Czuchnowski czekał 5 lat z opisaniem w „Gazecie Wyborczej” zeznań nt. Koteckiej. „Każdy ma prawo do dylematów moralnych”
Dziennikarze skrytykowali to, że Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej” (Agora), zeznania byłego gangstera dotyczące Patrycji Koteckiej opisał dopiero pięć lat po otrzymaniu ich. - To był mój wybór. Zostawiłem ten protokół dla siebie, przez lata wahając się, czy należy to nagłaśniać. Każdy ma prawo do dylematów moralnych - komentuje Czuchnowski dla portalu Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: Czuchnowski czekał 5 lat z opisaniem w „Gazecie Wyborczej” zeznań nt. Koteckiej. „Każdy ma prawo do dylematów moralnych”
Jest dokładnie odwrotnie. Jak z większością zarzutów pisowców pod adresem oponentów politycznych. Zazwyczaj to co zarzucają innym, dotyczy ich samych. dotyczy to mi.in. każdego słowa, które napisałeś pod adresem (bardzo sensownego, swoją drogą) dziennikarza jakim jest Czuchnowski.
CzuchnowskieMU....
...bo samego Czuchowskiego gorliwie i od lat "weryfikują" wszystkie możliwe służby - jawne, tajne i bezpłciowe... I na pewno robią to za NASZE podatki
Dlaczego na plan pierwszy autor wybił tweety ludzi mało wiarygodnych a wręcz znanych z chamstwa i z pomówień. Czy to jest OK, by się powoływać na tak marne postaci ?