Paweł Wujec: Współpraca z NK.pl to duże rozczarowanie
Agora w internecie wciąż będzie zarabiać przede wszystkim na reklamie display, zwiększając jednocześnie przychody z dostępu do płatnych treści. Spółka jest bardzo zadowolona z inwestycji w Goldenline.pl, za to rozczarowana współpracą z NK.pl. O szczegółach rozmawiamy z Pawłem Wujcem, dyrektorem segmentu internetowego Agory.
Paweł Wujec podkreśla, że Agora w internecie nie ogranicza się tylko do przychodów reklamowych. - Działamy na rynku reklamy, ale w przeciwieństwie do WP, nie wyłącznie na nim. Nie zamierzamy uciekać od reklamy displayowej, bo to ogromny rynek, ale chcemy mieć również inne, stabilne źródła przychodów. Oprócz reklamy displayowej bardzo szybko rośnie obecnie reklama wideo i mobilna - wyjaśnia. - Stawiamy również w dużej mierze na przychody z ogłoszeń płatnych, jeśli zaś chodzi o całą Agorę, to priorytetem jest również sprzedaż subskrypcji „Gazety Wyborczej”, czyli zarabianie na płatnych treściach - dodaje.
Płatny dostęp do treści „GW” został wprowadzony w lutym br. (przeczytaj o tym więcej). Agora w marcu deklarowała, że oferta cieszy się dużym zainteresowaniem, ale konkretne dane zamierza podać dopiero po pół roku. Jak informował już portal Wirtualnemedia.pl, w lutym objęte paywallem strony zanotowały nieznaczne spadki odwiedzalności (zobacz szczegółowe dane). Potwierdza to Paweł Wujec. - Zamknięcie treści w pierwszych miesiącach zmniejszyło poziom odsłon na naszych serwisach o około 3-4 proc. - mówi.
Wujec podkreśla przy tym, że treści tworzone przez segment internetowy Agory nadal są dostępne za darmo, a paywallem zostały objęte treści przygotowywane przez redakcję „Gazety Wyborczej”. - Poza tym zamknięcie treści jest trochę pozorne. Zmienił się sposób dostępu do nich. Z jednej strony wprowadzone zostało ograniczenie 10 artykułów, które można przeczytać bezpłatnie, z drugiej zaś, liczba dostępnych tekstów jest większa, niż dotychczas. Publikujemy cały szereg materiałów, które wcześniej w internecie były praktycznie niedostępne - przekonuje.
Zarabianie na artykułach z „Gazety Wyborczej” to niejedyny pomysł Agory na monetyzację treści w internecie. Agora pobiera również opłaty za kontent tworzony w innych segmentach np. wydania cyfrowe magazynów i dostęp do archiwalnych audycji radia TOK FM. Kolejnym, znaczącym źródłem dochodu jest również serwis VoD Kinoplex.
- Wzrosty tego serwisu rok do roku są ogromne, ale i baza wyjściowa była minimalna. VoD stało się usługą masową, a zatem ważnym elementem oferty dużych mediów, które proponują użytkownikowi różnorodne treści - mówi Paweł Wujec.
W październiku filmy z biblioteki Kinoplexu zostały udostępnione - początkowo odpłatne, potem również za darmo - na portalu NK.pl (przeczytaj o tym więcej). Paweł Wujec nie ukrywa, że nie jest zadowolony z tej współpracy.
- To bez wątpienia jedno z większych rozczarowań ubiegłego roku. Każda tego typu współpraca polega na zaangażowaniu obydwu stron. My dostarczyliśmy produkt, czyli filmy, a NK.pl powinna przekonać swoich użytkowników do ich oglądania - tłumaczy.
Szef segmentu internet Agory, przyznaje również, że jego firma zastanawiała się, czy nie zainwestować w przejęcie Wirtualnej Polski, ale ostatecznie nie złożyła nawet oferty kupna portalu, uznając, że nie przyniosłoby to wielkich korzyści.
- Sytuacja Agory i Grupy o2 jest zupełnie odmienna. Zasięg o2 od dłuższego czasu wyraźnie malał. Z perspektywy właścicieli o2 kupno WP było zamianą 100 proc. udziałów w podmiocie, którego ranga spada, na mniejszościowy udział w dużo większej firmie - ocenia Wujec. Podkreśla, że wyniki osiągane przez Gazeta.pl są bardzo dobre i stabilne. - Jeśli popatrzymy na strukturę użytkowników na stronie głównej Gazeta.pl, to z punktu widzenia dowolnego reklamodawcy jest ona dużo lepsza niż konkurencyjnych portali - przekonuje.
Z Pawłem Wujcem rozmawiamy o segmencie internetowych Agory: wynikach w ostatnim okresie, oszczędnościach i rozwijaniu oferty, paywallu, treściach VoD, współpracy z NK.pl i inwestycji w Goldenline.pl.
Cała rozmowa na kolejnych podstronach
Dołącz do dyskusji: Paweł Wujec: Współpraca z NK.pl to duże rozczarowanie
unikatowy, a nie unikalny (chyba, że Agora produkuje content, który unika czytelników)