To może być koniec dubbingu, jaki znamy. Hollywoodzkie wytwórnie testują szokujące rozwiązanie
Coraz więcej wskazuje na to, że do Hollywood zmierza zupełnie nowe rozwiązanie, które ma szansę na zawsze zmienić sztukę dubbingu. Największe amerykańskie wytwórnie rozpoczęły szeroko zakrojone testy sztucznej inteligencji zdolnej czytać z ruchu warg aktorów. Oto co nas czeka.
Największe wytwórnie filmowe od ponad roku coraz chętniej flirtują ze sztuczną inteligencją, co budzi poważne obawy ze strony środowisk artystycznych. Chęć zastopowania nagłego rozwoju rozwiązań AI, które mogłyby zastąpić prawdziwych twórców, był zresztą jednym z powodu trwającego miesiącami strajku aktorów i scenarzystów. Obu stronom udało się wypracować porozumienie, ale to nie znaczy, że giganci branży rozrywkowej całkowicie zrezygnowali ze swojego zainteresowania nowymi technologiami.
Najlepiej świadczą o tym szerokie zakrojone testy narzędzia pozwalającego na dubbingowanie filmów czy seriali na podstawie ruchu warg. Oczywiście przy wydatnej pomocy sztucznej inteligencji. Jak informuje portal Variety, pięć największych hollywoodzkich wytwórni jest wydatnie zainteresowanych technologią dubbingu przy pomocy synchronizacji ruchu ust z obrazem i dźwiękiem.
Dubbing z użyciem sztucznej inteligencji. To już się dzieje
Nowa metoda lokalizacji treści opiera się na narzędziu generatywnego AI i opiera się tylko na danych wygenerowanych z obserwacji obrazu. Modele uczenia głębokiego w załażeniu mają pozwolić na realistyczne przetworzenie ruchu ust i twarzy oglądanego aktora w taki sposób, by idealnie odpowiadały zdubbingowanej kwestii.
Czytaj też: Google wchodzi do Polski ze swoimi smartfonami. Nie boi się sztucznej inteligencji
Bez dwóch zdań najbardziej kontrowersyjnym elementem testowanego obecnie modelu jest możliwość wykorzystywania syntezowanego głosu, który zastąpiłby aktora lub aktorkę dubbingowym. Na ten moment firmy pracujące nad wykorzystaniem sztucznej inteligencji na omawianym polu przeważnie nie decydują się na ten krok i wolą korzystać z usług prawdziwych osób. Przynajmniej na razie.
Hollywood testuje lip-sync dubbing
Po co hollywoodzkim wytwórniom jest dubbing przy pomocy maszynowej synchronizacji ust z obrazem? Zdaniem specjalistów narzędzie potencjalnie pozwoli na większą immersję w trakcie oglądania produkcji, a także ułatwi tworzenie globalnych hitów. Jak podkreśla w rozmowie z Variety, Scott Mann z zajmującej się generatywnym AI firmy Flawless, osiągane nową metodą efekty już są lepsze niż wszystko, co da się wykreować za pomocą komputerowych efektów specjalnych.
Wytwórnie obecnie badają, czy dalsza inwestycja w technologię sztucznej inteligencji w dubbingu jest opłacalna i na co może pozwolić w przyszłości. Pod uwagę brana jest zarówno opcja lokalizacji hollywoodzkich filmów na języki inne niż angielski, jak i wykorzystywania technologii do przekładania zagranicznych hitów pod amerykańskiego widza.
Czytaj też: Nowa funkcja TikToka. Odpowiedź na rozwój sztucznej inteligencji
Wspomniane Flawless zaproponowało już największym graczom możliwość przetworzenia 1000 godzin contentu na przestrzeni 12 kolejnych miesięcy, z obietnicą wzrostu do 10 tys. godzin w przyszłym roku. Ostateczna decyzja zależeć będzie od reakcji widzów. Nie ma wątpliwości, że niektóre produkcje przetłumaczone i zdubbingowane przy użyciu AI zostaną łatwiej przez nich zaakceptowane. Użycie tego typu narzędzi np. w dokumentach wydaje się bowiem przekroczeniem granicy autentyczności i etyki. Nie wiadomo jednak, co dokładnie przyniesie przyszłość w tym temacie.
Dołącz do dyskusji: To może być koniec dubbingu, jaki znamy. Hollywoodzkie wytwórnie testują szokujące rozwiązanie