Polski przemysł spowalnia. Efekt Rosji i Ukrainy?
Produkcja przemysłowa wzrosła w czerwcu 2014 r. o 1,7 proc. r/r, a produkcja budowlano-montażowa o 8 proc. - podał GUS.
- Nie chcieliśmy uwierzyć, że przemysł spowalnia, gdy GUS podał dane dotyczące produkcji przemysłowej za maj. Na majowy i czerwcowy, słabnący PMI rynek patrzył także z niedowierzaniem. Trzeba chyba jednak wyraźnie powiedzieć, patrząc na czerwcowe dane dotyczące produkcji sprzedanej, że przemysł spowalnia. Osłabienia dynamiki do 1,7 proc. nie można bowiem wytłumaczyć tylko relatywnie wysoką bazą z czerwca 2013 r. (wzrost o 3 proc. r/r) i długim weekendem związanym z Bożym Ciałem (w zeszłym roku święto to wypadło w maju). Tym bardziej, że tylko 20 działów przemysłu wykazało w czerwcu br. wzrost i to wzrost słabszy niż w poprzednich miesiącach. A 14 działów – spadek, w tym kolejny raz z rzędu dotyczy to wydobywania węgla kamiennego i brunatnego. W czerwcu ubiegłego roku, gdy dopiero rozpoczynała się poprawa w naszej gospodarce, było to 25 działów. W ciągu pięciu miesiącach br. było to zawsze ponad 20 działów (27 w kwietniu i maju, 29 w lutym).
Patrząc na te działy, które odnotowały w czerwcu br. spadki (poza wydobywaniem węgla), tj. chemikalia i wyroby chemiczne (minus 6,7 proc.; w maju br. ten dział także odnotował spadek), wyroby farmaceutyczne, urządzenia elektryczne, pozostały sprzęt transportowy, wydaje się, że mamy pierwsze efekty ograniczania wymiany handlowej z Rosją i Ukrainą dotyczące przemysłu (do tej pory wydawało się, że dotyczy to tylko żywności). Rosja jest jednym z głównych odbiorców m.in. leków (3 odbiorca), preparatów perfumeryjnych, kosmetycznych i toaletowych (1), farb i garbników (1), klejów (1), polimerów (1), części szybowców, śmigłowców i samolotów (2), statków rybackich (2). Ukraina jest także w tych obszarach ważnym biznesowym partnerem polskich firm. Nie mamy jeszcze danych dotyczących obrotów towarowych z Rosją i Ukrainą w 1. połowie br., więc ta teza wymaga weryfikacji, ale jeżeli jest prawdziwa, to oznacza, że trudno jest oczekiwać poprawy sytuacji w 2. połowie roku. Znalezienie nowych partnerów biznesowych w innych krajach na te produkty jest oczywiście możliwe, ale wymaga czasu.
Zatem niestety lipiec będzie także dość pesymistyczny, bowiem baza w tym miesiącu rośnie dwukrotnie w stosunku do czerwca, a źródeł poprawy tak na rynkach zewnętrznych, jak i na rynku krajowym nie widać - komentuje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.
Dołącz do dyskusji: Polski przemysł spowalnia. Efekt Rosji i Ukrainy?