Sakiewicz i „Gazeta Polska” przegrali w sądzie Bartoszem Kramkiem, muszą przeprosić za okładkę z Wehrmachtem
Redaktor naczelny i wydawca „Gazety Polskiej” przegrali w czwartek w sądzie drugiej instancji proces o naruszenie dóbr osobistych, wytoczony przez Bartosza Kramka. Muszą zamieścić przeprosiny na drugiej stronie „Gazety Polskiej”, a także zapłacić łącznie 25 tys. zł zadośćuczynienia.
Bartosz Kramek pozwał Tomasza Sakiewicza za okładkę "Gazety Polskiej" z sierpnia 2017 roku, przedstawiającą żołnierzy Wehrmachtu, opatrzonej tytułem „Nowa kampania wrześniowa. Znamy plany jesiennego puczu”. Zdjęcie okładkowe było fotomontażem; jeden z niemieckich żołnierzy miał na niej twarz Kramka - męża Ludmiły Kozłowskiej, szefowej Fundacji Otwarty Dialog.
Początkowo pozywający żądał 30 tys. zł zadośćuczynienia i przeprosin na pierwszej stronie „gazety Polskiej”, a także wpłaty 20 tys. zł na rzecz Centrum Praw Kobiet. W lipcu 2021 roku sąd pierwszej instancji sąd zasądził na rzecz Kramka zadośćuczynienie w wysokości 15 tys. zł, wpłatę 10 tys. zł na rzecz Centrum Praw Kobiet oraz przeprosiny na okładce Gazety Polskiej. Prawnicy "Gazety Polskiej" złożyli wówczas apelację.
„Jedynie przypudrowano wyrok"
W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał ten wyrok, zmieniając jedynie miejsce umieszczenia przeprosin: mają się teraz ukazać nie na pierwszej, a na drugiej stronie tygodnika. Wpłaty mają dokonać solidarnie Tomasz Sakiewicz i Niezależne Wydawnictwo Polskie. Dodatkowo przegrana strona ma pokryć 3,2 tys. zł kosztów procesu w drugiej instancji.
- W pierwszej instancji nie dopuszczono mnie w ogóle do udziału w rozprawie, nie dopuszczono moich świadków, a sędzia nie ukrywał, że sprzyja Kramkowi. W drugiej instancji jedynie przypudrowano wyrok z pierwszej – skomentował w rozmowie z portalem Niezależna.pl Tomasz Sakiewicz, dodając: - Satyra w Polsce nie podlega karze, a okładka ma charakter satyryczny.
Czyli jednak! 💪 Wyrok Sądu I instancji utrzymany w mocy: Tomasz Sakiewicz naruszył dobra osobiste @bartek_kramek - teraz musi przeprosić i zapłacić zadośćuczynienie!
— Open Dialogue Foundation / Fundacja Otwarty Dialog (@ODFoundation) August 11, 2022
Sąd stwierdził jednak, że satyryczny charakter fotomontażu „nie wyklucza naruszenia dóbr osobistych”, a okładka „Gazety Polskiej” stygmatyzuje i zniesławia Bartosza Kramka.
„Okładkowe” problemy Sakiewicza
To kolejna sprawa sądowa dotyczące okładki „Gazety Polskiej”. W lipcu br. politycy Platformy Obywatelskiej oznajmili, że wytoczą dwa procesy „GP” za okładkę, na której pokazano Donalda Tuska w pozie Adolfa Hitlera, z cieniem pod nosem, układającym się w charakterystyczny wąsik i podpisem „Gott mit uns”. Nad trzecim pozwem mają pracować prawnicy samego Tuska.
W styczniu br. sędzia unijnego Trybunału Sprawiedliwości, prof. Marek Safjan, złożył pozew o naruszenie dóbr osobistych przeciwko wydawcy „GP”, a także przeciwko jej redaktorowi naczelnemu Tomaszowi Sakiewiczowi i dziennikarzowi Piotrowi Lisiewiczowi. Chodziło o tekst z lipca ub.r. dotyczący ojca Marka Safjana. Na okładkę trafili wówczas: ojciec prof. Safjana, a także bohaterowie „Stawki większej niż życie”: Hans Kloss (Stanisław Mikulski) i Herman Brunner (Emil Karewicz) w hitlerowskich mundurach, przyozdobionych sędziowskimi żabotami.
Z kolei w grudniu ub. roku Sąd Okręgowy w Gliwicach orzekł, że Sakiewicz i wydawca kierowanego przezeń tygodnika mają przeprosić posła PO Borysa Budkę i wpłacić 10 tys. zł na Fundację WOŚP. Budka złożył pozew w sprawie okładki „Gazety Polskiej”, na której jego zdjęcie zamieszczono z napisem „Oni roznieśli zarazę i śmierć”. Okładkę opublikowano w listopadzie 2019 r.
Dołącz do dyskusji: Sakiewicz i „Gazeta Polska” przegrali w sądzie Bartoszem Kramkiem, muszą przeprosić za okładkę z Wehrmachtem
Zapłaci, albo odwoła się od tego skandalicznego wyroku.
Skandaliczne to jest to, że taki zakłamany wieprz jak Sakiewicz nadal funkcjonuje w mediach i jeszcze ciągnie grube miliony z państwowych spółek.