Dziennikarze: bojkot Stefana Niesiołowskiego. To coś więcej niż chamstwo i agresja
Po tym, jak Stefan Niesiołowski zaatakował pod sejmem Ewę Stankiewicz, ponad 200 dziennikarzy, przede wszystkim z kręgów prawicowych, wzywają media do bojkotu polityka. Jego zachowanie określają jako „zakwestionowanie podstawowych zasad demokracji”.
Do incydentu między Stefanem Niesiołowskim a Ewą Stankiewicz doszło w piątek po południu, kiedy posłowie po przegłosowaniu reformy systemu emerytalnego nie mogli opuścić budynku sejmu, ponieważ wyjścia zablokowali związkowcy z Solidarności. Kiedy Stankiewicz chciała zadać pytania Niesiołowskiemu, polityk - kojarząc ją jako autorkę filmu dokumentalnego „Solidarni 2010” - mocno się zdenerwował. Zakazał dziennikarce filmować siebie, groził rozbiciem kamery i krzyczał: „Niech pani idzie do PiS-u!”, „Niech pani idzie do swoich pisowskich lizusów! Won stąd! Won stąd do PiS!” (patrz wideo poniżej).
>>> PiS: Niesiołowski do prokuratury za napaść na Ewę Stankiewicz
W sobotę w serwisie Niezalezna.pl, związanym z „Gazetą Polską” i „Gazetą Polską Codziennie”, pojawił się „Apel dziennikarzy ws. Niesiołowskiego”. Czytamy w nim, że zachowanie polityka wobec Stankiewicz „jest czymś więcej niż aktem czystego chamstwa, brutalnej agresji wymierzonej w kobietę. Jest też zakwestionowaniem podstawowych zasad demokracji”. Autorzy oświadczenia zwracają uwagę, że Stefan Niesiołowski w wywiadach udzielonych zaraz po tym incydencie nie przeprosił za swoje zachowanie, tylko powiedział o nielubianych przez siebie dziennikarzach: „Brzydzę się ich. Niech sobie piszą co chcą. Nie zmuszą mnie do tego. Jakbym dotknął ich dłoni, tobym od razu poszedł umyć ręce”. „To są słowa niedopuszczalne nie tylko wobec dziennikarzy, ale w ogóle wobec drugiego człowieka” - oceniają.
Dlatego autorzy oświadczenia apelują do premiera Donalda Tuska o wyciągnięcie konsekwencji wobec Niesiołowskiego. Ponadto zwracają się do środowiska dziennikarskiego o bojkot posła PO. „Osoba, która w sposób tak jawny jak Stefan Niesiołowski godzi w fundamentalne zasady demokracji nie powinna w jakikolwiek sposób uczestniczyć w polskim życiu publicznych oraz występować w mediach” - argumentują.
Pod apelem podpisało się ponad 200 dziennikarzy, wśród których ci najbardziej znani to Tomasz Sakiewicz, Dorota Kania, Anita Gargas i Joanna Lichocka (wszyscy z redakcji „Gazety Polskiej”/„Gazety Polskiej Codziennie”), Bronisław Wildstein, Marek Magierowski, Wojciech Wybranowski i Michał Karnowski („Rzeczpospolita”/ „Uważam Rze”), Jacek Karnowski (wPolityce.pl), Jan Pospieszalski („Gazeta Polska Codziennie”, TVP Info), Łukasz Warzecha („Fakt”), Marcin Wolski („Gazeta Polska” i Polskie Radio Trójka) oraz bloger Paweł Rybicki. Wśród autorów oświadczenia są też inni blogerzy oraz dziennikarze mediów regionalnych i polonijnych.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze: bojkot Stefana Niesiołowskiego. To coś więcej niż chamstwo i agresja