Według PR-owców próby oczerniania Jacka Kurskiego nie mają nic wspólnego z public relations
Jeśli informacje zawarte w publikacji „Gazety Finansowej” są prawdą, to ci udający PR są warci tych udających dziennikarzy. To pokrętna mechanika domniemanego działania, która z public relations nie ma nic wspólnego. Z pewnością jednak jest to kolejny policzek chyba nie do końca świadomie wymierzony branży PR - informacje o domniemanych próbach oczerniania prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego komentują dla Wirtualnemedia.pl Piotr Czarnowski, Norbert Ofmański i Ryszard Solski.
Dołącz do dyskusji: Według PR-owców próby oczerniania Jacka Kurskiego nie mają nic wspólnego z public relations
Bo to intryga i czarny PR, a do pracy twórczej i zarządzania taką pracą trzeba jednak kogoś, kto potrafi nie tylko judzić i kręcić, ale wyznaczać i egzekwować pozytywne standardy. W przeciwnym wypadku wychodzi jak widać.
Tyle, że dziadek z Wehrmachtu to tylko intryga i czarny PR. A do pracy twórczej i zarządzania taką pracą trzeba kogoś, kto potrafi wyznaczyć i utrzymać pozytywne standardy. Bez tego wychodzi jak widać, wszystko leci na łeb na szyję.