Małgorzata Domagalik odchodzi z miesięcznika „Pani”. „Jak nie teraz, to kiedy?”

niestety, domagalik (celowo z malej litery) nie miala komfortu tworzenia magazynu wedlug wlasnej wizji. domagalik zmienila fantastyczny magazyn na koncert zyczen bauera. Wczoraj po baaardzo dlugiej przerwie kupilam chyba wydanie w ktorym miala byc moze ostatni wywiad z panem Andrzejem Sewerynem (chyba ze wywiady bedzie kontynuowala), nawet w tym wywiadzie, domagalik wtracila te swoja prymitywna probauerowska propagande. Polskojezyczne media wydawane przez niemieckie gnidy sa juz nie do czytania a ta kobieta, od zawsze miala mentalnosc zwyklej prostytutki.

Pani Mobbing nareszcie zwolniona... Gdzie teraz będzie poprawiać atmosferę pracy swoimi szantażami i przemocą psychiczną wobec podwładnych? Kogo spotka to szczęście?

Bardzo żałuję, że pisma nie prowadzi pani Małgorzata. Z miesiąca na miesiąc pismo coraz gorsze - nie poznaję go. 1/3 pisma to kosmetologia - a przecież takich pism są setki! Mało dla ducha ... Prawie nie ma co czytać. A było tak dobrze ... Raczej nie przedłużę abonamentu.