Blokowanie treści przez Onet w walce z adblockami to zrozumiała decyzja, internautów trzeba edukować
- Ograniczenie dostępu do treści dla użytkowników adblocków przez Onet-RASP to zrozumiała decyzja mająca zrekompensować koszty utrzymania serwisów. Tą drogą mogą pójść też inni wydawcy, ale ich działaniom powinno towarzyszyć bardziej precyzyjne targetowanie reklam i ich wyższa jakość - oceniają dla serwisu Wirtualnemedia.pl Adam Dyba, Tadeusz Żórawski, Jakub Szczęsny i Paweł Nowacki.
Dołącz do dyskusji: Blokowanie treści przez Onet w walce z adblockami to zrozumiała decyzja, internautów trzeba edukować
Cóż, przeżyję.
Oczy szeroooko rozwarły mi się w niemym zdumieniu, że ktoś uznał blokowanie niezamówionych, nie wynegocjowanych indywidualnie, treści reklamowych za "czyn niecny".
Rzecz w tym, że właśnie ta konkretna, abuzywna reklama nie dotrze do odbiorcy. Nawet tego nie blokującego. Dotrze do niego kolor krzyżyka, którym reklamę zamknął (po latach "ćwiczeń" w zamykaniu reklam, mózg ludzki uczy się kierować spojrzenie tylko w okolice "krzyżyka").
Stoisz przed tym samym dylematem, co prawnik, do którego przychodzi klient ze sprawą niemożliwą do wygrania. Rzetelny prawnik tłumaczy klientowi, że sprawa jest prawni i faktycznie niemożliwa do wygrania. I tak powinien uczynić także rzetelny sprzedawca reklam.
Postawa obrażania się na "złych klientów" i służalczego wykonywania poleceń zleceniodawców, nie jest twórcza. Nie rozwiązuje żadnych problemów.
Oczy szeroooko rozwarły mi się w niemym zdumieniu, że ktoś uznał blokowanie niezamówionych, nie wynegocjowanych indywidualnie, treści reklamowych za "czyn niecny".
Rzecz w tym, że właśnie ta konkretna, abuzywna reklama nie dotrze do odbiorcy. Nawet tego nie blokującego. Dotrze do niego kolor krzyżyka, którym reklamę zamknął (po latach "ćwiczeń" w zamykaniu reklam, mózg ludzki uczy się kierować spojrzenie tylko w okolice "krzyżyka").
Stoisz przed tym samym dylematem, co prawnik, do którego przychodzi klient ze sprawą niemożliwą do wygrania. Rzetelny prawnik tłumaczy klientowi, że sprawa jest prawni i faktycznie niemożliwa do wygrania. I tak powinien uczynić także rzetelny sprzedawca reklam.
Postawa obrażania się na "złych klientów" i służalczego wykonywania poleceń zleceniodawców, nie jest twórcza. Nie rozwiązuje żadnych problemów.