Zbadano, jak studenci korzystają z ChatGPT

„Ludzie dzielą się na takich, którzy już używają narzędzi AI i tych, którzy będą ich używali” – zapewnił w rozmowie z PAP uczestnik badań prof. Artur Strzelecki z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Jeśli chodzi zaś o studentów – zrelacjonował – to wśród nich prawie wszyscy używają ChatuGPT.

W dużym międzynarodowym badaniu blisko 150 naukowców przepytało 23 tys. studentów, w jaki sposób korzystają w swojej nauce z ChatuGPT. Badania ukazały się w PLOS One.

Studenci głównie korzystali z ChatuGPT przy burzy mózgów i wymyślaniu nowych pomysłów (29 proc.), podsumowywaniu długich tekstów (27 proc.) i wyszukiwaniu informacji do artykułów naukowych (25 proc.). Jeden na pięcioro badanych używał też ChatuGPT jako: pomocy przy pisaniu tekstów na studiach – prac zaliczeniowych i artykułów naukowych, powtarzaniu wiedzy do egzaminów, tłumaczeniu z jednego języka na inny, szukaniu porad w osobistych sprawach, pisaniu kodów programistycznych oraz korekcie tekstów.

ChatGPT mniejszą popularność miał jako narzędzie do pisania oficjalnych tekstów (np. maili), rozwiązywania zadań matematycznych oraz w twórczości (układanie historyjek, wierszy). „A to może znaczyć, że studenci wciąż – jeśli chodzi o ekspresję – stawiają bardziej na własne możliwości niż na możliwości AI” – skomentowali badacze w PlosOne.

Studenci uznawali, że czat jest może niezły w upraszczaniu skomplikowanych informacji i podsumowywaniu treści, ale już mniej wiarygodny – „w dostarczaniu informacji i wspieraniu nauki”. Dwie trzecie badanych uważało za konieczne to, by studenci podejmowali odpowiednie działania, by w kontakcie z ChatGPT chronić swoje prywatne informacje. 

A około połowa badanych uznała, że uczelnie czy instytucje badawcze powinny wydać wytyczne, w jaki sposób można używać ChatuGPT w pracy naukowej. Co drugi badany uważał też, że studenci powinni konsultować z wykładowcami zakres, w jakim używają ChatuGPT w pracy badawczej.

„Studenci powinni pamiętać, że nie wszystko, co wytworzy AI jest prawdą” – przypomniał prof. Strzelecki. I podkreślił, jak ważne jest to, by być wyczulonym na tzw. halucynacje AI. AI w swoich wypowiedziach czasami bowiem zmyśla jakieś wiadomości i przedstawia je tak, jakby były prawdziwe. Nie wszystko zaś przecież, co jest napisane profesjonalnym, starannym językiem, jest zgodne z prawdą.