„Newsweek Plus” zbiera pozytywne oceny
- Projekt „Newsweek Plus” jest dobrze przemyślany i stoi za nim silna marka - uważają eksperci rynku prasowego. Ich zdaniem, zbudowanie przez wydawcę bazy 30 tys. użytkowników na koniec roku nie będzie trudne, bo to bardzo ostrożny cel.
Oferta online „Newsweek Plus” ruszyła 2 marca br. Pozwala ona na dostęp do treści z tygodnika „Newsweek Polska”, miesięcznika „Newsweek Historia” oraz pięć najważniejszych, przetłumaczonych na język polski tekstów z każdego wydania amerykańskiego „Newsweeka”. Użytkownik z aktualną subskrypcją otrzymuje dodatkowo możliwość korzystania z archiwum cyfrowych wydań wszystkich powyższych tytułów.
Treści dostępne są w specjalnej strefie internetowej bez inwazyjnych reklam i rozpraszających elementów. Można je czytać także na urządzeniach mobilnych i na e-czytnikach , a także ściągnąć w formacie epub, mobi i pdf. Tydzień korzystania z „Newsweeka” Plus kosztuje w promocji 99 groszy, a bez niej - 4,40 zł. Są też inne czasowe wersje abonamentu, np. za roczny zapłacić trzeba 159 zł (więcej na ten temat).
- Na pierwszy rzut oka wygląda na to, że projekt jest naprawdę dobrze przemyślany i wydawca ma spore ambicje, żeby potraktować czytelnika serio, dać mu możliwie jak najłatwiejszy dostęp do jak najlepszej treści. Plusem jest tu rozszerzenie oferty na potrzeby wytworzenia wartości dodanej a nie proste zamknięcie pewnych rzeczy - wcześniej dostępnych za darmo - za paywallem - mówi Wirtualnemedia.pl Rafał Oracz, szef OMG Poland.
- „Newsweek” od wielu lat utrzymuje się w pierwszej dziesiątce najczęściej cytowanych mediów i tytułów prasowych, co z pewnością pozwala wydawcy podjąć próbę przekonywania czytelników, że za kontent premium dostępny w sieci również musi być naliczana opłata - dodaje Jacek Czynajtis, prezes Optizen Labs.
Ringier Axel Springer Polska zapowiada, że jego celem do końca roku jest zbudowanie bazy 30 tys. użytkowników „Newsweek Plus”. Chodzi jednak o wszystkie osoby, które w tym roku wykupią jakikolwiek dostęp do oferty, nawet promocyjny na tydzień za 99 groszy.
- Z tej perspektywy cel jaki sobie wyznaczył wydawca wydaje się bardzo zachowawczy, szczególnie dysponując potencjałem zasięgowym Onetu. Należy jednak pamiętać, że w tej sytuacji niestety nie oznacza to, że na koniec roku wydawca będzie dysponował realnie 30 tysiącami czytelników wersji cyfrowej, tylko po prostu w miarę dobrej jakości bazą danych - podkreśla Oracz.
Zdaniem szefa OMG Poland, przy tak kosztochłonnym podejściu, spółka musi liczyć na znacznie więcej niż 30 tys. użytkowników, żeby cały model miał uzasadnienie i te dodatkowe treści były tworzone przez cały czas z równą motywacją.
- Proces pozyskiwania subskrybentów będzie trwał latami, stąd ostrożne, moim zdaniem, szacunki wydawcy, iż pozyska w pierwszym okresie tylko 30 tys. użytkowników. Jednak z całą pewnością grupa osób, które doceniają trud redakcji w tworzenie jakościowych treści będzie dynamicznie wzrastać. Wciąż jest i będzie zapotrzebowanie na sprawdzone, wiarygodne, jakościowe i unikalne treści podparte brandem profesjonalnej redakcji, które teraz, już w postaci cyfrowej, będą częściej kupowane ze względu na wygodę nabycia, bogate formy interakcji z czytelnikiem i narzędzia share'owania - mówi Czynjatis.
„Newsweek Plus” funkcjonować będzie w ramach stworzonej specjalnie dla całego wydawnictwa platformy paid-content, oferującej dostęp do treści na różnych urządzeniach za pomocą jednego loginu. W III kwartale br. osadzone na platformie zostaną treści z magazynu „Forbes” (obecnie jego kontent jest oferowany w ramach Piano Media). Z kolei w IV kwartale br. trafią do niej treści z któregoś z tytułów sportowych wydawnictwa, np. „Przeglądu Sportowego” albo tygodnika „Tempo”.
Rafał Oracz zauważa tutaj pewien zgrzyt w logice wydawcy. - Jeśli bowiem nową jakością dla czytelnika ma być tu jeden login służący do zakupu i prenumeraty różnych produktów oferowanych przez tego wydawcę, to w stosunku do oferty Piano Media jest to krok wstecz. Taka możliwość jest tu bowiem już teraz dostępna - mówi Oracz - Najwyraźniej jednak kontrola i optymalizacja ścieżek konwersji dla płacących użytkowników jest tak istotna, że wydawcy wolą robić to samodzielnie, nie dzieląc się tą wiedzą z innymi uczestnikami rynku. Posiadanie własnej bazy użytkowników jest zresztą nie od dziś traktowane jako wymierna wartość handlowa - dodaje.
- Osobiście jestem zwolennikiem stosowania gotowych, sprawdzonych już narzędzi zamiast tworzenia własnych. Pozwala to na wyeliminowanie długu technologicznego, uzyskanie mniejszych kosztów utrzymania i supportu, regularne update'owanie i otwartość na wybór zawsze najlepszej w danym momencie technologii na rynku. Ale rozumiem również, że wydawca o tak wysokich przychodach, mający bardzo długi horyzont inwestycyjny stawia na własne, niezależne rozwiązania - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jacek Czynajtis.
Zdaniem szefa Optizen Labs, RASP słusznie zakłada, że jego topowe marki takie jak m.in.: „Newsweek”, „Forbes”, „Przegląd Sportowy” mogą samodzielnie dystrybuować i sprzedawać swoje treści. Nie partycypując tym samym z innymi wydawcami w kosztach utrzymania platformy i nie musząc dzielić się przychodami w przypadku, gdy same stanowią motyw zakupu.
Z danych Megapanel PBI/Gemius wynika, że w grudniu ub.r. serwis Newsweek.pl miał 1,97 mln użytkowników i zanotował 12,42 mln odsłon krajowych (więcej na ten temat). Natomiast sprzedaż ogółem tygodnika „Newsweek Polska” w 2014 roku wyniosła 118 610 egz. (dane ZKDP, dowiedz się więcej).
Dołącz do dyskusji: „Newsweek Plus” zbiera pozytywne oceny