Zoom.me - gadżet fotograficzny od Mateusza Kusznierewicza i GoClever (wideo)
Urządzenie Zoom.me pozwalające automatycznie wyświetlać zdjęcia przesłane ze smartfona - to pomysł Mateusza Kusznierewicza i jego partnerów na podbicie rynku elektronicznych gadżetów.
Wprowadzenia do sprzedaży urządzenia, które zaskoczy użytkowników swoją funkcjonalnością Mateusz Kusznierewicz, w przeszłości mistrz olimpijski w żeglarstwie, zapowiadał już kilka miesięcy temu. W poniedziałek podczas uroczystej premiery w Warszawie zaprezentowano platformę o nazwie Zoom.me.
Rozwiązanie opiera się na dwóch elementach - aplikacji mobilnej działającej w systemach iOS, Android oraz Windows Phone, oraz urządzeniu zwanego zumką wyposażonego w ekran o przekątnej 7 cali oraz specjalną wersję systemu operacyjnego Android 4.2.2. Według twórców platformy wystarczy wykonać za pomocą smartfona zdjęcie, zaznaczyć we wspomnianej aplikacji do której zumki ma zostać wysłane, a fotografia pojawi się po chwili na ekranie tego urządzenia. Możliwe jest przesłanie do jednej zumki zdjęć z różnych telefonów, jak i jednej fotografii do kilku urządzeń tego typu.
Kusznierewicz do zaprojektowania i wyprodukowania urządzenia oraz programu wszedł we współpracę z Patrykiem Strzelewiczem - jednym z twórców elektronicznej kostki do gry Dice Plus, oraz firmą GoClever, producentem urządzeń mobilnych (między innymi tabletów). W jednym z wywiadów były sportowiec przyznał, że projekty powstały w Polsce, natomiast w wytworzenie sprzętu w Chinach zainwestowano około 2 mln dol.
Kusznierewicz podkreśla, że Zoom.me jest rozwiązaniem prostym w obsłudze i nie sprawi kłopotów nawet osobom zupełnie niedoświadczonym w obcowaniu z podobnymi elektronicznymi gadżetami. Zumki mają się pojawić w sprzedaży na początku listopada br., a do wyboru będą dwie wersje - jedna, wyposażona w moduł łączności Wi-Fi ma kosztować 249 zł, a druga, obsługująca standard 3G - 349 zł.
Dołącz do dyskusji: Zoom.me - gadżet fotograficzny od Mateusza Kusznierewicza i GoClever (wideo)
Takie same ramki z łącznością wifi czy gsm są oferowane od dobrych kilku lat, a przesłanie do nich zdjęć jest banalnie proste. Szkoda, wielka szkoda, bo wypada kibicować polskim startupom, ale Zoom to wyważanie otwartych drzwi.