Nielsen coraz bliżej pomiaru oglądania telewizji w sieci

"Nasze programy są dostępne online, ale to cały czas jest świat bez badań - mówił Maciejowski" - taa, bo w internecie są badania wszystkiego i to 1:1 a nie panele statystyczne, faktycznie bez badań...

To jest jedna z najgłupszych rzeczy jaką ostatnio słyszałam ze świata mediowego. Tzn wiem, jaki jest ku temu powód biznesowy - włączenia danych z aplikacji VOD do Arianny. Ale: 1. video w internecie to nie tylko vod i nie tylko tych dwóch stacji a Nielsen jako panel badawczy powinien brać pod uwagę cały rynek a nie interesy tylko dwóch graczy 2. panel 50 osób to jest śmiech na sali 3. śledzenie użytkownika w sieci to jest naprawdę taka ogromna innowacja, że aż Pani Prezes musi się wypowiedzieć na ten temat i zrobić z tego wielki news. Zastanowilibyście się nad prawdziwie przydatnym zagadnieniem: fuzji Waszych danych z AGB z internetowymi zasięgami, zbieranymi przez wszystkich właścicieli witryn i aplikacji w cookie. Wtedy mielibyście próbkę większą niż 50 osób - ba - większą niż Wasz obecny panel telewizyjny. I obejmującą wszystkie witryny - wtedy na powrót moglibyście się nazywać badaczami, bo teraz to śmierdzi tak jak PBI i jego zmiany metodologii pod głównych udziałowców. No tylko wtedy do TVN-u i Polsatu trafi mniej kasy, bo trzeba się będzie podzielić a jeszcze, o zgrozo, okaże się, że taka wrzuta może zbudować większy zasięg niż tvn player ! ;)

Widać, że to ściema i nie wiedzą o czym mówią