SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Jak wygląda TVP rok po zmianach? "Ciężko nie zauważyć poprawy"

To już rok od wielkich zmian w Telewizji Polskiej. Jak wypada obecna ekipa na tle tej z czasów Jacka Kurskiego? - Mimo szeregu moich zastrzeżeń do dzisiejszej TVP uważam, że ciężko nie zauważyć poprawy - mówi Wirtualnemedia.pl Patryk Słowik z WP. Krytykę budzą niektóre programy publicystyczne.
 

Marek Czyż w TVP, Fot. Wirtualnemedia.pl Marek Czyż w TVP, Fot. Wirtualnemedia.pl

Rok temu miały miejsce zmiany w władzach mediów publicznych, które miały związek z uformowaniem się nowej kolacji rządzącej po wyborach parlamentarnych w Polsce. W środę 20 grudnia ub.r. ówczesny minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał zarząd Telewizji Polskiej i powołał nowy.

W TVP nie ukazały się tego dnia programy informacyjne, o godz. 19.30 w Jedynce widzowie nie mogli obejrzeć flagowego serwisu „Wiadomości”. O tej porze pojawił się z kolei na antenie dziennikarz Marek Czyż, który powitał widzów

- Dzień dobry Państwu. Jak Państwo z pewnością zauważyli, zaszły pewne zmiany, więc mają państwa prawo oczekiwać wyjaśnień. Więc pozwolą Państwo, że wyjaśnię. Żaden polski obywatel, który finansuje działania telewizji publicznej, nie ma żadnego obowiązku wsłuchiwać się w propagandę, czyjąkolwiek (…). Każdy polski obywatel, który finansuje media publiczne, ma prawo żądać od nich rzetelnej, profesjonalnej i uczciwej informacji. Dlatego proponuję Państwu uczciwą umowę. Od jutra "Wiadomości" będą państwu prezentować fotografię świata i dnia. Fotografię, a nie obraz, bo to nie jest to samo. Obraz w tych studiach malowano przez osiem lat, wyłącznie starannie dobranymi barwami - powiedział Czyż.

I dodał: „Zamiast propagandowej zupy, chcemy państwu zaproponować czystą wodę. Nie dlatego, że jest szlachetna, ale dlatego, że nie niesie żadnych nachalnych smaków. To się właśnie od teraz zaczyna.” 

Dziennikarze o zmianach w TVP

Pytamy dziennikarzy politycznych, jak oceniają po roku zmiany w programach informacyjnych i publicystycznych TVP. Skupiamy się przede wszystkim na materiałach pokazywanych w serwisach: „19.30” (program, który zastąpił „Wiadomości”), „Panorama”, „Teleexpress” oraz na działalność stacji TVP Info.

Co się okazało? Że mieliśmy spory problem z zebraniem opinii na temat Telewizji Polskiej w nowym wydaniu. Część dziennikarzy nie chciała zabierać głosu w tej sprawie, tłumacząc się lakonicznie, że nie jest zainteresowana lub tłumacząc się w stylu „mam zasadę, że nie komentuję tego, jak wygląda TVP”. Co powiedzieli ci, którzy zdecydowali się wypowiedzieć? Jak patrzą na obecną TVP na tle poprzedniej kierowanej przez Jacka Kurskiego, a potem Mateusza Matyszkowicz?

- Telewizja rządzona przez Kurskiego a potem Matyszkowicza była telewizją szczującą na ludzi i zaszczuwającą niektóre, wybrane grupy społeczne. Obecnie tego nie dostrzegam. Gdy porównuje „Wiadomości” z „19:30” to uważam, że ten drugi program jest przygotowywany dużo uczciwiej. To nie oznacza, że serwis jest idealny - zauważam mankamenty, ale to zawsze jest stopniowalne. Natomiast patrząc na „19.30” mam wrażenie, że oglądam przyzwoity program informacyjny - mówi Patryk Słowik z Wirtualnej Polski.

Szefem redakcji „19.30” został Paweł Płuska. Prowadzącymi są m.in. Joanna Dunikowska-Paź, Marek Czyż oraz Monika Sawka. Wśród reporterów czy wydawców nie pozostał prawie nikt z poprzedniej ekipy funkcjonującej do grudnia 2023.

Inaczej patrzy na obecną TVP Łukasz Warzecha. - Moje wrażenie po roku jest takie, że zmienił się tylko znak, a przechył pozostał podobny. Nie ma może takiego natężenia propagandy jak w latach Jacka Kurskiego, trudno jednak uznać, że mamy do czynienia z „czystą wodą”, którą zapowiadał pan Marek Czyż. Symbolem radykalnego przechyłu telewizji państwowej niech będzie program pani Doroty Wysockiej-Schnepf. Moim zdaniem tak skrajnie przechylony, że nawet gdyby w TVP pojawiła się inna audycja teoretycznie dla równowagi, to i tak normy dla telewizji publicznej byłyby przekroczona - uważa publicysta. „Do Rzeczy”.

Dorota Wysocka-Schnepf prowadzi dziś w TVP Info m.in. program „Rozmowy niesymetryczne”. Jej gośćmi byli dotąd m.in. muzyk Maciej Maleńczuk czy działacz Komitetu Obrony Demokracji Arkadiusz Szczurek, którzy w mocnych słowach krytykowali Prawo i Sprawiedliwość. 

Kontrowersyjny program Doroty Wysockiej-Schnepf

Zdaniem Estery Flieger, publicystki i dziennikarki „Rzeczpospolitej”, program Wysockiej-Schnepf nie wpisuje się w pojęcie „czystej wody”, o której rok temu mówił Marek Czyż. - Bardzo głęboko niepokoi mnie to, że wciąż nie myślimy o mediach publicznych jako o zasobie strategicznym państwa. Mamy problem z rosyjską dezinformacją, wojną hybrydową. Jednocześnie na zmianę jedna lub druga część społeczeństwa nie ufa mediom publicznym. W przypadku poważnego kryzysu media publiczne, których sygnał dociera do największej liczby obywateli, będą miały do wypełnienia bardzo ważną rolę. Ale jak mają to zrobić, gdy połowa Polaków jej nie ufa? Media publiczne powinny być neutralne, bazować na informacjach. Program Doroty Wysockiej-Schnepf jest od tego jak najdalszy - mówi Flieger.

I dodaje: „Jako przykład wspomnę o odcinku, w którym podejmowano temat rzekomego rozbioru Ukrainy z udziałem jednej z opcji politycznych w naszym kraju. Taka rozmowa wpisuje się w dezinformację, a nie z nią walczy, a program wyłącznie podgrzewa emocje. Do tego pamiętajmy o audycji, w której wystąpiła wdowa po Piotrze Szczęsnym. Eksperci wskazywali, że rozmowa była przeprowadzona w sposób nieodpowiedni do tematu samobójstwa. Media publiczne powinny skupić się na rzetelnej informacji, która jest dziś kluczowa w zakresie bezpieczeństwa państwa.”

W dzień Wszystkich Świętych gościem Doroty Wysockiej-Schnepf w emitowanym w TVP Info „Pytaniu Dnia” była Ewa Negrusz-Szczęsna, wdowa po Piotrze Szczęsnym. Mężczyzna w 2017 roku dokonał samospalenia na warszawskim Placu Defilad, w proteście przeciwko polityce ówcześnie rządzącej Zjednoczonej Prawicy. Wywiad spotkał się z głosami wsparcia, ale i krytyki ze strony widzów, jak i środowiska medialnego. 

W TVP doszło do wymiany prowadzących główne programy publicystyczne. Na miejscu Michała Rachonia, Magdaleny Ogórek czy Ewy Bugały pojawili się m.in. Justyna Dobrosz-Oracz, Kamila Biedrzycka i Marek Czyż. Czy wypadają lepiej jako bezstronni gospodarze publicystyki?

- Na pewno są dużo mniej upartyjnieni. To nie ulega wątpliwości. Natomiast mamy w Polsce problem wynikający z polaryzacji. Będziemy się z tym zmagać jeszcze dłuższy czas, także w dziennikarstwie, co nie dotyczy tylko mediów publicznych. We wszystkich państwach dotkniętych taką radykalną polaryzacją media tracą wiarygodność. Przestają być wystarczająco przekonującym narzędziem obrony pluralistycznej demokracji. To jest problem, ale na ten moment nikt nie wie, jak się wychodzi z takiej polaryzacji - uważa Jacek Żakowski.

Łukasz Warzecha o nowych prowadzących w Telewizji Polskiej mówi tak: „Wymienieni przez Państwa dziennikarze mają bardzo wyraziste poglądy polityczne. Chyba nikt, kto ich zna, nie ma co do tego wątpliwości. Ich poglądy są niestety wyraźnie widoczne w sposobie prowadzenia rozmów”.

TVP Info po zmianach

Medioznawca Adam Szynol chwali zmiany wprowadzone w TVP Info. Za przykład podaje sposób informowania o jesiennej powodzi na południu Polski ze strony stacji.-  Rada programowa TVP dobrze oceniła sposób relacjonowania przez TVP Info ostatniej powodzi. Nawet ciało z tamtej epoki, ustawione w poprzedniej kadencji Sejmu, doceniło działalność dziennikarzy. Zgadzam się, że przy tej okazji stacja wykonała dobrą robotę. TVP Info pokazało wtedy swoją siłę, zresztą Polskie Radio i rozgłośnie regionalne także sprawdziły się wówczas - ocenia Szynol. 

Z drugiej strony pamiętamy sprawę dotyczącą wypowiedzi Jacka Żakowskiego. W jednym z programów TVP Info negatywnie ocenił działania Donalda Tuska w trakcie powodzi. Wpis z nagraniem wypowiedzi Żakowskiego zniknął z konta stacji na platformie X. Natomiast tamten odcinek programu z udziałem dziennikarza “Polityki” został udostępniony w VOD TVP, tak jak inne podobne materiały.

Sam Żakowski mówi zaś: „Przede wszystkim podoba mi się ulga, jaką czuję, gdy włączam telewizję publiczną, zwłaszcza TVP Info. Nie ma tam aż tyle jadu, nienawiści, kłamstwa, oszczerstw, pomówień, propagandy."

Patryk Słowik uważa, że stacja informacyjna, przez lata utożsamiana jako symbol propagandy za czasów Kurskiego, ma jeszcze sporo do poprawy. -  Część wieczornego pasma publicystycznego TVP Info uważam za skrajnie przechylone na korzyść obecnie rządzących, a może bardziej nawet po prostu niechętne Prawu i Sprawiedliwości. Ten przechył jest widoczny. Nie jest to też dla mnie zaskoczenie, bo pamiętam TVP jeszcze sprzed czasów Jacka Kurskiego. Generalnie media publiczne są zawsze w dużej mierze rządowe. Trudno, aby było inaczej, jeśli władza polityczna jedną decyzją może de facto kształtować media - wskazuje Słowik.

W porównaniu z poprzednią TVP w obecnych serwisach informacyjnych pojawia się znacznie więcej materiałów krytykujących aktualny rząd. W „19.30” obserwowaliśmy m.in. krytykę zapowiedzi związanych z prawem do azylu czy obsadzaniem stanowisk w Totalizatorze Sportowym przed osoby powiązane z dzisiejszą władzą. W jednym z wydań „Panoramy” TVP2 krytycznie przedstawiono wprowadzane zmiany w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Nie unikano też np. tematu zatrzymania Janusza Palikota, byłego polityka Platformy Obywatelskiej.

Estera Flieger chciałaby jednak większych zmian. - To za mało oczekiwać, że telewizja publiczna nie będzie taka, jak za Jacka Kurskiego. Trzeba żądać zdecydowanie więcej pod względem jakości czy obiektywizmu. Mówiło się o tym, że celem jest stworzenie „polskiego BBC”. Na razie TVP jest bardzo daleka od tej idei. Mam wrażenie, że nie dlatego, iż brakuje narzędzi, ale bardziej chęci. Jacek Kurski swoją kadencją otworzył wrota piekieł w TVP, które nadal nie są całkowicie zamknięte. Obecnie to oczywiście nie jest ten sam poziom, ale nie jest dobrze i nasze oczekiwania powinny być wyższe. 

Kiedy ustawa?

Patryk Słowik widzi poprawę, choć także wylicza kolejne mankamenty. - Mimo szeregu moich zastrzeżeń do obecnej TVP uważam, że ciężko nie zauważyć poprawy na lepsze. Natomiast są pewne rzeczy, które mnie niepokoją - np sprawa Bartłomieja Bublewicza zawieszonego za wpisy w mediach społecznościowych. Nie do końca wiadomo za co dokładnie, bo moim zdaniem te wpisy nie przekraczały standardów. Tym bardziej, że w tym samym czasie członek komisji etyki TVP Sławomir Matczak wyśmiewał jedną z partii opozycyjnych w social mediach. Widać było tu nierówność w traktowaniu osób - mówi dziennikarz WP.

W połowie lipca br. Bublewicz komentując to, że większość posłów PSL nie poparł projektu ustawy o depenalizacji aborcji, napisał na platformie X: „Nie ma miejsca na PSL w koalicji rządzącej. Na miejscu premiera zaryzykowałbym nawet wcześniejsze wybory”. Natomiast komentując to, że były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski wyszedł z aresztu, bo sąd uwzględnił jego immunitet jako członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, stwierdził: „Kompromitacja to mało powiedziane. Nieprzygotowana prokuratura, wiarygodność działań na zerowym poziomie. Decyzja sądu pokazuje jak ważny jest i powinien być trójpodział władzy dla całej klasy politycznej”.

Słowik dodaje jeszcze: „To jednak nadal nie powoduje, że można postawić znak równości między TVP z czasów Kurskiego a obecną. Niekiedy widzę próby takiego stawiania sprawy, ale nie zgadzam się z tym”.

Jacek Żakowski na koniec wybiega w przyszłość. - Martwi mnie to, że po roku to wciąż są media rządowe, a nie publiczne. W dalszym ciągu TVP jest w stanie likwidacji, jest zarządzana w sposób nadzwyczajny. Mam nadzieję, że jak tylko zmieni się prezydent uchwalona zostanie nowoczesna ustawa o mediach publicznych, niezależnych od polityków, kontrolowanych społecznie. Zakładam, że obecny prezydent nie podpisałby takiej ustawy - mówi.

Czytaj także: Barbara Kurdej-Szatan gwiazdą nowego serialu TVP

Jak informowaliśmy, Maciej Wróbel, poseł Koalicji Obywatelskiej, przewodniczący sejmowej podkomisji ds. mediów publicznych przekazał, że „nowa ustawa zostanie położona na biurku nowego prezydenta w sierpniu 2025 roku”. 

Dołącz do dyskusji: Jak wygląda TVP rok po zmianach? "Ciężko nie zauważyć poprawy"

71 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Xxx
Bagno
61 17
odpowiedź
User
lord
pis uwlaszczyl sie na narodzie polskim respiratory , fundusz sp, i inne nawet trudno wymieniac i co bezkarnosc a wrecz pogarda dla polakow jeszcze nadal placimy im za niewykonywanie pracy kiedy to sie skonczy a moze w ogole kto temu jest winien
64 58
odpowiedź
User
observe
Zdania są podzielone... 😁😁😁
38 8
odpowiedź