Bartosz Węglarczyk: dziennikarz-celebryta czy zakładnik wydawcy
Zaczynał jako "szef działu kawowo-herbacianego". Długo się na tym stanowisku nie utrzymał, bo - jak sam twierdzi - kawa, którą robił, pozostawiała wiele do życzenia. W środku nocy lubi wrzucać do sieci wiadomości z rosyjskich agencji informacyjnych. Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onet, to miłośnik dziennikarstwa w amerykańskim stylu, laureat nagrody imienia Kazimierza Dziewanowskiego SDP. Czy może "zakładnik swojego wydawcy", jak mówią o nim niektórzy koledzy z konkurencji?
Dołącz do dyskusji: Bartosz Węglarczyk: dziennikarz-celebryta czy zakładnik wydawcy
..oczywiscie ze tylko i wylacznie sukces..kazde g....zamienia mu sie w zloto...moze sobie byc kim chce i ggdzie chce i na jakim stanoiwsku chce byc..to kwesti ugadania ...wiadomo ze bedzie jak on chce i nikt mu nic nie zrobi zadna wladza...moze sobie pluc na kogo chce ...to nie ma znaczenia...
a tak poza tym spaslakiem to czy jest jakis dziennikarza ktory nie jest funkcjonariuszem...na specjalnych listach...???
przecietny to jest ale to niewazne,,wazne ze jest wnukiem JOzefa Swiatly,a to otwiera kazde drzwi ...i nie liczy sie,zze jest przecietniakiem...jak ktos nie zna nazwiska Weglarczyk to zna Swiatlo a to ugnie kazde kolanko....