Wpadka „Wprost”: w stenogramach podsłuchów pomylono Tuska z PiS-em
W artykule tygodnika „Wprost” ze stenogramem podsłuchanej rozmowy Radosława Sikorskiego i Jacka Rostowskiego znajduje się stwierdzenie tego pierwszego o „dealu Seremeta z Tuskiem”, podczas gdy faktycznie powiedział o „dealu Seremeta z PiS-em”. - Takich manipulacji może być więcej - skomentował Sikorski.
W bieżącym wydaniu tygodnik „Wprost” opublikował stenogramy z podsłuchanej rozmowy ministrów Radosława Sikorskiego i Jacka Rostowskiego. Jednym z tematów, jaki poruszali, była możliwa komisja specjalna w sprawie Antoniego Macierewicza.
Według stenogramów, Sikorski krytykuje działania Prokuratury Generalnej, której przewodzi Andrzej Seremet. Chodzi o umorzenie śledztwa przeciwko Antoniemu Macierewiczowi w sprawie likwidacji WSI i ujawnianie nazwisk polskich agentów służb specjalnych. Na początku roku Seremet osobiście bronił decyzji o umorzeniu. - To jest ewidentny deal Seremeta z Tuskiem. To, co robią - czytamy w artykule „Wprost”, pt. „Dla Polski byłoby dobrze”.
Tymczasem z nagrania rozmowy polityków, które „Wprost” udostępnił w środę, wynika, że Sikorski powiedział o „dealu Seremeta z PiS-em” (ok. 2:02 minuty w nagraniu poniżej).
Informacja o błędzie redakcji „Wprost” jest komentowana na Twitterze. - Jakim cudem do opinii publicznej przedostała się nieprawdziwa informacja, że Radek Sikorski mówi o „dealu Seremeta z Tuskiem”? Wtopa środowiska - zastanawia się na Twitterze Jacek Nizinkiewicz, dziennikarz współpracujący m.in. z „Rzeczpospolitą”. - Przecież to się odbije na zaufaniu do całego środowiska - zauważył bloger Bartosz Wiciński. - Mam wątpliwość czy jest sens stosowania odpowiedzialność zbiorowej - stwierdził Robert Zieliński, dziennikarz śledczy TVN24.
@JNizinkiewicz taki zapis podaje Wprost. Jak mieliśmy to do dziś zweryfikować? @sikorskiradek
— Dominika Długosz (@DidiDlugosz) czerwiec 26, 2014
Do wiadomości o pomyłce odniósł się na Twitterze również minister Radosław Sikorski. - Okaże się, że takich manipulacji jest więcej, poważniejszych - napisał.
Pomyłka wprowadziła w błąd wiele mediów także dlatego, że osobną notkę na temat wątku z „dealem” opublikowała w niedzielę Informacyjna Agencja Radiowa. Została ona sporządzona na podstawie fragmentu stenogramu udostępnionego IAR przez „Wprost”.
Wydawca ani redakcja „Wprost” na razie nie komentują sprawy.
Bieżący numer tygodnika bardzo szybko rozszedł się w rekordowym nakładzie 300 tys. egz. (więcej na ten temat). Podobnie było z poprzednim wydaniem, wydrukowanym w 163 tys. egz., podczas gdy w kwietniu br. średnia sprzedaż ogółem pisma wynosiła 51 660 egz. (według danych ZKDP - zobacz wyniki wszystkich tygodników opinii).
Dołącz do dyskusji: Wpadka „Wprost”: w stenogramach podsłuchów pomylono Tuska z PiS-em