„Internetowe Rewolucje” Google’a mają nauczyć polskie firmy funkcjonowania w sieci

Według zapowiedzi Google pilotaż programu rozpocznie się na początku lipca br. w województwie śląskim. Firmy będą mogły skorzystać z warsztatów prowadzonych przez kilkudziesięciu ekspertów, a także ze specjalnych sesji szkoleniowych.

Zajęcia mają nauczyć przedsiębiorców, w jaki sposób mogą oni wykorzystać rozwiązania internetowe w swoim biznesie po to, by skuteczniej walczyć na rynku. Google nie ukrywa, że najważniejszym celem całej akcji jest podniesienie kompetencji cyfrowych wśród polskich firm. Będzie to szczególnie istotne w perspektywie planów wprowadzenia w Unii Europejskiej jednolitego rynku cyfrowego.

- Jednolity rynek cyfrowy zniesie bariery w handlu i usługach elektronicznych - to wielka szansa, ale też duże wyzwanie dla polskiej gospodarki, tym bardziej że poziom przyswajania technologii cyfrowych przez nasz sektor MŚP jest wciąż bardzo niski - tłumaczy Agnieszka Hryniewicz-Bieniek, dyrektor Google Polska. - W ramach programu „Internetowe Rewolucje” chcemy zapewnić bezpośrednie wsparcie polskim przedsiębiorcom w rozwoju tych umiejętności, które mogą przesądzić o sukcesie ich firm na rynku europejskim, a nawet globalnym.

Organizatorzy programu podkreślają, że w Polsce jest wiele do zrobienia jeśli chodzi o wprowadzanie cyfrowych rozwiązań w biznesie. Według przytaczanych przez Google badań w naszym kraju jedynie 17 proc. firm wykorzystuje internet do sprzedaży swoich produktów, choć z drugiej strony 83 proc. szefów przedsiębiorstw uważa, że internet jest niezbędny w prowadzeniu działalności. Z kolei 17 proc. rodzimych podmiotów jest obecnych w mediach społecznościowych, podczas gdy w wypadku firm europejskich ten odsetek wynosi ok. 40 proc.

- Kompetencje cyfrowe to dzisiaj część podstawowych kompetencji biznesowych - podkreśla Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, która jest jednym z partnerów programu „Internetowe Rewolucje”. - Jednak ciągle zbyt dużo przedsiębiorców tego nie dostrzega. Posiadanie komputera, laptopa, smartfona to dopiero początek. Trzeba wiedzieć, nie tylko jak z nich korzystać, ale przede wszystkim do czego w biznesie mogą być użyteczne. I tu już mamy poważne problemy - ciągle zbyt dużo firm nie widzi potrzeby posiadania własnej strony internetowej, a wśród tych, które ją mają, część nie za bardzo wie, do czego może być biznesowo wykorzystywana. I do czego sam internet może być wykorzystywany. A świat ucieka.

Google zapowiada, że do końca 2016 r. w ramach programu „Internetowe Rewolucje” zostanie przeszkolonych ponad 100 tys. przedsiębiorców. W pierwszym pilotażowym etapie akcji firmy ze Śląska mogą się zarejestrować na przeznaczonej do tego stronie internetowej programu internetowerewolucje.pl.

Problem powolnej adaptacji nowoczesnych rozwiązań technologicznych do potrzeb biznesowych nie dotyczy wyłącznie sektora MŚP. Z podobnymi kłopotami zmaga się także polski segment reklamowy, na co Agnieszka Hryniewicz-Bieniek zwracała uwagę w wywiadzie udzielonym serwisowi Wirtualnemedia.pl w kwietniu br. (przeczytaj tę rozmowę).