Sąd oddalił pozew Konfederacji przeciw „Gazecie Wyborczej”. "Materiał prasowy nie jest formą agitacji wyborczej"
Sąd pierwszej instancji oddalił w trybie wyborczym wniosek Konfederacji przeciwko „Gazecie Wyborczej” (Agora), nie stwierdzając, że w artykułach zamieszczono kłamstwa na temat programu partii dotyczącego ochrony zdrowia. Pełnomocnik Konfederacji zapowiedział odwołanie od decyzji.
Konfederacja w czwartek pozwała „Gazetę Wyborczą” za teksty na temat jej programu dotyczącego ochrony zdrowia. Pełnomocnik Konfederacji mec. Michał Wawer oświadczył wtedy, że ugrupowanie domaga się przeprosin „Wyborczej”, usunięcia artykułu i wpłaty 20 tys. zł na organizację tegorocznego Marszu Niepodległości. Jak ocenił, na pewno nie będzie to ostatni pozew w trybie wyborczym Konfederacji w tej kampanii.
W piątek poinformował jednak, że Sąd Okręgowy w Warszawie pozew oddalił. „Sąd w I instancji oddalił wniosek Konfederacji i uznał, że w poniższym fragmencie nie są zawarte nieprawdziwe informacje, tylko ogólnikowe stwierdzenia, których prawdziwości lub fałszu nie da się zweryfikować. Oczywiście odwołujemy się. Finał postępowania w przyszłym tygodniu” - napisał Wawer na X.
Sąd w I instancji oddalił wniosek Konfederacji i uznał, że w poniższym fragmencie nie są zawarte nieprawdziwe informacje, tylko ogólnikowe stwierdzenia, których prawdziwości lub fałszu nie da się zweryfikować.
Oczywiście odwołujemy się. Finał postępowania w przyszłym tygodniu. pic.twitter.com/s6EMgBjzBH— Michał Wawer (@MichalWawer) September 1, 2023
Prawnik przy wpisie zamieścił zrzut ekranu artykułu „Wyborczej”, w którym napisano, że Konfederacja chce wprowadzić bon zdrowotny o wartości 4340 zł. Konfederacja podkreślała podczas konferencji prasowej w czwartek, że jej politycy nigdy nie mówili o takiej kwocie.
Sama „Wyborcza” przyznała, że chodziło o fragment artykułu z 21 sierpnia br. „Postanowienie sądu jest dla nas satysfakcjonujące z dwóch powodów. Po pierwsze, sąd uznał, że nie ma tu zastosowania tzw. przyspieszony tryb wyborczy. Materiał prasowy nie jest formą agitacji wyborczej i nie może być przedmiotem tego typu postępowań. Przyjęcie odmiennej oceny byłoby zgubne dla mediów, które w trakcie kampanii wyborczych byłyby zalewane i zastraszane tego typu ekspresowymi procesami. Po drugie, sąd nie zgodził się z zarzutami, że sporny artykuł zawierał nieprawdziwe informacje. Sąd podzielił naszą opinię, że był to materiał publicystyczny, który prezentował dziennikarskie oceny, dla których istniała wystarczająca podstawa faktyczna” - komentował w „Wyborczej” Piotr Rogowski, pełnomocnik Agory.
Zasady procesów w trybie wyborczym
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, sąd okręgowy rozpoznaje wniosek złożony w trybie wyborczym w ciągu 24 godzin. W ciągu następnych 24 godzin strony mają czas na złożenie zażalenia do sądu apelacyjnego, który rozpoznaje je w ciągu 24 godzin. Od postanowienia sądu drugiej instancji nie przysługuje skarga kasacyjna i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu. Publikacja sprostowania, odpowiedzi lub przeprosin następuje najpóźniej w ciągu 48 godzin, na koszt zobowiązanego. W orzeczeniu sąd wskazuje medium, w rozumieniu prawa prasowego, w której ma nastąpić publikacja oraz termin publikacji.
Średnia sprzedaż wydania „Gazety Wyborczej” w drugim kwartale br. wyniosła 39 485 egz., po największym spadku w zestawieniu wynoszącym 18,30 proc. - pokazują dane Polskich Badań Czytelnictwa „Audyt PBC”.
Dołącz do dyskusji: Sąd oddalił pozew Konfederacji przeciw „Gazecie Wyborczej”. "Materiał prasowy nie jest formą agitacji wyborczej"