przychodach z reklamy, szczególnie segment reklamy zewnętrznej, musiały się zmierzyć z drastycznym spadkiem wydatków na kampanie promocyjne, a kina - z krótką przerwą na lato - od roku są zamknięte. W efekcie nasze przychody spadły o ponad 400 mln zł - skomentował prezes Agory Bartosz Hojka w liście do akcjonariuszy.
W ub.r. zmalały wszystkie kategorie wpływów Agory. Największe spadki zanotowały kina Helios - przychody z biletów poszły w dół z 258 do 84,6 mln zł, a z przekąsek i napojów - ze 111 do 37,2 mln zł.
Łączne przychody reklamowe Agory (w internecie, prasie, kinach, radiu i na outdoorze) zmniejszyły się o 22 proc. do 452,2 mln zł. Najmniej straciła sprzedaż prasy (głównie „Gazety Wyborczej”), książek i płyt CD/DVD - zmalała o 3,9 proc. do 133,8 mln zł.
72 proc. mniej widzów w kinach
Na wynikach segmentu filmowo-książkowego grupy Agora w ub.r. zaciążyło administracyjne zamknięcie kin od połowy marca do początku czerwca oraz od 7 listopada. Ponadto w okresie letnim kina mogły sprzedawać bilety na maksymalnie połowę dostępnych miejsc.
W konsekwencji według szacunków Agory w ub.r. we wszystkich kinach w Polsce sprzedano 17,1 mln biletów, o 71,9 proc. mniej niż w 2019 roku. To załamanie wieloletniego trendu wzrostowego - w 2016 roku w kinach było 52 mln widzów, w 2017 roku - 56,6 mln, w 2018 roku - 59,7 mln, a w 2019 roku - 60,9 mln.
W ub.r. zdecydowaną większość biletów - 12,2 mln - sprzedano w pierwszym kwartale, jeszcze przed wybuchem epidemii. Natomiast w trzecim kwartale w kinach było tylko 3,5 mln widzów, a w październiku - 1,3 mln.
Kina Helios po wiosennym lockdownie zostały otwarte na początku lipca. W całym ub.r. ich przychody z biletów zmalały o 67,2 proc. do 84,6 mln zł, z przekąsek i napojów - o 66,5 proc. do 37,2 mln zł, a z reklam - o 69,4 proc. do 10,9 mln zł.
W samym czwartym kwartale spadki były jeszcze większe: sprzedaż biletów zmalała o 91,5 proc., przekąsek i napojów - o 90,2 proc., a reklam - o 83,2 proc.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
„365 dni” i Pasibus poprawiły wyniki
Natomiast przychody zajmującej się produkcją i dystrybucją filmów grupy Next Film zmniejszyły się w ub.r. tylko o 15 proc. do 35,7 mln zł. Spółka zawdzięcza to temu, że na początku roku wprowadziła do kin hitowe filmy „365 dni” i „Jak zostałem gangsterem”, które dużą frekwencję zdołały osiągnąć przed lockdownem.
Za to wpływy z działalności gastronomicznej zwiększyły się o 19 proc., mimo że w połowie ub.r. Helios sprzedał spółkę Foodio Concepts zarządzającą sieciami Papa Diego i Van Dog, a wiosną i od końcówki października lokale gastronomiczne mogą prowadzić sprzedaż tylko na wynos. Wzrost wynika z zainwestowania na początku ub.r. przez Heliosa i spółkę Step Inside, też należącą do Agory, w sieć Pasibus.
Koszty operacyjne całego segmentu zmniejszyły się dużo słabiej od przychodów - w ub.r. o 31,2 proc. do 329 mln zł, a tylko w czwartym kwartale o 43,8 proc. do 78,9 mln zł. Całoroczne wydatki na usługi obce skurczyły się o 51,1 proc. do 88,4 mln zł (bo dużo mniej wydano na zakup kopii filmowych oraz czynsze za kina i lokale gastronomiczne), na materiały i energię - o 41,1 proc. do 29,4 mln zł, na wynagrodzenia i świadczenia pracownicze - o 36,8 proc. do 47 mln zł, a na reprezentację i reklamę - o 67,9 proc. do 9,9 mln zł.
Strata wskutek lockdownów, odpisów i rezerw
Mocno pogorszyły się wyniki rentowności: w całym roku zysk EBITDA poszedł w dół ze 128,1 do 10,9 mln zł, a wynik operacyjny - z 43 mln zł zysku do 88,3 mln zł straty. Agora w sprawozdaniu wyliczyła, że na ten ostatni wynik wpłynęło m.in. „zawiązanie rezerwy na ZAPA w wysokości 9,3 mln zł, dokonanie odpisów wartości aktywów związanych z działalnością Foodio Concepts w wysokości 9,0 mln zł oraz dwóch kin sieci Helios w wysokości 4,2 mln zł”.
Tylko w czwartym kwartale wynik EBITDA pogorszyły się rok do roku z 39 mln zł zysku do 17,2 mln zł straty, a wynik operacyjny - z 16,4 mln zł zysku do 43,3 mln zł straty.
Koszty prasy 34 proc. w dół
Pion prasowy Agory zanotował w ub.r. spadek przychodów o 22,6 proc. do 197,1 mln zł. Przyczyniła się do tego przede wszystkim dużo niższa sprzedaż reklam (o 30,7 proc. do 58,8 mln zł) i usług poligraficznych (o 39,4 proc. do 28,6 mln zł). W połowie 2019 roku firma zamknęła drukarnie w Pile i Tychach, zwalniając ich pracowników.
Za to przychody ze sprzedaży „Gazety Wyborczej” zwiększyły się o 0,4 proc. do 98,8 mln zł, głównie dzięki wzrostowi liczby subskrybentów o 41,7 tys. do 259,6 tys.
Koszty operacyjne zmalały dużo mocniej od wpływów - o 34,1 proc. do 171,5 mln zł. Nakłady na reprezentację i reklamę zmniejszyły się o 59,5 proc. do 11,3 mln zł, a na materiały, energię, towary i usługi poligraficzne - o 40,9 proc. do 48,5 mln zł.
W efekcie zysk EBITDA segmentu prasowego poszedł w górę z 2,1 do 32 mln zł, a wynik operacyjny - z 5,4 mln zł straty do 25,6 mln zł zysku.
Wzrost wpływów i zysku w internecie
Jedynym segmentem grupy Agora ze wzrostem przychodów w ub.r. jest pion internetowy. Jego wpływy zwiększyły się o 2,3 proc. do 213,9 mln zł, a tylko te z reklam - o 4,9 proc. do 196,8 mln zł. W samym czwartym kwartale wzrosty wyniosły odpowiednio 4,1 i 8,5 proc.
- Głównie za sprawą wyższych wpływów ze sprzedaży reklam internetowych odnotowanych przez spółkę Yieldbird oraz Gazeta.pl, wyższe były także wpływy ze spółki HRlink w związku z jej konsolidacją od września 2019 r. - opisano w sprawozdaniu Agory. Z drugiej strony duży spadek przychodów zanotowała spółka Goldenline, z której wiosną ub.r. odeszła większość pracowników (wcześniej planowano zwolnienia grupowe), a jesienią połączono ją z HRlink.
Równocześnie udało się ograniczyć koszty operacyjne o 2,3 proc. do 190,3 mln zł. Nakłady na wynagrodzenia poszły w górę o 27 proc. do 8,1 mln zł, a na wynagrodzenia i świadczenia pracownicze - o 15 proc. do 42,5 mln zł. Natomiast koszty amortyzacji wzrosły o 22,2 proc. do 8,8 mln zł.
Całoroczny zysk operacyjny segmentu poszedł w górę z 28,9 do 45,1 mln zł, a zysk operacyjny - z 14,3 do 23,6 mln zł.
Wpływy grupy AMS zmalały o 38 proc.
Pion outdoorowy Agory, obejmujący grupę AMS, zanotował spadek przychodów o 37,9 proc. do 114,5 mln zł, z czego wpływy reklamowe zmalały o 38,8 proc. do 110,5 mln zł. W czerwcu AMS kupił 92 proc. udziałów Piano Group, do której należy sieć MoveTV z ponad 900 ekranami w klubach fitness.
Według danych Publicis Groupe w ub.r. wartość polskiego rynku reklamy zewnętrznej zmniejszyła się o 38,8 proc. - z 544 do 333 mln zł, największy spadek nastąpił wiosną w czasie lockdownu związanego z pierwszą falą epidemii. - Dodatkowym czynnikiem negatywnie wpływającym na poziom przychodów grupy AMS było ograniczenie liczby kampanii patronackich, wpływów z usług druku plakatów, które są powiązane z wielkością sprzedaży w segmencie reklamy klasycznej oraz brak zleceń reklamowych ze strony spółek skarbu państwa - zaznaczono w sprawozdaniu Agory.
Koszty operacyjne segmentu outdoorowego zmalały tylko o 12,9 proc. do 133,7 mln zł. Wydatki na realizację kampanii skurczyły się o 38,7 proc. do 15,7 mln zł, a na reprezentację i reklamę - o 55,1 proc. do 3,1 mln zł. Za to koszty amortyzacji poszły w górę z 31,4 do 35,6 mln zł, a odpisów aktualizacyjnych - z 0,1 do 7,1 mln zł (w raporcie opisano, że odpis „dotyczył części nośników reklamowych, które ze względu na przewidywaną w średnim terminie sytuację na rynku reklamy zewnętrznej nie będą mogły być wykorzystywane w stopniu umożliwiającym uzyskanie zwrotu ich bieżącej wartości księgowej”).
Mocno pogorszyła się rentowność: zysk EBITDA zmalał z 62,3 do 23,5 mln zł, a wynik operacyjny - z 30,8 mln zł zysku do 19,2 mln zł straty. Tylko w czwartym kwartale osiągnięto 1,4 mln zł zysku operacyjnego, wobec 12,3 mln zł rok wcześniej.
Radio z zyskiem mimo spadku wpływów
W segmencie radiowym przychody zmalały w ub.r. o 22,5 proc. do 87,7 mln zł, a tylko te z reklam - o 15,2 proc. do 76,5 mln zł. - Radio odnotowało spadki przychodów głównie ze sprzedaży usług reklamowych w stacjach własnych oraz ze świadczonej usługi pośrednictwa w sprzedaży dla kin sieci Helios, które z powodu decyzji administracyjnej musiały dwukrotnie zawiesić swoją działalność - opisała Agora.
Wzrosły natomiast przychody w internecie - z reklam oraz subskrypcji cyfrowych Radia TOK FM, z których na koniec roku korzystało 25,9 tys. użytkowników, o 5,9 tys. więcej niż przed rokiem.
Koszty operacyjne spadły o 20,7 proc. do 78,3 mln zł. Najmocniej ograniczono wydatki na reprezentację i reklamę (o 34 proc. do 9,3 mln zł) oraz usługi obce (o 22,7 proc. do 27,9 mln zł).
W efekcie zysk EBITDA zmniejszył się o 21,4 do 16,6 mln zł, a zysk operacyjny - z 14,4 do 9,4 mln zł. Marża EBITDA pozostała na poziomie 18,9 proc.
"Powrót rynku reklamowego do wartości sprzed pandemii zajmie 2-3 lata"
- Wartość wydatków na reklamę skurczyła się o 9 proc. To był najgorszy rok od 2009 roku. Uważamy jednak, że to, co najgorsze już za nami. Można to było zauważyć w II kwartale 2020 roku. Po zniesieniu części obostrzeń w III kwartale reklamodawcy dość szybko wrócili do aktywności reklamowej w internecie, w telewizji i w radiu, co było widać w II półroczu i kolejnych miesiącach ubiegłego roku. W przypadku większości segmentów rynku reklamowego ta sytuacja cały czas się poprawia - opisywał podczas konferencji podsumowującej ostatni rok Bartosz Hojka, prezes Agory.
Jednocześnie przyznał, że obecna fala pandemii i związane z nią kolejne obostrzenia nałożone decyzją administracyjną mogą mieć negatywny wpływ na kondycję rynku reklamowego w Polsce, jednak zastrzegł, że Agora „spodziewa się raczej, że rynek będzie się odbudowywał”.
- W całym 2021 roku wartość całego rynku reklamowego wzrośnie o około 4-7 proc. Zakładamy, że I kwartał jeszcze może przynieść spadek wydatków na reklamę w porównaniu z I kwartałem 2020 roku, który był w miarę dobry, w niewielkim stopniu dotknięty skutkami pandemii - zaznaczył prezes Agory.
Potrzeba 2-3 lat na odbudowę rynku reklamy
Według Grupy w 2021 roku będzie można zaobserwować wzrost wydatków na reklamę w Polsce na poziomie od 4 do 7 proc. Jedynym segmentem, który miałby notować spadki jest prasa drukowana, której wartość rynku reklamowego miałaby maleć o 14-17 proc.
- Odbudowa wartości rynku reklamy powinna być widoczna już od II kwartału 2021 roku. W naszej opinii skurczy się jedynie segment prasy - tej tradycyjnej, wydawanej w formie papierowej, a pozostałe segmenty odnotują wzrosty wartości wydatków na reklamę. Spodziewamy się, że po uruchomieniu kin wzrośnie wartość wydatków na reklamę w tym segmencie i wzrost może wynieść od 19 do 22 proc. Na tempo tych wydatków oczywiście wpłynie data wznowienia działalności przez duże sieci kinowe, także obostrzenia i reżim sanitarny w którym ta wartość wydatków będzie możliwa - tłumaczył Hojka.
Poza segmentem kinowym, wydatki na reklamę outdoorową, radiową, internetową i telewizyjną miałaby wzrosnąć porównywalnie, odpowiednio wydatki według prognoz miałyby urosnąć od 5 do maksymalnie 9 proc.
Bartosz Hojka zastrzega jednak, że te założenia mogą być obarczone dużym błędem ze względu na trudność w przewidywaniu, jak rozwinie się pandemia w Polsce. - Trudno jest przewidzieć w jakim tempie rynek reklamy powróci do wartości sprzed pandemii oraz jak ukształtuje się ostatecznie jego struktura, dzisiaj zakładamy, że ten proces może zająć co najmniej 2-3 lata - podkreśla szef Agory.
Agora znów bez dywidendy, z nowymi kredytami
W zeszłą środę zarząd Agory zarekomendował walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy, żeby spółka w br. nie wypłacała dywidendy. Uzasadnił to wpływem epidemii na jej działalność. Z tej przyczyny firma nie podzieliła się zyskiem z inwestorami już w ub.r.
Pod koniec września ub.r. Agora podała, że podpisała umowę dotyczącą 65 mln zł kredytu w rachunku bieżącym i aneks do umowy w sprawie 35 mln zł limitu kredytowego. Jednocześnie Helios podpisał umowy z Santander Bank Polska i BNP Paribas Bank Polska, od każdego uzyskał po 20 mln zł kredytu rewolwingowego. Pod koniec grudnia Helios pozyskał od tych dwóch banków kolejne kredyty, w łącznej kwocie 40 mln zł.
W piątek na koniec sesji giełdowej za akcję Agory płacono 6,32 zł, co przekłada się na kapitalizację w wysokości 294,4 mln zł.
Największymi akcjonariuszami Agory są OFE PZU Złota Jesień (ma walory stanowiące 17,45 proc. kapitału), Agora Holding (11,6 proc.), MDIF Media Holdings (11,5 proc.) i OFE Nationale-Nederlanden (9,06 proc.).
Dołącz do dyskusji: Agora w 2020 roku miała 130 mln zł straty netto. "Powrót rynku reklamowego do wartości sprzed pandemii zajmie 2-3 lata"