San Marino bez Dariusza Szpakowskiego
Najbliższy mecz polskiej reprezentacji piłkarskiej nie będzie komentował Dariusz Szapakowski. Dlaczego? Głos ma Janusz Basałaj
- Rozmawiałem z Darkiem, jest załamany - opowiada "SE" Jan Tomaszewski, do niedawnapełniący rolę futbolowego eksperta w Telewizji Polskiej. - To prywatna wojna pana Zygmunta Lenkiewicza - szefa redakcji sportowej TVP2, który robi wszystko pod dyktando Zbigniewa Bońka i PZPN. Dzwoniłem do szefów TVP, oni wczoraj nie mieli pojęcia o podjętych decyzjach.
- Jeśli PZPN w ten sposób chce prowadzić politykę medialną, to gratuluję - irytuje się Jan Tomaszewski. - Przypomina mi to sposób, w jaki mi podziękowano za pracę. Pan Lenkiewicz wziął mnie na rozmowę i zażądał, bym o reprezentacji Polski wypowiadał się w samych superlatywach. A ja mogę mówić dobrze, jak będzie powód. Dlatego złożyłem wymówienie. Teraz widocznie Darek nie chciał być klakierem Bońka.
- W tej chwili PZPN rządzi programem drugim telewizji publicznej. Lenkiewicz przyjmuje polecenia z futbolowej centrali wbrew swoim przełożonym, którzy o wszystkim dowiadują się z opóźnieniem.
A co na to wszystko Janusz Basałaj, szef sportu w TVP?:
Rewelacje Janka T. są śmieszne. Jemu wszystko kojarzy się ze Zbigniewem Bońkiem. Chora sprawa. ,"SE" podaje rzeczy niesprawdzone.
Nie rozumiem histerii z tego powodu. Jeszcze żadna reprezentacja narodowa nie wygrała bo komentował mecz red. X czy red. Y.
TVP
Dołącz do dyskusji: San Marino bez Dariusza Szpakowskiego