TVP chce pozwać „Newsweeka” już po fragmencie teksu, zarzuca zmyślenie słów Kurskiego o Macierewiczu
Telewizja Polska poinformowała, że podejmie kroki prawne wobec Renaty Grochal i wydawcy „Newsweek Polska” dotyczące artykułu Grochal krytycznie opisującego redakcję „Wiadomości”. Według nadawcy „tekst ten zawiera nieprawdziwe stwierdzenia oraz zmyślone wypowiedzi”. TVP zapowiedziała pozew już po publikacji fragmentu artykułu.
W niedzielę rano na Newsweek.pl zamieszczono fragment tekstu Renaty Grochal, który znalazł się w nowym wydaniu „Newsweek Polska” (w wersji cyfrowej będzie dostępne od godzin wieczornych). Dziennikarka w krytycznym świetle opisała standardy pracy w „Wiadomościach”.
- W „Wiadomościach” zostali już tylko wyznawcy PiS albo tacy, którym jest wszystko jedno - mówią w TVP. Propaganda wchodzi w jeszcze ostrzejszą fazę, bo idą wybory samorządowe. O to czy i gdzie są jej granice zapytaliśmy gwiazdy programu: Krzysztofa Ziemca, Danutę Holecką oraz szefa „Wiadomości”, Jarosława Olechowskiego - czytamy na początku tekstu.
W zamieszczonym już fragmencie artykułu znalazła się krótka wymijająca odpowiedź Ziemca na pytanie o granice manipulacji i propagandy, której by nie przekroczył, oraz trzy wypowiedzi anonimowych osób z Telewizji Polskiej. W pierwszej opisano krótko nastawienie reportera „Wiadomości” Konrada Węża, a w drugiej - pracę Jarosława Olechowskiego (od sierpnia ub.r. szefa „Wiadomości”, a od stycznia br., po odejściu Klaudiusza Pobudzina, pełniącego obowiązki dyrektora Telewizyjnej Agencji Prasowej).
Trzeci cytat dotyczy braku transmisji na żywo w TVP Info 11 kwietnia br. konferencji prasowej podkomisji smoleńskiej kierowanej przez Antoniego Macierewicza, która zaprezentowała wtedy raport techniczny o katastrofie z 10 kwietnia 2010 roku. Biuro prasowe Telewizji Polskiej tłumaczyło, że stacja pokazywała wtedy na żywo posiedzenie komisji ds. Amber Gold, ponieważ było priorytetowe z uwagi na zainteresowanie widzów.
- W newsroomie byliśmy w szoku, że TVN24 transmituje konferencję podkomisji, a my nie. Ale do Jarka zadzwonił prezes Kurski i powiedział: „Antek do wora, wór do jeziora”, co oznaczało, że zdejmujemy go z anteny - stwierdza anonimowy rozmówca w tekście Renaty Grochal.
W niedzielę po godz. 14 Telewizja Polska wydała oświadczenie dotyczące fragmentu artykułu Grochal. Firma oceniła, że „tekst ten zawiera nieprawdziwe stwierdzenia oraz zmyślone wypowiedzi, które nigdy w TVP nie padły”.
- Publikacja ta jest skandaliczna, pomawia i narusza dobre imię nadawcy publicznego oraz jego pracowników. TVP i pomówione osoby bezzwłocznie podejmą kroki prawne przeciwko autorowi i wydawcy, a także w każdym przypadku jej powielania - zapowiedział publiczny nadawca.
Wersję z oświadczenia TVP potwierdził na Twitterze Jarosław Olechowski. - Ten tekst jest skrajnie nierzetelny i zawiera informacje zmyślone przez autorkę. Całkowicie kłamliwy jest opis mojej rzekomej rozmowy telefonicznej z prezesem Jackiem Kurskim. Redaktor Grochal pisze: „do Jarka zadzwonił prezes Kurski i powiedział: Antek do wora, wór do jeziora”. Stanowczo dementuję i oświadczam: takie słowa nigdy nie padły. Co więcej nigdy nie odbyła się taka rozmowa telefoniczna - napisał Olechowski.
- Jestem tym bardziej zaskoczony, że przed publikacją artykułu Renata Grochal zwróciła się do mnie ze szczegółowymi pytaniami, w tym dotyczącymi sposobu, w jaki programy informacyjne Telewizji Polskiej relacjonowały konferencję podkomisji smoleńskiej. Na wszystkie z nich wyczerpująco odpowiedziałem (pełną treść pytań i odpowiedzi publikuję na kolejnej stronie). Niestety autorka pominęła moje wypowiedzi, które nie pasowały do tezy jej artykułu oraz zawartych w nim zmyślonych informacji. Przykre, ale przewidywalne - dodał szef „Wiadomości:
o kłamstwach oraz manipulacjach @NewsweekPolska oraz @renatagrochal słów kilka. Proszę o podanie dalej pic.twitter.com/b491q9fYOL
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) 6 maja 2018
Co na to Renata Grochal? - Zbierając materiały do tekstu dochowałam szczególnej staranności i rzetelności, jak zwykle zresztą, a kierownictwo „Wiadomości” i TVP w roli strażników prawdy to już groteska - napisała dziennikarka poproszona przez Wirtualnemedia.pl o odpowiedź na zarzuty wysunięte przez TVP.
Podobnie sprawę skomentował na Twitterze redaktor naczelny „Newsweek Polska” Tomasz Lis.
Słyszę, że Wiadomości grożą Newsweekowi procesem za tekst w jutrzejszym wydaniu. Wiadomości na straży prawdy, pomyślałby kto😂😂
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 6 maja 2018
W drugiej połowie kwietnia br. Jacek Kurski zapowiedział pozew dotyczący tekstu w „Rzeczpospolitej”, w którym napisano, że we wrześniu 2016 roku mógł złożyć swoje dokumenty w konkursie Rady Mediów Narodowych na prezesa Telewizji Polskiej nawet 20 minut po wyznaczonym terminie, a mimo to zostały one przyjęte przez pracownicę Wydziału Podawczego Sejmu. - „Rzeczpospolita” znowu kłamie ws konkursu na prezesa TVP. Puste oszczerstwa, anonimowi świadkowie, fantastyczne opowieści. Zarząd TVP powołany jest legalnie. Z kłamcami spotkam w sądzie - skomentował Kurski na Twitterze.
Z kolei w styczniu br. w Sądzie Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces, w którym Kurski pozwał wydawcę i dyrektora portalu Gazeta.pl (należącego do Agory). Powodem jest artykuł ze stycznia ub.r., w którym zasugerowano, że prezes opóźnił wylot samolotu z Mediolanu. Kurski domaga się przeprosin i zapłaty 10 tys. zł. na cele charytatywne.
Według danych ZKDP w lutym br. średnia sprzedaż ogółem „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska) wynosiła 88 855 egz.
W tygodniku od stycznia 2016 roku wiele razy w krytycznym tonie opisywano działanie Telewizji Polskiej, zwłaszcza w zakresie programów informacyjnych i publicystyczny, pod rządami Jacka Kurskiego. W lipcu 2016 roku Kurski i gospodarze głównego wydania „Wiadomości” na okładce pisma zostali przedstawieni w wojskowych mundurach, w których w stanie wojennym prowadzono „Dziennik Telewizyjny”.
Z kolei na przełomie maja i czerwca ub.r. tekst o kulisach odwołania festiwalu w Opolu (wskutek sporu Telewizji Polskiej z władzami tego miasta) zapowiedziano na pierwszej stronie zdjęciem Jacka Kurskiego z napisem: „Prezes każe mu gryźć”.
W wielu tekstach o TVP przytaczano wypowiedzi anonimowych osób związanych z tą firmą
Dołącz do dyskusji: TVP chce pozwać „Newsweeka” już po fragmencie teksu, zarzuca zmyślenie słów Kurskiego o Macierewiczu