Tomasz Maciejczuk zatrzymany w Rosji, możliwa deportacja do Polski
Tomasz Maciejczuk, występujący w rosyjskich mediach jako polski dziennikarz, został zatrzymany w moskiewskim obwodzie - podała rosyjska agencja TASS. Przyczyną jest „wzbudzanie wrogości” pomiędzy Polakami a Rosjanami. Wiadomo, że przeszukano już mieszkanie Maciejczuka.
Internetowa strona telewizji Zvezda podaje, że Tomasz Maciejczuk został przewieziony do sądu, gdzie ma czekać na decyzję o deportacji. Powodem zatrzymania i przeszukania miał być - zdaniem Zvezdy - sprowokowanie bójki w telewizyjnym talk show. W mieszkaniu dziennikarza podczas przeszukania służby miały też znaleźć nacjonalistyczne symbole. Telewizja publikuje też w internecie film z miejsca zatrzymania Polaka.
Do bójki doszło w kwietniu 2017 roku, na wizji, w nadawanym na żywo programie NTV. Powodem spięcia było to, że Tomasz Maciejczuk nazwał Rosjan „czerwonymi faszystami”.
Według agencj TASS powodem zatrzymania był zarzut „wzbudzania wrogości między narodami”". Maciejczuk jest założycielem portalu Xportal.pl. Choć często występuje w rosyjskich telewizjach jako polski dziennikarz, nie jest związany z żadną znaczącą redakcją.
W 2016 roku Maciejczuk dostał 5-letni zakaz wjazdu na Ukrainę. Władze tego kraju stwierdziły, że stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Maciejczuk zatrzymany w Rosji, możliwa deportacja do Polski