SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Facebook otwiera w Warszawie centrum o nazwie Przestrzeń. „To naturalny krok w naszym rozwoju”

Przestrzeń - taką nazwę nosi otwarte we wtorek w Warszawie centrum Facebooka poświęcone dyskusjom, szkoleniom i wydarzeniom kulturalnym. Dzięki zaplanowanym programom Przestrzeń stawia sobie za cel budowanie wartości społecznej i wspieranie rozwoju gospodarczego Polski. - Główną myślą stworzenia Facebooka było zbliżanie do siebie ludzi, niezależnie od tego czy będzie się to działo w środowisku wirtualnym, czy też w „realu”. Dlatego tworzenie takich miejsc jak warszawska Przestrzeń jest uzupełnieniem naczelnej idei naszej firmy - podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Robert Bednarski, szef Facebooka w Europie Środkowo-Wschodniej.

Dołącz do dyskusji: Facebook otwiera w Warszawie centrum o nazwie Przestrzeń. „To naturalny krok w naszym rozwoju”

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
PK
Co drugi Polak ma konto na facebooku. Zarabiają na prywatnych danych swoich użytkowników. Sprzedają reklamy, a nie zapłacił w Polsce złotówki podatku. Pasożyty.
odpowiedź
User
juzio
może byście łaskawie podali adres, gdzie to jest otwarte???
odpowiedź
User
inżynierii socjotechnicznej dość
Od kiedy to Facebook może ingerować w sprawy Polskich obywateli? Już my dobrze znamy tą "szlachetną" ideę łączenia ludzi. To służy tylko i wyłącznie dalszym podziałom. To co jest opisane w tym artykule to oczywiście ładny obrazek, że wszystko takie miłe, żeby sobie pomagać. Facebook za bardzo interesuje się naszą stolicą. Już wystarczy, że jego serwis działa przez 10 lat w Polsce, a my dalej nie wyciągnęliśmy wniosków i dalej pozwalamy mu na to szarogęszenie się w naszym kraju. Facebook nie ma nam czego zaoferować, zabierze nam tylko cenny czas i uzależni od siebie, a nawet to zrobił. Dostaliśmy sztuczny, ulepiony świat mediów społecznościowych, którym bez miary się zachwyciliśmy. Technologiczne zniewolenie( smartfony - pierwszy krok) i cyfrowa prostytucja( dzielenie się całym niemal swoim życiem w sieci). Postęp technologiczny sam w sobie nie jest zły, ale jeżeli towarzyszy mu inżynieria socjotechniczna a także zaawansowana psychologia to można tak ludzi oczarować, by widzieli jedyny cel w nieustannym postępie, by to był ich bożek, ich zbawienie. Wdrażamy wszystko jak popadnie, małpujemy naiwny zachód, Mogliśmy zostać przy telefonach komórkowych - mogliśmy, a jakimś cudem nakazano nam by wdrażać smartfony, nawet nie pytając się nas o zdanie. Mogliśmy nie wprowadzać do nas mediów społecznościowych - też mogliśmy, ale przecież trzeba iść z duchem czasu i za modą. A jeszcze niedługo zawita do nas internet rzeczy i sieć 5g i jak zwykle nie mamy z tym nic do gadania. Postępujmy tak dalej, dalej bezrefleksyjnie wdrażajmy to co jest w krajach zachodnich, a nim się obejrzymy popadniemy w technokratyzm - rządy maszyn, smart technologii i jedynymi zawodami, które przetrwają to będą informatycy, programiści i mechanicy, a reszta będzie zbędna. Nie po to żeśmy walczyli o niepodległość by teraz ją oddać w ręce technologicznego zniewolenia - tak być nie może. O tym kiedy, jak szybko i w jakim zakresie są wdrażane innowacje technologiczne mają prawo współdecydować obywatele - taki zapis powinien być w konstytucji. Jeśli obywatele są sceptycznie nastawieni wobec technologii, wobec pewnych rozwiązań technologicznych to nie ma prawa nikt ich zmuszać aby takie zmiany musieli poczynić. Powinniśmy odrzucić te rzeczy, które nadmiernie ingerują w relacje międzyludzkie, które są efektem inżynierii socjotechnicznej - są to media społecznościowe i smartfony, ale także nadmierne wykorzystywanie robotyki, w tym zastępowanie nią człowieka a także sztucznej inteligencji( przecież mamy własną). I wreszcie przywrócimy normalność.
odpowiedź