Marszałkini Senatu: prace nad nowelą ustawy o prawie autorskim muszą zakończyć się w lipcu
Rząd nie ma zamiaru czekać z przyjęciem dyrektywy DSM. Marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska po środowym spotkaniu z przedstawicielami mediów ujawniła, że prace nad nowelą ws. prawa autorskiego zakończą się jeszcze w tym miesiącu. Nowe prawo musi zostać przyjęte najpóźniej podczas ostatniego, lipcowego posiedzenia Senatu.
W środę w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbyło się spotkanie premiera Donalda Tuska, marszałkini Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oraz wiceministra kultury Andrzeja Wyrobca z przedstawicielami mediów. Tematem spotkania była nowelizacja ustawy wdrażającej unijną dyrektywę DSM (Digital Single Market). Na spotkanie zaproszeni zostali redaktorzy naczelni i szefowie organizacji reprezentujących wydawców - sygnatariuszy listu otwartego w sprawie zmian w prawie autorskim, skierowanego do premiera w marcu tego roku.
Po spotkaniu marszałkini Senatu powiedziała dziennikarzom, że rozmowy były merytoryczne i w większości punktów wydawcy i polskie władze zgadzali się. "Wiemy, że w Polsce media, artyści, twórcy muszą być chronieni i muszą czuć wsparcie państwa. Szukamy dobrego zapisu, który zapewni polskim mediom bezpieczeństwo w starciu z gigantami. Jutro mamy pierwszą komisję kultury w Senacie, potem następną i mam nadzieję, że w najbliższych dniach przygotujemy wspólnie rozwiązanie, jeden zapis, który te gwarancje polskiego państwa da" - podkreśliła.
Kidawa-Błońska o przyjęciu nowelizacji prawa autorskiego
Pytana, czy prace nad nowelą prawa autorskiego mogą zakończyć się jeszcze w tym miesiącu, odparła, że "muszą zakończyć się" podczas ostatniego, lipcowego posiedzenia Senatu. "Ta dyrektywa jest bardzo ważna i nie możemy czekać z jej przyjęciem. Sprawa musi być zamknięta w lipcu" - stwierdziła Kidawa-Błońska.
Wiceszef MKiDN zwrócił uwagę, że resort od początku prac nad nowelą prawa autorskiego miał świadomość, że "nadzorowanie, kontrola, pomoc w prawidłowym wykonywaniu zobowiązań nie tylko Big Techów, ale wszystkich uprawnionych za eksploatację utworów w internecie, będzie wymagało szczególnego nadzoru ze strony państwa". "Przygotowując tę ustawę, nie wprowadzaliśmy dodatkowych rozwiązań poza rozwiązaniami, do których zmuszały nas zapisy dyrektyw UE, ale z tyłu głowy mieliśmy przekonanie, że prawdopodobnie będzie potrzebna interwencja państwa w nadzorze i prawidłowej realizacji tych zobowiązań, które stoją dzisiaj przed wszystkimi, którzy eksploatują utwory polskich twórców w internecie" - powiedział.
Dopytywany o skład grupy rządowej, która będzie pracować nad zmianami w prawie autorskim, Wyrobiec poinformował, że znajdą się w niej prawnicy oraz dyrektor Departamentu Prawa Autorskiego i Filmu MKiDN Maciej Dydo, a także przedstawiciele wskazani przez Izbę Wydawców Prasy oraz Stowarzyszenie Dziennikarzy i Wydawców Repropol. "Chodzi nam o to, byśmy rozmawiali z grupą jak najszerzej reprezentującą wydawców" - wyjaśnił.
Wydawcy mediów protestowali
Spotkanie w centrum "Dialog" to reakcja szefa rządu na ubiegłotygodniowy apel wydawców oraz dziennikarzy polskich mediów do polityków, by zmienili uchwalone w Sejmie niekorzystne dla mediów przepisy prawa autorskiego i praw pokrewnych. W apelu podkreślono, że w trakcie uchwalania przepisów o prawie autorskim w świecie cyfrowym zlekceważono ich postulaty, o których realizację zabiegali.
Wydawcy obawiają się, że przepisy doprowadzą do "zagłodzenia mediów" przez duże platformy cyfrowe. W przypadku sporu o tantiemy, rekompensaty za ekspozycję treści w sieci oraz ochrony przed ich kopiowaniem chcieliby również wprowadzenia instrumentu mediacji między platformami i wydawcami. Zdaniem wydawców, postulaty te zostały zignorowane zarówno przez MKiDN, jak i Sejm.
Spotkanie odbyło się tego samego dnia, kiedy rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Senatu, podczas którego senatorowie mają zająć się nowelą ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dołącz do dyskusji: Marszałkini Senatu: prace nad nowelą ustawy o prawie autorskim muszą zakończyć się w lipcu