Medialny spór Kuby Wojewódzkiego z Małgorzatą Rozenek: są nagłówki - akcje rosną (opinia)
Mam do Kuby Wojewódzkiego sentyment od dawna, uważam go za jedną z bystrzejszych głów w naszym kraju i bardzo sobie cenię jego dorobek w branży muzycznej. Muszę jednak przyznać że od jakiegoś czasu zaczyna pokrywać się patyną. 53-letni już showman z pewnością również ma tego świadomość i dlatego szuka odświeżenia - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Wojtek Kowalik z Ogilvy & Mather.
W języku angielskim funkcjonuje powiedzenie „out of sight, out of mind”. Do szołbizu pasuje ono jak ulał. Pracą showmana jest robienie show: walenie gaf na salonach, dissowanie innych celebrytów, czasem „przypadkowe” wypuszczanie do sieci sex tape’ów, a nawet publiczne popieranie Donalda Trumpa. W ten sposób ląduje się w nagłówkach rubryk towarzyskich. Są nagłówki - akcje rosną. Nie ma nagłówków - rozpoznawalność pikuje w dół, a wraz z nią pewnie i ilość kontraktów.
Tyle tytułem wstępu. Zostałem poproszony o napisanie paru słów nt. wysiłków PR-owych Kuby Wojewódzkiego, a że czasem zdarza się mi zabrzmieć szorstko, to pewnie zabrzmię i teraz, choć bardzo bym chciał, żeby było inaczej.
Dlaczego? Mam do Kuby Wojewódzkiego sentyment od dawna (kto pamięta „Brum”?), uważam go za jedną z bystrzejszych głów w naszym kraju i bardzo sobie cenię jego dorobek w branży muzycznej. Dodatkowo myślę, że jest tak naprawdę jedynym zwycięzcą “Idola”. Muszę jednak przyznać że od jakiegoś czasu zaczyna pokrywać się patyną. 53 letni już showman z pewnością również ma tego świadomość i dlatego szuka odświeżenia.
Kuba Wojewódzki nie zbudował swojej marki na byciu grzecznym, miłym czy ułożonym. Jego trademarkowy balans pomiędzy byciem inteligentem, a dupkiem okazał się być szalenie atrakcyjny dla polskiej młodzieży a w efekcie - dla marek, którym twarzuje. Nie dziwi więc, że konsekwentnie podąża tą samą ścieżką.
Showman aktualnie związany jest z Playem i Helleną. W przypadku tej pierwszej marki, jakiekolwiek ekscesy PR’owe Wojewódzkiego są jej niegroźne. Play ma platformę tak mocną, że mógłby sam produkować własnych celebrytów (swoją drogą to ciekawe, co by się stało jakby tak w reklamie Playa pokazać gościa znikąd i wmówić ludziom, że to gwiazda. Ot taki eksperyment).
Z Helleną wygląda to natomiast trochę inaczej - reklamy z Kubą są czerstwe, infantylne i ewidentnie wycelowane w 10-12 latków (jeżeli były szyte na starszych, to przykro mi, ale nie wyszło), dla których beef Wojewódzki - MajdanoRożenek może faktycznie mieć jakieś znaczenie.
Ale umówmy się - to nie jest tak, że Wojewódzki wrzuca do sieci sex tape’y, nic strasznego się nie dzieje i w mojej skromnej opinii showman robi show, na którym wizerunkowo korzystają wszyscy, nawet ten nieszczęsny Pan Robert, który na bombie wjechał w Bentleya Kuby.
Na sam koniec dodam, że Wojewódzki młodnieje w oczach, i to w niezłym stylu. Mówią, że sztuką jest się dobrze zestarzeć , ale nie mają racji. Sztuką jest odjąć sobie 25 lat i nie zrobić z siebie pośmiewiska (pamiętamy osiemnastkę Krzysztofa Ibisza?). Mam nadzieję, że Kuba spędzi kolejne dwie dekady jako cięty dwudziestoparolatek.
Wojtek Kowalik, senior copywriter z agencji Ogilvy & Mather
Dołącz do dyskusji: Medialny spór Kuby Wojewódzkiego z Małgorzatą Rozenek: są nagłówki - akcje rosną (opinia)