Nextbike Polska: dwa kolejne banki wypowiedziały kredyty, w I kwartale 55 proc. wpływów i 1,5 tys. rowerów mniej
Bank Gospodarstwa Krajowego i ING Bank Śląski jako kolejne po Alior Banku wypowiedziały umowy kredytowe firmie Nextbike Polska zarządzającej systemami rowerów miejskich. W pierwszym kwartale br. spółka zanotowała spadek przychodów o 55,3 proc. do 9,28 mln zł i 6 mln zł straty netto, liczba jej rowerów zmalała o 1,5 tys. do 16,6 tys.
BGK wypowiedział Nextbike Polska zawarte w lutym 2018 roku umowy dotyczące kredytu obrotowego nieodnawialnego i odnawialnego w rachunku kredytowym. W czwartek zadłużenie spółki z kredytu nieodnawialnego wynosiło 7,43 mln zł, a z kredytu odnawialnego - 146 tys. euro.
Umowy wypowiedziano z zachowaniem 7 dniowego terminu wypowiedzenia. - Zastosowanie przez BGK siedmiodniowego okresu wypowiedzenia umów kredytowych jest uzasadnione dokonaną przez BGK oceną, z której wynika, że sytuacja ekonomiczno-finansowa spółki (czyli Nextbike Polska - przyp.) wskazuje na zagrożenie upadłością - podano w komunikacie giełdowym Nextbike Polska.
Firma zapowiedziała, że mimo tych wypowiedzeń zamierza podjąć rozmowy z BGK w przedmiocie możliwości udziału banku w przyspieszonym postępowaniu układowym. Wniosek o takie postępowanie spółka złożyła w zeszłym tygodniu.
Natomiast ING Bank Śląski wypowiedział Nextbike Polska umowę wieloproduktową z marca 2017 roku. Obecnie zadłużenie firmy w ramach tej umowy wynosi 1,84 mln zł.
- Podstawą wypowiedzenia umowy wieloproduktowej jest wystąpienie stanu zagrożenia upadłością, co wynika z faktu utraty przez spółkę zdolności do wykonywania wymagalnych zobowiązań pieniężnych o czym świadczy wypowiedzenie umów kredytowych przez główny bank finansujący spółkę oraz wystąpienie przypadku naruszenia polegającego na braku wpływów należności ze scedowanych na ING wierzytelności handlowych - podano w komunikacie Nextbike Polska.
Również z tym bankiem spółka chce podjąć rozmowy dotyczące włączenia go do postępowania układowego.
W zeszły piątek Alior Bank wypowiedział pięć umów kredytowych firmie Nextbike Polska zarządzającej systemami rowerów miejskich. Spółka ma wobec banku ok. 39,9 mln zł zobowiązań kredytowych.
Wpływy Nexbike zmalały o 55 proc., 6 mln zł straty netto
W bieżącym tygodniu Nexbike Polska opublikował wyniki finansowe za miniony kwartał. Firma zanotowała rok do roku spadek przychodów sprzedażowych o 55,3 proc.- z 20,76 do 9,28 mln zł.
Koszty wytworzenia sprzedanych produktów i usług zmalały z 24,29 do 12,52 mln zł, a koszty ogólnego zarządu - z 1,79 do 1,53 mln zł. W konsekwencji strata EBITDA zmalała z 2,05 mln zł do 801 tys. zł, strata operacyjna - z 5,64 do 5,1 mln zł, a strata netto wrosła z 5 do 6 mln zł.
Na koniec marca br. zobowiązania kredytowe Nexbike Polska w części krótkoterminowej (do spłaty w ciągu 12 miesięcy) wynosiły 20,74 mln zł, a w części długoterminowej - 29,96 mln zł, wobec odpowiednio 42,44 i 21,39 mln zł rok wcześniej.
- Grupa odzyskała równowagę finansową, przygotowała działania (m.in. wynegocjowane harmonogramy płatności do dostawców, wyselekcjonowane rentowne przetargi na nowe systemy, podpisanie umowy na przychody z dzierżawy nośników reklamy, przeprowadziła redukcję zatrudnienia) mające na celu uzyskanie trwałej równowagi płynnościowej. Dalsze jej funkcjonowanie na bazie prognoz nie było zagrożone do momentu pojawienia się światowej pandemii i obostrzeń z nią związanych - stwierdzono w sprawozdaniu.
Na koniec marca br. do Nexbike Polska należało 16,6 tys. rowerów, o 1,5 tys. mniej niż rok wcześniej. Spadek wynika z zakończenia obsługi systemu rowerów miejskich w Łodzi i Białymstoku, a także nieudanego projektu trójmiejskiego systemu rowerowego Mevo (przygotowano do niego 1,2 tys. rowerów).
W zeszłym kwartale od samorządów pochodziło 75 proc. wpływów firmy (wobec 86 proc.) rok wcześniej, a 25 proc. ze źródeł prywatnych (głównie opłat od użytkowników i z reklam na rowerach).
Nextbike Polska zawnioskował o postępowanie układowe, ewentualnie upadłość
W zeszłym tygodniu Nextbike Polska złożył wnioski o przyspieszone postępowanie układowe i upadłość. W komunikacie giełdowym firma podkreśla, że zamierza kontynuować działalność i przeprowadzić restrukturyzację.
- Jednoczesne złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości wynika wyłącznie z przyjętej w tym zakresie praktyki oraz z ostrożności w wypełnieniu obowiązków nałożonych na członków zarządu. We wniosku upadłościowym Spółka wyraźnie zaznaczyła, że został złożony wniosek restrukturyzacyjny i wyraźnie wniosła o jego rozpoznanie w pierwszej kolejności. Zgodnie z obowiązującymi przepisami - w przypadku złożenia wniosku restrukturyzacyjnego i wniosku o ogłoszenie upadłości - w pierwszej kolejności sąd rozpoznaje wniosek restrukturyzacyjny. W przypadku powodzenia wniosku restrukturyzacyjnego, wniosek o ogłoszenie upadłości zostanie odrzucony - zaznaczono.
Zarząd Nextbike Polska złożył wnioski o postępowanie układowe i upadłość, ponieważ pojawiło się ryzyko niewypłacalności firmy. Spółka mocno ucierpiała na obostrzeniach, w ramach których od 1 kwietnia do 5 maja w związku z epidemią koronawirusa obowiązywał zakaz korzystania z rowerów miejskich.
W konsekwencji zmalały wpływy Nextbike’u. - Obniżenie przychodów nastąpiło poprzez dokonanie obniżeń wynagrodzenia, odstąpienia od zawartych umów, przesuwania startu sezonów rowerowych, nieprzeprowadzanie zaplanowanych przetargów, obniżenie wpływów od użytkowników rowerów miejskich - wyliczyła spółka w komunikacie.
W kwietniu nie otrzymała też wynagrodzenia od samorządów oraz mniejsze wpływy od firmy Synergic, której w lutym br. wydzierżawiła powierzchnie reklamowe na swoich rowerach.
Nextbike nie może też obecnie przedstawić gwarancji bankowej jako zabezpieczenia należytego wykonania umowy z fińskim miastem Oulu, w którym latem ub.r. uruchomiła system rowerów miejskich. - Obecnie, trwają rozmowy w przedmiocie renegocjowania warunków umowy, w tym zmiany sposobu zabezpieczenia, wobec czego rozpoczęcie sezonu rowerowego zostało opóźnione i istnieje prawdopodobieństwo podjęcia przez miasto Oulu działań zmierzających do odstąpienia od umowy lub jej rozwiązania w przypadku nieuzgodnienia alternatywnego sposobu zabezpieczenia - zaznaczyła.
Dodała, że w związku z epidemią ma utrudniony dostęp do pozyskania finansowanie m.in. na inwestycje i zabezpieczenia przyszłych przetargów.
Nextbike chce odroczyć płatności dla wierzycieli
- Łączne wystąpienie powyższych zdarzeń przyczynia się do powstania niepewności co do niezakłóconej kontynuacji działalności Spółki w przyszłości, w tym możliwości terminowego regulowania jej wymagalnych zobowiązań - zaznaczono w komunikacie Nextbike’u.
Dodano, że zdaniem zarządu firmy przeprowadzenie postępowania restrukturyzacyjnego „daje realne szanse na dojście do porozumienia z wierzycielami, w tym z bankami finansującymi Spółkę, oraz pozwoli na ustalenie nowych zasad spłat zobowiązań Spółki”.
- Biorąc pod uwagę strukturę majątku Spółki (głównie ruchomości składające się na system rowerów miejskich przeznaczonych do samoobsługowego wypożyczania, a więc przede wszystkim rowery) postępowanie restrukturyzacyjne jest w ocenie Zarządu rozwiązaniem korzystnym dla Spółki oraz jej wierzycieli, gdyż umożliwia kontynuowanie realizacji kontraktów zawartych przez Spółkę, a tym samym umożliwia utrzymanie głównego źródła wpływów, które pozwoli na spłatę zobowiązań. W ocenie Zarządu Spółki podjęcie powyższej decyzji ma na celu ochronę praw i interesów Spółki oraz jej pracowników, akcjonariuszy i wszystkich interesariuszy - zapewniono.
Jako cel postępowania wskazano zawarcie z wierzycielami porozumienia układowego, które „pozwoli na odsunięcie w czasie płatności aż do momentu powrotu do normalnego funkcjonowania systemów rowerowych po pandemii wirusa SARS-CoV-2”.
24 mln zł straty w ub.r., odeszły dwie osoby z zarządu
W drugiej połowie ub.r. należąca do Nextbike Polska spółka NB Tricity straciła kontrakt na realizację systemu trójmiejskich rowerów elektrycznych Mevo. Na potrzeby tego systemu NB Tricity przygotowała 1,5 tys. rowerów, a gdy firma należąca do Gdańska, Gdyni i Sopotu z powodu niewywiązywania się z umowy nałożyła na nią 22,19 mln zł kar, złożyła wniosek o upadłość.
Nextbike Polska musiał zostać dokapitalizowany przez niemiecki Nextbike, który przejął kontrolny pakiet akcji kosztem funduszu Larq Growth I FIZ (ma obecnie 45 proc. kapitału). Szereg transakcji składających się na te zmiany zakończono w lutym, nowym prezesem Nextbike Polska został Piotr Burzyński.
W połowie kwietnia Burzyński zrezygnował z funkcji prezesa, a miesiąc później rezygnację złożyła Małgorzata Dzięcioł (była w zarządzie od sierpnia 2016 roku). Członkami zarządu nadal są Agnieszka Masłowska (od czerwca ub.r.) i Rafał Federowicz (od września 2017 roku).
W ub.r. Nextbike Polska w ujęciu skonsolidowanym zanotował 75,67 mln zł przychodów i 24 mln zł straty netto, wobec 61,24 mln zł wpływów i 296 tys. zł straty netto rok wcześniej. Udział wpływów z umów z miastami zwiększył się rok do roku z 78 do 81 proc., a tych ze źródeł prywatnych zmalał z 22 do 19 proc.
Rentowność firmy pogorszył głównie wzrost kosztów ogólnego zarządu (z 5,88 do 8,21 mln zł) oraz pozostałe koszty operacyjne (z 1,25 do 11,3 mln zł) wynikające głównie z inwestycji w systemy rowerowe w nowych miastach.
Wynik EBITDA spółki poszedł w dół z 13,88 mln zł zysku do 4,08 mln zł straty.
Dołącz do dyskusji: Nextbike Polska: dwa kolejne banki wypowiedziały kredyty, w I kwartale 55 proc. wpływów i 1,5 tys. rowerów mniej