Użytkownicy smartfonów nie są świadomi funkcjonalności tych urządzeń (raport)

Wniosek ten wypływa z badania „Co gryzie marketera w mobilności?”, które zostało przeprowadzone na zlecenie Golden Submarine przez TNS Polska. Podstawą badania były pytania przygotowane przez marketerów, a skierowane one zostały do użytkowników telefonów komórkowych. 15 proc. przepytywanych osób stwierdziło, że ma smartfona. Aż 73 procent respondentów odpowiedziało, że ma zwykły telefon komórkowy, a 12 procent zadeklarowało, że nie korzysta z żadnego tego typu urządzenia.

Zdaniem Arkadiusza Legonia, deklaracje te nie są jednak zgodne z rzeczywistością. - Mobilność jest zjawiskiem, przed którym nie uciekniemy, ale jeszcze dziś - tu i teraz, niekoniecznie uświadamianym sobie nawet przez użytkowników przestrzeni mobilnej. Jedynie 15 procent Polaków odpowiedziało podczas naszych badań, że ma smartfona… Z innego badania TNS Polska - Mobile Life - wiemy, że gdy zapytamy o cechy telefonów, to do funkcji dotykowych, możliwość łączenia się z internetem i ściągania aplikacji przyznaje się ponad 30 procent Polaków (więcej na ten temat) - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Legoń, dyrektor ds. strategii w Golden Submarine.

Aż 15 procent respondentów pytanych o to, jaki system operacyjny posiada ich smartfon, nie było w stanie udzielić odpowiedzi. Pozostałe osoby, jako najczęstszy system operacyjny wymieniały Android (58 proc.), a w następnej kolejności Windows Mobile (8 proc.) i Symbian (8 proc.), Windows Phone i iOS (po 5 proc.) oraz Blackberry OS i Bada OS (po 1 proc.).

Większość osób, które są w posiadaniu smartfona, nie wykorzystuje w pełni unikalnych możliwości, jakie daje to urządzenie. 67 proc. użytkowników smartfonów odpowiedziało, że używa ich do wysyłania wiadomości SMS, 59 proc. respondentów używa swego smartfona do przeglądania internetu, 59 proc. użytkowników robi smartfonem zdjęcia, 52 proc. słucha muzyki, 48 proc. osób wysyła i odbiera MMS-y, a 41 proc. wysyła i odbiera e-maile. Tylko 5 proc. ogląda w smartfonach na żywo programy TV, 8 proc. czyta za pomocą aplikacji książki i gazety, a 7 proc. użytkowników prowadzi wideorozmowy.

- Najczęściej wykorzystywanymi funkcjami smartfonów są te, które użytkownicy mogliby wykorzystać używając zwykłego telefonu komórkowego (wysłanie SMS, MMS, robienie zdjęć, słuchanie muzyki). Tylko 3 procent „smartfonowców” korzysta z bardziej zaawansowanych funkcji smartfona takich, jak skanowanie QR kodów, wykorzystywanie technologii Augmented Reality czy kontrolowanie domu za pomocą smartfona (np. włączanie i wyłączanie światła). Te dane są dość zaskakujące - mówi nam Legoń.

Smartfon jest urządzeniem, które umożliwia zrobienie zdjęcia i szybkie podzielenie się nim np. za pośrednictwem portali społecznościowych. Tymczasem aż 53 procent użytkowników smartfonów twierdzi, że robi swoim urządzeniem zdjęcia i wysyła je do znajomych w postaci MMS-ów. Tylko 21 proc. respondentów deklaruje, że po zrobieniu zdjęcia dzieli się nim na profilu na Facebooku, a 20 proc. pytanych wysyła zrobione zdjęcia przy użyciu swojego smartfona e-mailem.

Wśród wszystkich respondentów, aż 83 proc. osób nie jest w stanie wymienić nazwy żadnej aplikacji na smartfony. Nie lepiej jest wśród samych użytkowników smartfonów. - Nieświadomość, na poziomie definicji jest o wiele wyraźniejsza, gdy pytamy Polaków o aplikacje godne polecenia - prawie połowa użytkowników smartfonów (46 proc.) nie zna takich… Widzimy więc, że użytkownicy nie myślą o swoich urządzeniach w kategoriach „mam - nie mam smartfona”, „korzystam - nie korzystam z aplikacji”. Ludzie po prostu mają w kieszeni urządzenie, które pewnie potocznie nazywają telefonem, z którego łączą się ze światem zewnętrznym, wykorzystują internet, korzystają z Facebooka, książki kulinarnej, nawigacji, grają w Angry Birds - nie myślą jednak o tym w kategoriach „aplikacji” - wyjaśnia Arkadiusz Legoń.

Mimo że aż 46 proc. użytkowników smartfonów nie było w stanie wymienić ani jednej konkretnej nazwy aplikacji, to 76 proc. respondentów zadeklarowało, że korzysta z programów i aplikacji na smartfonie. Pobranie aplikacji nie oznacza jednak, że jest ona używana i aktualizowana. 45 proc. użytkowników zadeklarowało, że aktualizuje aplikacje, ale tylko wybrane, 22 proc. użytkowników aktualizuje wszystkie zainstalowane aplikacje, a 33 proc. w ogóle tego nie robi.

Co czwarty smartfonowiec wykorzystuje swój telefon do efektywniejszych zakupów. 15 proc. respondentów sprawdza przy użyciu smartfona ceny, 8 proc. respondentów czyta opinie na temat produktu, a 7 proc. użytkowników sprawdza parametry produktu. Jednak przytłaczająca większość użytkowników (aż 75 proc.) w ogóle nie wyszukuje tego typu informacji za pomocą swojego smartfona.

Jak w obliczu danych, które pokazało badanie przygotowane przez Golden Submarine i TNS Polska, powinni zatem reagować marketingowcy? - Według mnie każdy, kto prześpi ten moment - tu i teraz - nie wykorzystuje swoich szans. Jeśli są tacy marketerzy, którzy czekają na poprawę wskaźników i świadomości użytkowników smartfonów, mogą zdziwić się, jak odmienne warunki będą w czerwcu roku 2014 i jak trudno będzie znaleźć swoją przestrzeń w uniwersum mobilnego internetu - stwierdza Legoń.

Badanie „Co gryzie market era w mobilności” na zlecenie Golden Submarine przeprowadził TNS Polska metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo metodą CAPI, na ogólnopolskiej reprezentatywnej grupie Polaków 15+. Przebadano 1000 osób w okresie między 11 a 16 maja br. Respondentom zadawano pytania, które zebrane zostały od marketerów.