SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

"Świąteczne Gwiazdeczki" w Polska Press. Ekspert alarmuje. Mamy komentarz spółki

Grupa Polska Press organizuje konkurs „Świąteczne Gwiazdeczki”, w którym rodzice mogą podsyłać zdjęcia swoich pociech. Ekspert od cyberbezpieczeństwa Bolesław Michalski wskazuje na zagrożenia związane z podobnym plebiscytem. - Wszystkie działania związane z organizacją plebiscytu są realizowane zgodnie z obowiązującym prawem - zapewnia Polska Press Grupa. 
 

fot. screen/Bolesław Michalski IG fot. screen/Bolesław Michalski IG

Bolesław Michalski, COO w firmie Sedivio to specjalista w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, zwłaszcza dzieci. Prowadzi także poświęconą tej tematyce stronę Opsec4kids.pl. Na Instagramie nagrał ostatnio rolkę, w której zwraca uwagę na konkurs „Świąteczne Gwiazdeczki” organizowany przez redakcje regionalne należące do Polska Press Grupy.

- Święta to zdecydowanie magiczny czas. Również w naszych redakcjach. Bo okres przedświąteczny to moment, w którym od lat rozpoczynamy jedną z naszych najpiękniejszych tradycji. Pięknym zwyczajem stało się bowiem, że świąteczne wydanie gazety zdobią zdjęcia dzieci naszych Czytelników. Ale to nie wszystko. Wcześniej do dzienników regionalnych Polska Press Grupy dołączymy specjalne dodatki, w których zamieścimy po kilkaset fotografii najmłodszych zgłoszonych przez rodziców do akcji Świąteczne Gwiazdeczki 2024 - czytamy w opisie akcji na stronie Polskanews.pl należącej do PPG.

Specjalista o konkursie Polska Press

Michalski wskazał na niebezpieczeństwa związane z tworzeniem podobnych plebiscytów. - Cześć Polska Press! A może jako media pierwszego wyboru dla każdego mieszkańca regionu, bo tak o sobie piszecie, zaczniecie edukować swoich czytelników o ochronie dzieci w sieci, a nie robić TO. Na stronach dzienników regionalnych wydawanych przez Polska Press aktualnie trwa głosowanie na świąteczne gwiazdeczki, czyli dzieci, które mają trafić na okładki dzienników. Dzieci zostały pokatalogowane miejscem, z którego pochodzą, wiekiem i podpisano je z imienia i nazwiska. Czyli dodane są trzy wystarczające dane, żeby wykraść tożsamość uczestników tego plebiscytu. Oczywiście dostępne są zdjęcia, czasami nawet kilka. Trafiłem na zdjęcia, które określiłbym jako absolutnie niebezpieczne. Z racji chęci ochrony dzieci nie będę ich tutaj jednak publikował - zaczął ekspert.

I dodał: „Uważam, że w dzisiejszych czasach namawianie do upubliczniania zdjęcia dzieci i nagradzanie za to jest nie tylko wysoce nieetyczne, ale też skrajnie niebezpieczne. Przestańcie robić prezenty w postaci świątecznych gwiazdeczek. Dajcie dzieciom najcenniejszy i najpiękniejszy prezent obecnego świata. Prywatność. Ja wiem, wiem, że zajmie jeszcze dekadę, zanim nasze społeczeństwo się doedukuje w kwestii bezpieczeństwa w sieci i publikowania, ale dziwi mnie, że media nadal potrafią stanąć po złej stronie mocy. Niech moc rodzicielstwa będzie z wami.” Celowo nie osadzamy rolki instagramowej ani innych postów czy zdjęć ze strony należącej do Polska Press, by nie pokazywać dzieci twarzy. 

Wydawca informuje, że rodzice mogą zgłaszać pociechy w każdym wieku. Zdjęcie nie musi być w klimacie świątecznym, wystarczy, że „będzie to ładne, radosne ujęcie dziecka”. Czytelnicy wybierają następnie najpiękniejsze fotografie w dwóch kategoriach: dzieci do 2 lat oraz od 2 lat. Na okładki gazet Polska Press trafią potem pociechy, które zdobyły najwięcej głosów w skali województwa. Do tego nagrody, jak czytamy „w finale akcji będzie to aż 40 000 zł na spełnienie dziecięcych marzeń”.

Czytaj także: Zmiany w serwisach PPG

Poprosiliśmy o komentarz biuro prasowe Polska Press oraz redaktora naczelnego Grupy Marka Twaroga. Chcieliśmy zapytać, jak odnoszą się do opinii eksperta od cyberbezpieczeństwa i czy nie widzą zagrożeń dla najmłodszych w podobnych konkursach. Do momentu publikacji tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jak udało nam się anonimowo ustalić, w Polska Press ten projekt też jest przedmiotem refleksji. Nie jest to też projekt redakcyjny.

Czasy się zmieniają

Projekt też nie jest nowością. To już kolejna edycja plebiscytu „Świąteczne Gwiazdeczki”, w trakcie którego zdjęcia dzieci ukazują się na portalach i w prasie drukowanej należącej do Polska Press. Problem w tym, że zmieniają się realia, a co za tym idzie zmienia się - a przynajmniej powinna - także świadomość dorosłych odpowiadających za dzieci, a  także mediów. Na wydawcach ciąży z tego tytułu większa odpowiedzialność.

Przez lata w gazetach ukazywały się różne treści, których dziś już raczej nie widzimy. Postawa Polska Press tym bardziej może zaskakiwać, że wiele instytucji, w tym także państwowe, zwracają obecnie szczególną uwagę na kwestię wykorzystywania wizerunku dzieci w internecie. - Aż 40 proc. rodziców dzieli się w internecie zdjęciami i filmami, na których są dzieci. Rocznie wrzucamy do sieci średnio 72 zdjęcia i 24 filmy ze swoimi pociechami. Większość z nas myśli, że widzą je tylko nasi znajomi - czytamy na rządowej stronie gov.pl.

Twórcy konkursu chwalą się wzrostem popularności plebiscytu. - Z roku na rok zainteresowanie naszą świąteczną akcją wzrasta. Nic w tym dziwnego, bo w końcu taka publikacja w gazecie może być wspaniałą, rodzinną pamiątką. Tak samo jak rozmowy z rodzicami, które będziemy publikować na łamach gazety w czasie trwania akcji - mówiła Daria Kaczmarek, koordynatorka akcji.

Problem w tym, że nie wszystko, co popularne i cieszące się zainteresowaniem odbiorców, jest warte do realizowania w mediach. Zwłaszcza, gdy mówimy o tak wrażliwej tematyce, jak wizerunek dzieci. Jak informowaliśmy niedawno w Wirtualnemedia.pl, ze zjawiskiem sharentingu - nadmiernego epatowania wizerunkiem dziecka w sieci - zamierza walczyć Rzecznik Praw Dziecka i stąd planuje kolejną kampanię społeczną. Na przykładzie projektu Polska Press widać, jak bardzo podobne inicjatywy są nadal potrzebne w naszym społeczeństwie. 

***

Już po publikacji artykułu otrzymaliśmy stanowisko przesłane przez biuro prasowe Polska Press. Publikujemy poniżej: 

“W odpowiedzi na otrzymanego e-maila, pragniemy podkreślić, że wszystkie działania związane z organizacją plebiscytu „Świąteczne Gwiazdeczki 2024”, a także zasady tego plebiscytu, są realizowane zgodnie z obowiązującym prawem, z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa i ochrony danych osobowych, a także w poszanowaniu norm obyczajowych i etyki. W naszej działalności kierujemy się odpowiedzialnością oraz troską o prywatność uczestników, a stosowane przez nas procedury zapewniają maksymalny poziom ochrony danych. Dzięki temu rodzice mają pełną kontrolę nad udziałem swoich dzieci w plebiscycie.”

Komentarz Polska Press

I dodano: “Zdjęcia dzieci uczestniczących w konkursie mogą być przesyłane wyłącznie przez rodziców lub prawnych opiekunów, posiadających pełnię praw rodzicielskich, a regulamin akcji jednoznacznie podkreśla tę zasadę (patrz art. 2, pkt. 2 regulaminu). W formularzu zgłoszeniowym rodzice wyrażają wszystkie wymagane zgody na udział dziecka, w tym na publikację zdjęć (patrz art. 2, pkt. 7a–7d). Dodatkowo mają prawo wycofać zgłoszenie w dowolnym momencie, a takie żądanie realizujemy niezwłocznie, maksymalnie w ciągu 5 dni roboczych (patrz art. 2, pkt. 9). Nasza inicjatywa jest wydarzeniem wyczekiwanym przez rodziców i cieszy się co roku dużym uznaniem i pozytywnym odbiorem ze strony zainteresowanych, którzy cyklicznie dają temu wyraz w bogatej korespondencji redakcyjnej. Na zakończenie pragniemy podkreślić, że od początku historii organizacji tego formatu (tj. od 2013 roku) nie odnotowaliśmy żadnych skarg dotyczących niewłaściwego wykorzystania zdjęć dzieci. Bez względu na to zapewniamy jednak, że każdą uwagę i opinię dotyczącą naszej działalności traktujemy z należytą powagą.”

Dołącz do dyskusji: "Świąteczne Gwiazdeczki" w Polska Press. Ekspert alarmuje. Mamy komentarz spółki

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
A
Twaróg. Wyjątkowa pomyłka
15 1
odpowiedź
User
A
Twaróg. Wyjątkowa pomyłka
4 1
odpowiedź
User
Ad
Gdy już gazety PP będą miały po 500 egz. sprzedaży, to wystarczy codziennie robić zdjęcia wszystkim ucznion i nauczycielom szkoły podstawowej AAA i byt będzie zapewniony. Jeśli do tego doda się wysyłanie SMS-ów po 4 zety plus VAT, to może jeszcze coś tam zarobić. Przesadzam nieco. Jednak takie kroplówki niewiele dadzą. Jak się ma mniej niż 10 tys. sprzedaży na całe ludne województwo, to niewiadomą jest - kiedy się zamknie gazetę. A nie to, czy się ją zamknie. I tyle w temacie.
13 1
odpowiedź