SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Czeski T-Mobile tłumaczy: nie chcemy obrażać Polaków, pokazujemy nasz absurdalny humor

- Nie było naszą intencją w jakikolwiek sposób umniejszać Polakom lub dotykać ich uczuć. Sukces naszych kampanii wynika z zastosowania w nich specyficznego poczuciu humoru opartego na przesadzie i absurdalnych sytuacjach - odpowiedział T-Mobile Czechy na protest polskiej ambasador przeciw nowej reklamie tej sieci.

Dołącz do dyskusji: Czeski T-Mobile tłumaczy: nie chcemy obrażać Polaków, pokazujemy nasz absurdalny humor

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
olo
spot jest swietny,dowcipny, i wieloplaszczynowy,
mieli u mnie uznanie za to, ale skoro go wycofali,
zeby bylo milo ,i nijako, to podpadli mu zupelnie
0 0
odpowiedź
User
Zbee
Tak, tak, Czesi mają duży dystans do siebie i zdecydowanie większy do innych. Podobnie jak Niemcy. Dobrze, że na na taką ksenofobiczną reklamę była reakcja.
0 0
odpowiedź
User
tak se mysle
Celem marketingu i reklamy jest zachecanie swiadomych i nieswiadomych nabywcow do wydawania jak najwiekszej kasy na dany produkt / usługe (uczyłem sie tego kiedyś na jednej z lepszych uczelni amerykańskich, za która musiałem płacić z własnej kieszeni- dlatego o tym pamietam..). Miedzynarodowa korporacja (T-Mobile) sprzedajaca na multikulurowych rynkach powinna dbac o kazdy element swojego rynku. Dzialając w Polsce na bardzo podzielonym swiatopogladowo rynku (na dodatek, jednym z wiekszych w Europie) powinno sie brac pod uwage uczucia wszystkich swoioch i potencjalnych klientów. Kazdy utracony klient i zdemotywowany nabywca mojej usługi, to wiecej utraconego biznesu i mniej dla mnie kasy. Dlatego, w tym przypadku jakiekolwiek filozoficzne "pieprzenie" tak zwanych expertów "że to nic wielkiego" z biznesowego punktu widzenia jest karygodne i załosne. Kazdego marketingowego IDIOTE pracujacego w mojej firmie za cos takiego wykopałbym "własno- nożnie" z mojej firmy. Pojawienie sie tych marketingowych bełkotów (które teraz komentuję) tylu marketingowych bałwanów tłumacze sobie zblizajaca sie zima

0 0
odpowiedź