Naczelni o prawie do autoryzacji: to relikt PRL-u (opinie)
Autoryzacja to relikt PRL-u, z którym muszą zmagać się dziennikarze. Pozwala jednak doszlifować tekst, ponieważ język mówiony bardzo różni się od pisanego - pomysł wykreślenia z prawa prasowego zapisu o autoryzacji oceniają Bogusław Chrabota, Tomasz Lis, Marcin Goralewski, Jadwiga Sztabińska, Sławomir Jastrzębowski i Michał Kobosko.
Dołącz do dyskusji: Naczelni o prawie do autoryzacji: to relikt PRL-u (opinie)
dlatego autoryzacja jest ok.
przypadek Sikorskiego (czyli Putin chlapnął, Radka powiesili) to nauczka dla wszystkich - w razie propozycji wywiadu rządać autoryzacji albo spuszczać media na drzewo.
jeszcze wczoraj media podniecały się wyrazem "frajerzy" , dziś wyrazem "rozbiór", jutro to może być cokolwiek innego. choćby nowe "mirabelki" "gender" czy "matka madzi siedzi na koniu".
bo tu już od dawna nie chodzi o informację tylko o show i slupki.