SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Oszukany "na Orlen" stracił prawie 300 tys. zł

Kolejny przypadek skutecznego oszustwa "na Orlen". Małopolska policja opisuje historię 54-latka, który chciał zarobić inwestując w akcje polskiego koncernu paliwowo-energetycznego. Niestety zaufał oszustom i zamiast zyskać, stracił ponad 291 tys. zł.

fot. Shutterstock.comfot. Shutterstock.com

Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie, wszystko zaczęło się niewinnie. "Podczas przeglądania Facebooka 54-letni mieszkaniec powiatu nowotarskiego natrafił na reklamę inwestycji w akcje polskiego koncernu paliwowo-energetycznego, oferującej duży i szybki zysk." - czytamy.

Zainteresowany kliknął w znajdujący się w reklamie link, a następnie wypełnił formularz rejestracyjny, podając m.in. swoje imię, nazwisko i numer telefonu. Tego samego dnia zadzwoniła do niego kobieta, która przedstawiła mu ofertę współpracy i ewentualnego zysku. Mężczyzna zainteresowany ofertą przelał na wskazane konto bankowe 901 zł.

Następnego dnia do 54-latka zadzwonił tym razem mężczyzna, przedstawiając się jako osobisty "prowadzący" podczas "procesu inwestycyjnego". W pierwszej kolejności polecił zainstalowanie na komputerze aplikacji AnyDesk, która umożliwiła zdalny dostęp do komputera inwestora, a "prowadzący" sam utworzył mu na komputerze konto handlowe.

Po kilku dniach "prowadzący" ponownie skontaktował się z inwestorem i przekazał mu, że zarobił pierwsze pieniądze. Zadowolony mieszkaniec powiatu nowotarskiego oświadczył, że chce wypłacić swój zysk i jeszcze tego samego dnia na jego konto wpłynęło ok. 200 zł, jak również 901 zł, które początkowo wpłacił.

Zadowolony z szybkiego zysku inwestor po kilku dniach postanowił ponownie zainwestować. Tym razem przelał 47 tys. zł, a następnie kolejne 33 tys. zł. Mając cały czas podgląd na swoje "konto handlowe" mężczyzna widział, że "prowadzący" z zyskiem inwestuje jego środki.

Po kilkunastu dniach "prowadzący" poinformował 54-latka, że wybiera się na urlop i zasugerował, aby wypłacić wszystkie środki z uwagi na miesięczną nieobecność. "Zysk" na koncie mężczyzny wynosił już ponad 67 tys. dolarów. Warunkiem wypłaty środków była opłata podatku od wzbogacenia.

Od tamtej pory inwestor na maila zaczął otrzymywać pisma w sprawie zapłaty z różnych instytucji. Łącznie wykonał kilkanaście przelewów na kwotę ponad 200 tys. zł. Wtedy otrzymał na maila pismo z "Komisji Nadzoru Finansowego", w którym podano, że kwota zwrotu wynosiła ponad 111 tys. dolarów, od czego winien zapłacić 5 proc. podatku.

Dopiero wtedy 54-latek zorientował się, że to prawdopodobnie oszustwo, co potwierdził, kontaktując się z prawdziwą KNF. W tym czasie oszuści ponownie skontaktowali się z mężczyzną i polecili, aby zalogował się na swoje konto bankowe w celu wpłaty zysku. Wówczas inwestor zauważył, że w jego imieniu złożony został wniosek o blisko 5 tys. zł pożyczki. Kiedy skontaktował się z nim pracownik banku, polecił anulować wniosek, a całą sprawę zgłosił na policję.

KWP w Krakowie informuje, że aktualnie w tej sprawie prowadzone jest dochodzenie. Jednocześnie policja apeluje o ostrożność podczas inwestycji, gdyż oferta szybkiego, dużego i łatwego zysku może sugerować oszustwo.

Niedawno informowaliśmy o podobnym przypadku jak ten z powiatu nowotarskiego, kiedy to prawie 56 tys. zł stracił 71-letni mieszkaniec Płocka, który odpowiedział na ofertę internetową rzekomo proponowaną przez jeden z koncernów paliwowych, a mającą gwarantować bardzo wysokie zyski.

W związku z procederem oszustw internetowych, które dotyczą rzekomych ofert inwestycyjnych, prowadzone jest prokuratorskie śledztwo. Chodzi o strony internetowe, które bezprawnie oznaczone są chronionym znakiem PKN Orlen i za ich pośrednictwem dokonywane są przywłaszczenia pieniędzy z kont bankowych poprzez oferowanie fikcyjnych przedsięwzięć finansowych. Postępowanie to obejmuje blisko 300 przypadków oszustw z całej Polski.

Śledztwo w sprawie internetowych oszustw, dotyczących inwestycji w rzekome przedsięwzięcia PKN Orlen, zostało zlecone przez Prokuraturę Krajową w związku z pojawiającymi się doniesieniami o tego typu procederze i zawiadomieniem koncernu.

Orlen ostrzega przed oszustwami z wykorzystaniem jego marki

PKN Orlen od dawna ostrzega przed fikcyjnymi ofertami internetowymi, dotyczącymi rzekomych inwestycji w przedsięwzięcia spółki. Jeszcze w marcu, w związku z pojawiającymi się w internecie fałszywymi ogłoszeniami, zachęcającymi do inwestowania w projekty PKN Orlen, koncern rozpoczął w mediach - w tym online, a także w prasie i radio - kampanię informacyjną ostrzegającą przed tego typu oszustwami.

W informacji zwrócono wówczas uwagę, że "bezpośrednia komunikacja PKN Orlen do potencjalnych inwestorów jest prowadzona wyłącznie przez oficjalne strony orlen.pl i orlenwportfelu.pl lub oficjalne profile w mediach społecznościowych twitter.com/PKN_ORLEN, facebook.com/ORLENOfficial, youtube.com/PKNORLENSA_official".

Na swej oficjalnej stronie internetowej PKN Orlen publikuje ostrzeżenie "przed pojawiającymi się w internecie oszustwami finansowymi zachęcającymi do inwestowania w produkty, akcje czy projekty inwestycyjne podszywające się pod koncern".

Dołącz do dyskusji: Oszukany "na Orlen" stracił prawie 300 tys. zł

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Helmut Klopp
Ciekawe jak zarobił te 300 tysięcy mając takie siano w głowie. Chyba że to jakiś pisowiec.
odpowiedź