Dyrektor programu Radia Gdańsk w nocnym mailu zażądał zwolnień. „Wydarzyła się rzecz niedopuszczalna”
Mariusz Roman, dyrektor ds. programu i rozwoju Radia Gdańsk, w nocnym mailu do pracowników proponował zwolnienie redaktorów tej rozgłośni - Artura Kiełbasińskiego oraz Jarosława Popka. Powodem miał być ich „brak identyfikacji” z radiem. Pytany przez nas o komentarz, podkreślił, że przeprosił za maila. Prezes rozgłośni nie komentuje zajścia.
Dołącz do dyskusji: Dyrektor programu Radia Gdańsk w nocnym mailu zażądał zwolnień. „Wydarzyła się rzecz niedopuszczalna”
ten solidarnościowy związek to pisowskie zaplecze.
Dlatego własnie pisowcy ściągneli Popka (a wcześniej Kiełbasińskiego). I Popek rzeczywiscie okazał się zręczny a jednocześnie aktywny na FB. Włożył dużo serca w promowanie rządów PiS oraz trywializowanie zarzutów wobec PiS. Ciekawe, że nie raz także musiał slyszeć na swojej antenie, jak atakuje się tzw. "resortowe dzieci", jak robi się główny zarzut, że ktoś miał ojca w milicji czy wojsku albo w PZPR. Ciekaw jestem, czy zachował się gdzieś jakiś ślad jego protestu? Czy poczuł się nieswojo?
Podsumowując: zarówno Popek, Kiełbasiński, Kubiak czy Naskręt i Moritz doskonale wiedzieli do czego przychodzą. I wiedzieli, że zrobili im miejsce albo ludzie wyrzuceni z tego radia przez PiS albo tacy, którzy się przez PiS sami zwolnili.
Ja od początku wiedzialem, że tak to bedzie wgladało.
Ps.
Jednak nie sądzilem, że Mariusz Roman zacznie się kompromitować już po 3 tygodniach! Wiedzialem, że szybko ale że aż tak???!
Koleżko,
takich nieudaczników i frustratów mamy wpisanych w robotę. Jarek od zawsze był i jest profesjonalistą. Do wynajęcia. Jak ja. Władza się zmienia. My pracujemy. Informacja dla zawodowców jest karmą. Dla Ciebie jest ścierwem onanisty.
Staję w obronie Jarka i wszystkich.
Wybaczcie kochani: wal się frustracie i nieudaczniku. W koło Ciebie takich KUPA!