Zainstalowała aplikację i słuchała internetowej „opiekunki”. Straciła 40 tys. zł
Emerytka z Sopotu, skuszona wizją szybkiego zysku, ściągnęła na telefon aplikację AnyDesk, założyła nowe konto bankowe i wykonywała polecenia „opiekunki” poznanej przez Internet. Sopocianka straciła ponad 40 tys. złotych.
Oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sopocie podkomisarz Lucyna Rekowska poinformowała w poniedziałek, że na sopocką policję zgłosiła się emerytka, która powiadomiła o oszustwie na ponad 40 tys. zł.
- Kobieta przekazała, że wszystko zaczęło się od ogłoszenia o szybkich zarobkach podczas inwestowania, które w grudniu 2023 roku zobaczyła w telefonie i kliknęła w link. Z sopocianką najpierw skontaktował się mężczyzna, a później „opiekunka” o imieniu Ewa mówiąca ze wschodnim akcentem, która poprowadziła ją przez cały proces inwestowania - dodała Rekowska.
CZYTAJ TEŻ: Doradcy z reklamy internetowej oszukali „na zdalny pulpit”. Ponad 300 tys. zł strat
Instruowana przez "opiekunkę" seniorka zainstalowała na swoim telefonie aplikację AnyDesk i zrobiła przelew na 8 tys. złotych na wskazane konto bankowe. Później założyła nowe konto bankowe, na które przelała 25 tys. złotych ze swojego starego konta.
- Gdy zobaczyła, że z nowego konta szybko zniknęły wpłacone pieniądze usłyszała od „opiekunki”, że to ona zrobiła ten przelew wychodzący i że to tylko na kilka dni. Niezrażona tym sopocianka dokonała kolejnej wpłaty na nowe konto bankowe i te pieniądze ktoś również przelał dalej. Emerytka cały czas sądziła, że wszystkie wpłacone przez nią pieniądze są inwestowane, dopiero później zorientowała się, że została oszukana na ponad 40 tys. złotych - tłumaczyła sopocka funkcjonariuszka.
Dołącz do dyskusji: Zainstalowała aplikację i słuchała internetowej „opiekunki”. Straciła 40 tys. zł