Na stadionie Lecha transparent wymierzony w dziennikarza „GW”
Podczas meczu Lecha Poznań z Widzewem Łódź na trybunach pojawił się transparent wymierzony w dziennikarza „Gazety Wyborczej” Piotra Żytnickiego. Zdaniem redakcji, to zemsta sympatyków klubu za jego publikacje.
31 stycznia br. podczas meczu Ekstraklasy Lech Poznań - Widzew Łódź (4:1) na stadionie w stolicy Wielkopolski pojawił się transparent obrażający dziennikarza „GW” Piotra Żytnickiego.
- Na meczu Ekstraklasy zawisł transparent, na którym nazwano mnie pedofilem. To zemsta kiboli Lecha Poznań za moje publikacje. Organizator meczu Lech Poznań nie reaguje - skomentował na portalu X sam zainteresowany.
Piotr Żytnicki obrażany na stadionie w Poznaniu
W artykule „Wyborczej” pojawia się informacja: „W kilku źródłach słyszymy, że transparent wymierzony w naszego dziennikarza jest zemstą za artykuł o kibolskim narkobiznesie. Stworzyli go i wywiesili ultrasi, czyli grupa kibiców przygotowujących tzw. oprawy meczów: transparenty i pokazy pirotechniczne z zakazanymi na stadionach racami i petardami.”
Żytnicki opisywał pod koniec stycznia, jak służby polskie przechwyciły na granicy z Niemcami 230 kg marihuany o wartości ok. 6 mln zł. Informatorzy dziennikarza wskazywali, że odbiorcami mieli być fanatycy Lecha Poznań.
Rzecznik klubu Maciej Henszel przekazał „GW”: „Po kilku minutach transparent zniknął”. Miał reagować dyrektor ds. bezpieczeństwa, ale gazeta twierdzi, że kibice sami zdjęli napis, a klub nie chce szerzej komentować sprawy. Transparentem zajmie się Komisja Ligi - organ dyscyplinarny Ekstraklasy.
Czytaj także: “Wyborcza” znów zdrożała
Dołącz do dyskusji: Na stadionie Lecha transparent wymierzony w dziennikarza „GW”