PiS wyhamowało prace nad ustawą abonamentową. „Projekt narzucony przez Jacka Kurskiego”
Prawo i Sprawiedliwość wstrzymało pracę nad ustawą o uszczelnieniu abonamentu RTV. Nowelizacja nie zostanie przegłosowana przed sejmowymi wakacjami, a w konsekwencji wprowadzenie jej w życie w tym roku jest niemożliwe. - Ktoś w PiS zorientował się, że to kukułcze jajo - komentuje dla Wirtualnemedia.pl członek Rady Mediów Narodowych, Juliusz Braun.
Projekt nowelizacji ustawy abonamentowej został przygotowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zakłada, że aby uszczelnić pobór abonamentu od klientów płatnej telewizji, dostawcy tej usługi - czyli sieci kablowe i platformy cyfrowe - będą przekazywali Poczcie Polskiej ich podstawowe dane (imię i nazwisko, adres zamieszkania i korzystania z usługi, PESEL lub inny numer potwierdzający tożsamość, data zawarcia umowy). Zaraz po wejściu w życie przepisów mają dostarczyć całe bazy swoich użytkowników, a potem informować o nowych umowach.
Ponadto operatorzy mają zawiadomić klientów o konieczności zarejestrowania posiadanych telewizorów i udostępnić im odpowiedni formularz. Poczta Polska - odpowiadająca za pobór abonamentu - zweryfikuje, którzy klienci płatnej tv nie zarejestrowali telewizorów lub nie regulują tej daniny i jeśli nie są zwolnieni z tego obowiązku, będzie wysyłała upomnienia i podejmowała postępowania egzekucyjne.
Pierwsze czytanie projektu odbyło się w czwartek 8 czerwca. Przy poparciu posłów głównie z PiS i sprzeciwie PO, Nowoczesnej i Kukiz ’15 skierowano go do pracy w komisji kultury i środków przekazu. Jednak komisja nie zajęła się jeszcze tym projektem. Na posiedzeniach w zeszłym tygodniu rozpatrywała m.in. sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rady Mediów Narodowych za ub.r., a w przyszłym tygodniu ma zająć się uchwałami z okazji rocznic historycznych. Ostatnie posiedzenie Sejmu przed przerwą wakacyjną zaplanowano w dniach 18-21 lipca. Jeśli komisja do tego czasu nie zaakceptuje projektu nowelizacji ustawy abonamentowej, najwcześniej będzie on mógł zostać uchwalony w połowie września (kolejne posiedzenie Sejmu odbędzie się od 12 do 15 września. W takim przypadku, dodając miesięczne vacatio legis, nowe przepisy wejdą w życie najwcześniej w połowie października.
Nowelizację wstrzymano, bo PiS obawia się spadku poparcia społecznego?
Według „Gazety Wyborczej” prace nad uchwaleniem nowelizacji zostały wstrzymane, ponieważ PiS obawia się, że jej wejście w życie może spowodować spadek poparcia dla partii. Polacy są bowiem mocno niechętni wobec płacenia abonamentu.
Posłowie PiS, z którymi rozmawialiśmy, potwierdzają nieoficjalnie informacje o zamieszaniu, jakie w partii wywołał projekt nowelizacji. - Ten projekt został nam narzucony przez Jacka Kurskiego, któremu zależało na szybkim wpływie pieniędzy z abonamentu do telewizyjnej kasy. W pewnym momencie jednak zorientowaliśmy się, że wszyscy dookoła są przeciw. Zamiast więc zjadać tę żabę, postanowiliśmy przesunąć prace najwcześniej na jesień - mówi nam jeden z posłów PiS.
- To jest bardzo prawdopodobne, że ktoś w Prawie i Sprawiedliwości poszedł wreszcie po rozum do głowy - dodaje Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych, były prezes TVP. - Ten projekt był od początku skazany na porażkę, bo był niedopracowany. Jeden przykład: Cyfrowy Polsat miałby przekazać Poczcie Polskiej bazę swoich abonentów, liczącą 2,5 mln osób. Tymczasem Poczta nie jest i jeszcze długo nie będzie gotowa na przyjęcie takiej bazy w formie elektronicznej, a gdyby przekazać je w formie papierowej – to powstaje pytanie, kto miałby to przeglądać? Jak wprowadzać? A to tylko jeden z operatorów. Wreszcie ktoś w PiS zorientował się, że to kukułcze jajo - podkreśla Braun.
Projekt uszczelniania abonamentu skrytykował też publicznie w czerwcu Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, członek zarządu Telewizji Republika. Podczas spotkania z ministrem finansów i rozwoju Mateuszem Morawieckim, do którego doszło w ramach zjazdu klubów „Gazety Polskiej”, Sakiewcz nie ukrywał, że nie podoba mu się dodatkowe finansowanie publiczne dla TVP. - Będziecie ratować miliardami telewizję publiczną, a macie Telewizję Republika, która może mieć nawet dziesięć kanałów za jedną setną tych pieniędzy - mówił. I dalej: - Kolejna danina, czyli skutecznie ściągany abonament, zrodzi tylko bunt społeczny. Jest to niebezpieczne. Wspomni pan moje słowa: „czarne marsze to będzie nic w porównaniu z protestem, który może wybuchnąć przy zbiorze daniny".
Zdaniem naszych rozmówców, Tomasz Sakiewicz dał wówczas publicznie wyraz temu, co od miesięcy wypowiadali członkowie partii w prywatnych rozmowach.
Dotacje z budżetu dla TVP i Polskiego Radia
Co dalej będzie z abonamentem? - W połowie lipca Sejm zaczyna wakacje - do tego czasu z pewnością nie będzie uchwalone uszczelnienie abonamentu. A jesienią - zobaczymy - podsumowuje Juliusz Braun.
- Sądzę, że po wakacjach nie wrócimy do sprawy, ominiemy etap uszczelniania abonamentu i za półtora roku uchwalimy nową, całościową ustawę. Do tego czasu być może partia będzie wspomagała TVP i PR dotacjami z budżetu - mówi nam anonimowo jeden z posłów PiS.
Na początku czerwca do komisji kultury i środków przekazu skierowano też poselski projekt, który zakłada zastąpienie abonamentu RTV przez dotację budżetową. Jej wysokość ma wynieść 750 mln zł rocznie, przy czym autorzy projektu zaznaczyli, że może być wyższa lub niższa. Przy czym taka dotacja prawdopodobnie zostałaby uznana za pomoc publiczną, więc wymaga notyfikacji przez Komisję Europejską, co znacznie opóźni wprowadzenie jej w życie.
Z kolei Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przygotowuje już nową ustawę abonamentową, zgodnie z którą danina na media publiczne ma być pobierana powszechnie od każdej osoby płacącej podatek dochodowy lub składki na KRUS. Piotr Gliński stwierdził, że w takim przypadku opłata abonamentowe będzie wynosić ok. 8 zł miesięcznie. Takie przepisy również muszą zostać notyfikowane przez Komisję Europejską, więc najwcześniej zostaną wprowadzone z początkiem 2019 roku.
Dołącz do dyskusji: PiS wyhamowało prace nad ustawą abonamentową. „Projekt narzucony przez Jacka Kurskiego”