Internauci krytykują okładki „Wprost”, „W Sieci” i „GW” obwiniające Putina za katastrofę samolotu
Okładki weekendowej „Gazety Wyborczej” oraz nowych numerów „Wprost” i „W Sieci” nazywają Władimira Putina zbrodniarzem winnym katastrofy samolotu na Ukrainie. Internauci na facebookowych fanpage’ach pism krytykują to, wytykając redakcjom, że zbyt wcześnie ferują wyroki w tej sprawie. - Rolą mediów jest nazywanie rzeczy po imieniu, nawet gdy politycy boją się to zrobić - tłumaczy Marcin Dzierżanowski z „Wprost”.
Po tym, jak w czwartek samolot malezyjskich linii lotniczych został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą przez rosyjskich separatystów, katastrofa znalazła się na pierwszych stronach piątkowych i weekendowych wydań gazet z całego świata.
„Gazeta Wyborcza” na pierwszej stronie sobotnio-niedzielnego numeru zamieściła jako tytuł fragment podsłuchanej rozmowy separatystów („To czernuchińscy zestrzelili. Na sto procent cywilny”) oraz komentarza Adama Michnika zatytułowany „Zbrodnia Putina”.
- 298 nieszczęsnych ofiar zamachu to rezultat bezwzględnej i cynicznej polityki Putina. To za jego zgodą, wiedzą i decyzją została uzbrojona kremlowska agentura i piąta kolumna na terenie Donbasu. To oni zabili niewinnych, przypadkowych ludzi. Ten prezydent Rosji o mentalności podpułkownika KGB nie chce zezwolić, by Ukraina podążała własną drogą ku standardom demokratycznym i Europie. Putin chce rekonstrukcji imperium - napisał redaktor naczelny „GW”.
>>> Przeglądaj wszystkie okładki „Gazety Wyborczej”
Internauci komentujący tę publikację w serwisie i na facebookowym fanpage’u „Gazety Wyborczej” raczej chwalili i popierali Michnika, choć znalazły się też krytyczne opinie. - Pan Michnik pogubił się. A dzisiejsza „GW” przypomina polską mutację jakiegoś tabloidu z majdanu. Zawierzenie wszystkiemu, co ukraińska bezpieka publikuje, nie wymaga komentarza. Każdy ma prawo do irracjonalnych uniesień - stwierdził Grzegorz Wolny. - A towarzysze z „Gazety Wyborczej” to zawsze prawdomówne he he jak można mówić o kłamstwie mediów rosyjskich jeśli samemu się kłamie - napisał Krzysztof Spólnik. - Jeszcze rok czy dwa lata temu człowiek za podobne słowa zostałby nazwany oszołomem i rusofobem. Władimir musiał przejść niesamowitą przemianę - jeszcze niedawno człowiek z dobrymi intencjami, a teraz morderca i awanturnik - zauważył Jaś Pieczyński.
Temat katastrofy znalazł się również na okładkach dwóch tygodników opinii: „Wprost” i „W Sieci”. Pierwszy nazwał Putina „zbrodniarzem bez winy”, a Maciej Jarkowiec, kierujący w tygodniku działem Świat, swój komentarz zatytułował „Putin wypowiedział nam wojnę”.
>>> Przeglądaj wszystkie okładki „Wprost”
Okładka „Wprost” wywołała wiele krytycznych opinii na facebookowym fanpage’u tygodnika. - „Wprost” chyba nie zdaje sobie sprawy ze swojego postępowania. Istotnie - nie tędy droga! Skąd pewność, że stoi za tym konkretnie prezydent Putin? Szkoda słów! - stwierdził Ryszard Dominiuk. - Jaki zbrodniarz? Poczekajcie na dowody. USA i Izrael robią podobne rzeczy i nikt ich nie wyzywa od zbrodniarzy. Poprawność polityczna - ocenił Marcin Szyszko. - Macie dowody, że taką okładkę zrobiliście? Ale wstyd... Populizm jak reszta szmatławców - napisał Michał Szczygieł . - To skandal, aby pismo rzucało tak poważne i wyssane z palca oskarżenia na męża stanu ościennego państwa. Od jakiegoś czasu coś dzieje się nie tak z tygodnikiem „Wprost” - stwierdził Andrew Sobkowiak.
W odpowiedzi na ten zarzuty Marcin Dzierżanowski, zastępca redaktora naczelnego „Wprost”, zwraca uwagę, że wpis z okładką zebrał co prawda kilkadziesiąt negatywnych komentarzy, ale został też ok. 1,5 tys. razy polubiony i prawie 500 razy udostępniony na swoich profilach przez internautów.
- Wina Putina w całej sprawie nie budzi wątpliwości, rolą mediów jest nazywanie rzeczy po imieniu nawet gdy politycy boją się to zrobić. Naszym zdaniem, mimo upałów za oknem, to nie jest czas wakacyjnych okładek - podkreśla Dzierżanowski. Przypomnijmy, że na ostatnich okładkach „Newsweeka” (aktualnej i sprzed dwóch tygodni) oraz „Polityki” (z zeszłego tygodnia) zapowiadane były artykuły o wakacjach. - Zresztą wystarczy przeanalizować okładki gazet na zachodzie - tam przekaz jest jednoznaczny. Ponadto w tym przypadku nawet zazwyczaj ostrożni politycy nie mają na ogół wątpliwości, np. John Kerry, sekretarz stanu USA, powiedział: mamy dowody, że Rosja jest winna zestrzelenia samolotu MH17 na Ukrainie - dodaje Marcin Dzierżanowski.
Przy czym jednoznaczne oskarżenia Władimira Putina znalazły się na okładkach przede wszystkim angielskich tabloidów, a także amerykańskiego „Daily News” (polski „Super Express” na sobotniej okładce zamieścił wizerunek prezydenta Rosji i kilku ofiar katastrofy z tytułem: „Putin! To twoje dzieło”).
Dołącz do dyskusji: Internauci krytykują okładki „Wprost”, „W Sieci” i „GW” obwiniające Putina za katastrofę samolotu